Jak kierowcy spędzą sierpniową przerwę

Nico Rosberg spędzi przerwę ze swoją 21-letnią dziewczyną Vivian i przyjaciółmi na Ibizie
08.08.0717:29
Konrad Házi
2751wyświetlenia

Po głośnym skandalu szpiegowskim oraz burzliwym Grand Prix Węgier, Fernando Alonso powrócił do swojego domu w Szwajcarii na zasłużoną wakacyjną przerwę. Hiszpan powiedział dla Sport Blind, że podczas trzytygodniowej przerwy między wyścigami, podczas której obowiązuje zakaz testów planuje po prostu relaksować się ze swoją żoną Raquel i przyjaciółmi.

Jego partner z zespołu McLaren - Lewis Hamilton także planuje spędzić wolne w domu, niedaleko Woking. Podobne plany ma również Nick Heidfeld, którego partnerka Patricia urodziła ostatnio drugie dziecko w Zurychu.

Kierowca Williamsa - Nico Rosberg spędzi przerwę ze swoją 21-letnią dziewczyną Vivian oraz grupą przyjaciół w domu wakacyjnym swojego ojca na wyspie położonej na Morzu Śródziemnym - Ibizie. Debiutant z Toro Rosso - Sebastian Vettel planuje spędzić wolny czas pracowicie. Chce przed powrotem do domu w Genewie (Szwajcaria) odwiedzić rodzinę w Heppenheim (w Niemczech) i spędzić trochę czasu we Włoszech w fabryce Scuderii Toro Rosso.

Szef zespołu BMW Sauber - Mario Theissen powiedział tymczasem: Bardziej niż ktokolwiek inny cieszą się mechanicy i inżynierowie, którzy po miesiącach wytężonej pracy wreszcie będą mogli spędzić kilka dni w ciszy i spokoju. Większość pracowników fabryk zespołów Formuły 1 będzie jednak w międzyczasie pracować. Szef Ferrari - Jean Todt powiedział na Węgrzech, że mimo iż testowanie jest zakazane, możemy cały czas pracować w tunelu aerodynamicznym oraz korzystać z symulatorów.

Źródło: F1Complete.com

KOMENTARZE

2
James Bond
09.08.2007 10:30
Co prawda to prawda. Bernie chce mieć globalną F1, to niech znajdzie tysiące ludzi gotowych żyć na walizkach przez cały rok i oglądać swoje żony i dzieci przez skype'a. Więcej wyścigów poza Europą to koszmar logistyczny dla zespołów, przecież one wszystkie są w Europie i nie mają baz na całym świecie jak US Army. Po katorżniczym sezonie 2005 miał miejsce exodus ludzi z ze wszystkich ekip (tych, którzy jeżdżą na wyścigi). A pomysły o rozroście kalendarza do 20 i więcej wyścigów są z piekła rodem. Będzie taki przesyt, jak do niedawna z Ligą Mistrzów, którą w końcu odchudzili. Na weekend F1 ma się czekać jak na dzień świąteczny, nie chcę dożyć dnia, kiedy obudzę się w niedzielę i pomyślę, że wolę iść na rower czy do znajomych niż zasiąść do wyścigu. Bernie doszedł do ściany i nie powinien już więcej wyciskać forsy z kogo się da, bo tego nikt nie wytrzyma: ani właściciele torów, którzy bankrutują jeden po drugim, ani fani, którzy będą mieli potąd F1, ani zespoły, które nie składają się z cyganów. Wyścigów powinno być max.18 - mieszczą się w przedziale od marca do października i jest możliwość zrobienia wakacji.
jędruś
08.08.2007 07:39
Życie na tak szybkich obrotach bardzo wykańcza... Oni nie mają czasu niekiedy nawet przez miesiąc żeby wrócić spokojnie do domu... Nie dziwnie że ten wolny czas chcą maksymalnie wykorzystać.