Aguri straciło 4,5 miliona funtów w pierwszym roku startów

Mimo to japoński zespół nie tylko przetrwał, ale też uczynił postęp w 2007 roku
27.10.0718:13
Grzegorz Więcek
2962wyświetlenia

Zespół Super Aguri zanotował stratę 4,5 miliona funtów w swoim pierwszym roku startów w Formule Jeden - poinformował serwis ITV-F1.com.

Eksperci finansowi F1 odpowiedzialni za książkę "Formula Money" szacują, że stajnia z Leafield, która ma jeden z najmniejszych budżetów w stawce uzyskała 5 milionów dolarów od sponsorów w 2006 roku, w porównaniu z ponad 180 milionami dla takich zespołów, jak Ferrari. Super Aguri ma także mniej niż 100 pracowników, podczas gdy czołowe zespoły F1 posiadają od 500 do 1000 pracowników na liście płac.

Pomimo tych braków, japoński zespół nie tylko przetrwał, ale też uczynił postęp w 2007 roku i finiszował na godnym szacunku dziewiątym miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Ich finansowa zdolność do funkcjonowania zależała głównie od Hondy, która w zamian za przestrzeń reklamową na samochodach Super Aguri dostarczała swoje silniki V8. W ostatnich tygodniach zespół ogłosił zawarcie szeregu nowych umów sponsorskich, jednakże wiele z nich było tylko na jeden domowy wyścig w Japonii.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

21
82TOMMY82
30.10.2007 08:01
ma ktos moze ta knige w wersji elektronicznej? by mi sie przydala do magistra, i to jak....
rafaello85
28.10.2007 10:31
andy---> to jak rozdzielana jest kasa, zostało zapisane w porozumieniu Concorde Agreement!!! Jest ono zawarte między: FIA, FOM i zespołami F1. Między nami mówiąc - to, które obowiązuje teraz, nie jest najmądrzej sformulowane... Podpisano je w 1998r na okres 10 lat! Wtedy zespoły na niego przystały, to do kogo możemy mieć teraz pretensje? Pocieszę Cię, że wygasa ona z dniem 31 października 2007r. Z tego co wiem, to nowe C.A ma zakładać inny, bardziej sprawiedliwy podział kasy.
Maraz
28.10.2007 10:30
Ok, może i nie było to "w miarę delikatne", ale mylenie FIA z FOM i to już nie pierwszy raz powoduje, że wiele osób jest wprowadzanych w błąd. Nie chodzi tu o żadne imponowanie, tylko o trzymanie się podstawowych faktów.
LowR
28.10.2007 09:34
Maraz - Tobacco napisał do andye'go: pan matołek oczywiście jako nieuk i pieniacz musi "wjechać" ...itd. to nazywasz i "w miarę delikatnym" zwróceniem uwagi? Andy po prostu pomylił instytucje, może się nie znać na nazwach ale napewno próbuje zaproponować dyskusję na temat rozwiązań. Natomiast inni, z racji braku pomysłów, próbują jak widzę zaimponować innym znajomością ciał decyzyjnych.
andy
28.10.2007 08:44
bolekse>nikt nie mówi zeby wszyscy dostawali po równo bo to by było bez sensu by ostatni zespół dostawał tyle samo kasy co zwycięzca ale mozna by przynajmniej zmniejszyć różnice w przyznawanych kwotach. a co do historii i ilosci fanów danego zespołu na swiecie to chyba to jest bez znaczenia przy podziale kasy. A przynajmniej powinno nie mieć żadnego znaczenia. No chyba ze jest inaczej.
bolekse
28.10.2007 08:28
andy, gdyby Super Aguri miało taką historię w F-1 i akie osiągnięcia i TYLU fanów na świecie ( i przeciwników bo to tez przyciąga ludzi ;P ) to wtedy oni by dostawali najwiecej... proste. Zresztą dotacje dla tekiej chociazby Hondy pewnie spadną po tym sezonie, wiec od dyspozycji zespolu tez wiele zalezy. A wiadomo ze za zwycistwa nalezy sie nagroda
andy
28.10.2007 06:08
nazwanie kogoś trollem to tez pewno delikatne okreslenie. kumien>nic nie poradze że to akurat ferrari dostaje największą kase, więc w takim przypadku kogo miałem podać za przykład? Mówisz ze jestem niemerytoryczny ale mówisz też że zauważyłem prawdizwą patologię co do podziału tej kasy więc widzisz że tak źle chyba nie jest z tą merytorycznością.
kumien
27.10.2007 09:35
@andy nie wiem dlaczego, ale w każdym poście co wyrażasz jakąś negatywą opinię na temat FIA musisz użyć słowa Ferrari. Nie wiem dlaczego tak jest, pewnie jakieś kompleksy. Przechodząc do sedna. Zauważyłeś prawdziwą patologię z jednej strony. Małe zespoły powinny dostawać więcej kasy, aby mogły rywalizować z najlepszymi i w miare szybko się rozwijać, ale z drugiej strony to przecież takie zespoły jak Ferrari, Mclaren, Renault, BMW ciągną komercyjnie ten biznes do przodu. Kto ma najwięcej fanów, którzy fanatycy zespołów jeżdżą po całym wiecie i zostawiają niezłą kasę?? FOM ma twardy orzech do zgryzienia, aby zadowolić te zespoły dzięki, którym ta kasa jest, a pomiędzy te zespoły, które potrzebują więcej asy na rozwój. Poza tym to jest po prostu biznes i mały zawsze przegra z dużym ( no, akurat ten sezon pokazał inaczej HONDA - Super Aguri ) Na koniec, musisz trochę zahamować, bo jesteś strasznie agresywny i niemerytoryczny co wkurza takich wyjadaczy dla których F1 to część życia.
Jakuzo
27.10.2007 08:41
ehh, pewnie troll ma neostradowe dynamczne ip... w przeciwnym razie napewno BAN wielokrotnie byl rozwazany przez admina tej strony? Ciezko sie czyta komentarze jednego wiecznie slepego uzytkownika od kilku juz miesiecy...
Maraz
27.10.2007 08:28
andy, jeśli nie chcesz żeby inni się czepiali, to zacznij wreszcie rozróżniać FIA (ciało odpowiedzialne za sportowo-techniczne aspekty) od FOM (ciało odpowiedzialne za sprawy komercyjne). TobaccoBoy zwraca ci na to uwagę i tak w miarę delikatnie, a ty wyjeżdżasz z "kretynem". Prowadzisz z nim swoistą wojnę i mam wrażenie, że celowo go prowokujesz. To nie będzie tolerowane. Jeśli chcesz pisać o podziale zysków, nie mieszaj do tego FIA.
andy
27.10.2007 06:43
LowR> Dzięki. O to mi właśnie chodziło. W prosty sposób można w miarę wyrównać szanse. Wystarczy inaczej dzielić kase. A czy zajmuje się tym FIA czy FOM czy ktoś jeszcze inny to nie o to chodzi. Chodzi o sam sposób dzielenia się kasą w F1.
LowR
27.10.2007 06:39
tobacco przyczepia się do szczegółów i nie odpowiada na sedno wypowiedzi andy'ego. To typowe zagranie. A sedno brzmi: niech inaczej dzielą kasę, to może zniwelują przepaść pomiędzy zespołami. Bo - z Kimś musi ferrari i mc laren wygrywać. Ta dolna połowa stawki, to tło obecnie pozbawione szans jest szansą F1. To w nich tkwi największy potencjał do uczynienia tego sportu ciekawszym.
andy
27.10.2007 06:35
"TobaccoBoy, 26.10.2007 18:54 Rozwiązanie jak najbardziej na TAK! Koszty spadną (albo pójdą na inne cele), a moc i żywotność pozostaje taka sama, wiec nie pierniczcie mi tu o technologii i dysproporcjach. Dysproporcją to jest wydawanie na rozwój silnika przez największych po 250 mln $$$, a przez Coswortha 15 mln $ rocznie (2006). To jest dysproporcja. Co innego rozwój, co innego wywalanie w błoto takiej kasy. Mi to jest całkowicie interferentne ile lat będą używane silniki z 2006" rozumiesz juz? bo ja właściwie to też nie rozumie o co mu chodziło
piotrektk
27.10.2007 06:32
interferencyjny - wzajemne oddziaływanie na siebie dwu lub więcej elementów, zjawisk, sytuacji . słownik języka PWN możesz objaśnić bo nie rozumiem twojego mądrego i skomplikowanego toku myślenia :p co, miało oznaczać w przypadku Tobacco bo, jakoś nie rozumiem
andy
27.10.2007 06:27
tak. on sie zna bo ma do tego stosunek interferentny. Ha ha
piotrektk
27.10.2007 06:25
Andy -> twój post na pewno pokazuje, że ty jesteś kulturalny, Tobacco ma przynajmniej jakąś pasję i zna się trochę, a ty nie wiesz nic i taka jest prawda PS. jesteś też największym pieniaczem
andy
27.10.2007 06:18
tobaccoBoy>nieukiem i pieniaczem to jesteś ale ty. *** znający wszystkie regulaminy techniczne i sportowe. Szkoda tylko ze kultury u ciebie żadnej nie ma. Interferentny! Ha ha ha
TobaccoBoy
27.10.2007 05:25
pan matołek oczywiście jako nieuk i pieniacz musi "wjechać", ale gdyby choć miał jakiekolwiek pojecie o strukturze tej serii to by dokładnie wiedział, iż FIA NIE PRZYZNAJE ŻADNEJ KASY, robi to FOM, które jest całkowicie niezależne od FIA i należy do bankierów zrzeszonych w CVC (głównie City Bank). Umowę na kasę z licencji, reklam itp zespoły [odpisują z FOA/FOM oddzielnie. FIA nic do tego, federacja może działać tylko na polu regulaminów technicznych po wcześniejszych konsultacjach/propozycjach od zespołów (jak w wypadku zamrożenia, które wynika z prośby prywatnych teamów). Ale co ja bedę place na klawiaturze marnował, andy wszechwiedzący wie lepiej :p
andy
27.10.2007 04:51
to są dopiero dysproporcje o których jeden pan tyle tu mówił. FIA jak tak chce dbać o słabe zespoły to niech nie wprowadza kretyńskich zmian jak np. zamrożenie rozwoju silników na 10 lat niby żeby chronić małe zespoły (jakie to FIA dobre i dbające o maluczkich) ale niech dzieli inaczej kasę. najbogatszy dostaje z FIA najwięcej (ferrari) a reszta chołoty jakieś ochłapy.
TobaccoBoy
27.10.2007 04:23
Dostawali..... od kiedy Ogóreczki zaczęły fikać (znaczy objeżdżały fabryczny zespół) Honda odcięła wsparcie i Aguri Suzuki kombinuje jak utrzymać zespół, który bez wsparcia Hondy bedzie musiał zbudować od nowa bolid na 2008...
Lukas
27.10.2007 04:18
Po co im pracownicy skoro wszystko dostają od Hondy ;)