Paffett nie jest rozczarowany z powodu sukcesu di Resty w F1

Brytyjczyk nadal czeka na swój debiut w roli kierowcy wyścigowego
19.08.1116:18
Maciej Kotuła
1909wyświetlenia

Gary Paffett zarzeka się, że nie jest mu przykro siedząc na uboczu, podczas gdy jego rywal z 2010 roku jest teraz pożądanym towarem w F1. Brytyjczyk, mający długoterminowy kontrakt z Mercedesem w niemieckiej serii DTM, jest również rezerwowym i testowym kierowcą McLarena.

Rok temu 30-letni Paffett ukończył sezon na drugiej pozycji za Paulem di Restą - tegorocznym debiutantem w F1, jeżdżącym obecnie dla Force India, który jest typowany na przyszłego kierowcę Mercedesa.

Ciężko mówić mi o tym, że Formuła 1 jest dla mnie sprawą drugorzędną, ale prawdą jest, że jestem tutaj i że jestem częścią wielkiego zespołu, a moją pracą jest pomagać im wygrywać wyścigi - powiedział Paffett niemieckiemu serwisowi spox.com.

Brytyjczyk zaznaczył jednak, że nie zrezygnował jeszcze z marzeń, dotyczących swojej kariery w F1. Nie, zdecydowanie nie - odpowiedział zapytany o nią. Im dłużej tu jestem, tym więcej nabieram doświadczenia. Nie rozumiem dlaczego 30-latek nie jest już odpowiedni do fotela wyścigowego w F1. To wciąż jest moim celem i jeśli przyjdzie oferta, to poważnie o niej pomyślę.

Jednocześnie podkreśla, że jest zadowolony widząc di Restę, który imponuje w swoim debiutanckim sezonie. Jestem szczęśliwy, ponieważ jest moim dobrym przyjacielem. Jeżeli miałoby być mi przykro z tego powodu, że moi rywale mają okazję, której ja nie utrzymałem, nie byłbym w stanie tego przetrwać. Motorsport jest trudnym biznesem, w którym nie zawsze chodzi o to, jak szybko potrafisz jeździć.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
THC-303
19.08.2011 07:07
bigos95 A właśnie, że się zatruł, bo zeżarł dolary od sponsorów :P
Adakar
19.08.2011 06:18
w tej chwili nawet gdyby Lewis czy Jenson nabawili się jakiejś choroby czy "zatrucia" jak Sakon w Singapurze rok temu, to i tak prędzej wsadzą de la Rosę ... AGAIN niż wsadzą Paffeta. Gary musiałby liczyć na niedyspozycyjność obu kierowców na raz ...
Masio
19.08.2011 05:35
Gary prędko się nie doczeka swojego debiutu w F1. Zanim na dobre zadebiutuje, to powinien nabrać więcej doświadczenia.
Simi
19.08.2011 05:14
Jego debiut będzie graniczył z cudem. Zespoły rozglądają się raczej za młodymi talentami z juniorskich single-seaterów, a nie za trzydziestoletnimi testerami. Ja na jego miejscu skupiłbym się na DTM. Gdybym był Paffetem, wolałbym walczyć o kolejne tytuły w niemieckich mistrzostwach, ponieważ na F1 nie ma już szans.
dan193t
19.08.2011 03:16
@Mariusz i mialbys w pierwszej 9 kierowcow z trzech zespolów... wyobraz sobie 3 RB7 na pierwszych trzech miejscach, ktore ze soba oczywiscie nie walcza bo TO jest dozwolone... byloby ekstremalnie nudno. ten pomysl byl rownie nawiedzony co sam diMontezemolo
Mariusz
19.08.2011 03:04
Gdyby zespoły posłuchały kilka lat temu di Montezemolo to teraz w F1 każda ekipa miałaby 3 bolidy, nie byłoby cyrku z USF1, nie byłoby problemów z HRT, nie byłoby zamieszania wokół dwóch Lotusów, a i tak zyskałoby na tym wielu kierowców, których chyba nigdy nie przyjdzie nam oglądać jednak w F1.
Adakar
19.08.2011 02:50
"porządnym towarem" ... :-D nie no Panowie, zmieńcie to ... tak to może powiedzieć opalony koksik do Snooki na Jersey Shore czy jakoś tak ;-)
punksnotdead
19.08.2011 02:49
[quote]jeśli przyjdzie oferta[/quote] oferta nie przyjdzie. ;) Gary do końca zostanie tylko kierowcą testowym w formule 1. 30 lat to za dużo na debiut w jedynce. Nie chodzi o to, że się nie da. Chodzi o to, że kierowcy w takim wieku i bez doświadczenia są dla potencjalnych pracodawców nieatrakcyjni. Tym bardziej, że tak jak wspomniał @Mr President obecny sezon w DTM jest w wykonaniu Paffeta słaby.
Mr President
19.08.2011 02:38
Dla Gary'ego jest już za późno na debiut w F1 i powinien się cieszyć ze statusu testera McLarena. Zbyt wiele kilometrów to on już w Jedynce nie przejedzie- Pedro jest rezerwowym mimo zaawansowanego jak na kierowcę wieku i cieszy się znacznie większym zaufaniem szefostwa. Co więcej, Gary ma za sobą najlepsze lata także w DTM, gdzie po tytule w 2005 roku zalicza właśnie słaby sezon i, o zgrozo, ma mniej punktów niż RSC.
Kamikadze2000
19.08.2011 02:34
Heh, koleś ma 30-stkę na karku i jeszcze liczy na angaż. ;] Może zabrzmi to trochę nieładnie, ale McL wydymał go i tyle! ;]
Maly-boy
19.08.2011 02:27
Paffet już niedługo pojeździ bolidem , na testach dla "młodych" kierowców