Leclerc: Mieliśmy dziś olbrzymie trudności

Embed from Getty Images

Charles Leclerc nie ukrywa, iż napotkał olbrzymie trudności w dzisiejszych kwalifikacjach w Baku.

Monakijczyk począwszy od sezonu 2021 był niepokonany w kwalifikacjach na ulicznym torze w stolicy Azerbejdżanu. Znakomita seria kierowcy Ferrari dziś jednak dobiegła końca po tym, jak ten rozbił samochód w piętnastym zakręcie podczas finałowej części czasówki.

Po zakończeniu zmagań, Leclerc, który ostatecznie wyruszy do jutrzejszego wyścigu z dziesiątego pola, przyznał, że w ten weekend sprawy nie układały się po jego myśli. O tak, szczególnie dla mnie [jest to trudny weekend]. Myślę, że Lewis ma w zanadrzu więcej tempa i jest bardziej spójny, niż ja w ten weekend.

Miałem olbrzymie trudności, choć normalnie w Baku wszystko układa się dość naturalnie dla mnie, ale w tym roku tak niestety nie było. Myślę, że rozumiem, dlaczego tak było i w kwalifikacjach wprowadziliśmy sporo zmian w samochodzie, by spróbować nieco zmienić odczucia. Było coraz lepiej, aż założyliśmy pośrednie opony i wszystko poszło źle.

Od tego momentu było bardzo, bardzo trudno. Z jakiegoś powodu wczoraj wydawało się, że ta opona jest dla nas tą lepszą. Dziś czułem, że nie jestem w stanie doprowadzić jej do właściwego okna pracy i wszystko stało się dla nas trudniejsze w mgnieniu oka.

Leclerc pozostaje jednak dobrej myśli i liczy na odzyskanie kilku pozycji w wyścigu. Ciężko będzie wrócić do przodu, ale są na to szanse i będę próbował. Oczywiście patrzę naprzód i liczę na świetną niedzielę po rozczarowującej sobocie. Zwykle w moim przypadku tutaj było odwrotnie. Teraz chciałbym odwrócić tę sytuację.