Paffett pewny swoich szans na starty w Prodrive
Wszystko ma zależeć od tego, czy Prodrive stanie się w istocie ekipą 'B' McLarena
08.05.0718:30
1515wyświetlenia
Gary Paffett jest przekonany, że jeśli tylko szef Prodrive David Richards dogada się z władzami zespołu McLaren Mercedes w kwestii użycia bolidów i silników stajni z Woking, jego szanse na debiut w Formule 1 w przyszłym roku będą bardzo duże.
Brytyjczyk jest drugim kierowcą testowym McLarena od grudnia 2005 roku i liczył na debiut w F1 już w tym sezonie lub chociaż na posadę głównego testera w innym zespole (Honda). Ostatecznie jednak zdecydował się na pozostanie w stajni z Woking pomimo perspektywy sporadycznych udziałów w testach i powrócił tymczasowo do startów w DTM. Decyzja ta doprowadziła do powstania plotek, że Paffett ma już zagwarantowane starty w sezonie 2008 właśnie w zespole Prodrive.
Zapytany przez autosport.com o to, jakie są na to szanse, zwycięzca ostatniego wyścigu DTM w dwuletnim Mercedesie odpowiada:
Trudno powiedzieć, ale powiedzmy, że jestem dosyć pewny siebie. Zawarcie umowy pomiędzy Davidem Richardsem i McLarenem wydaje się być coraz bliższe i jeśli Prodrive stanie się w istocie ekipą 'B' McLarena, to powiedziałbym, że będę miał bardzo duże szanse na starty w wyścigach.
Jeśli tak się nie stanie, to wtedy nadal będzie szansa, ale wszystko zmierza w innym kierunku, gdyż McLaren i Mercedes chcą więcej samochodów ze swoimi silnikami. Zespół będzie potrzebował trzech kierowców i wybierze ich z grona kierowców Mercedesa. Jestem jednym z bardziej doświadczonych jeśli chodzi o F1, więc myślę, że mam całkiem duże szanse. Od tej strony wygląda to coraz lepiej z biegiem czasu.
Na przekonanie się o tym, czy pewność siebie Paffetta jest tym razem uzasadniona raczej nie będziemy musieli długo czekać. Wszystko ma się bowiem wyjaśnić już w lipcu podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii, kiedy to Richards ma ogłosić bardziej konkretne plany dotyczące jego zespołu, kierowców i sponsorów. Co ciekawe, Paffett nie sądzi, aby do Prodrive trafił także Pedro de la Rosa, gdyż według niego McLaren raczej nie będzie chciał stracić na raz obydwu testerów. Tymczasem Hiszpan stwierdził, że nic nie wie o istnieniu plotek łączących go z Prodrive.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE