Schumacher obwinia Massę za błędy w Melbourne

Niemiec stwierdził, że Massa był główną winowajcą kolizji z Coulthardem
21.03.0819:30
Mariusz Karolak
5684wyświetlenia

Siedmiokrotny Mistrz Świata - Michael Schumacher skrytykował wczoraj postawę kierowców Ferrari w pierwszym wyścigu tego sezonu. W wywiadzie dla Auto Motor und Sport powiedział, że zarówno to, co zrobił Felipe Massa w pierwszym zakręcie, jak i późniejsza kolizja z Davidem Coulthardem były spowodowane błędami brazylijskiego kierowcy.

Schumacher powiedział, że analiza wyścigu w Australii wskazała, iż Massa jechał na zbyt niskim biegu w momencie, kiedy wpadł w poślizg i uderzył w bandę na torze Albert Park. W chwili obecnej nie wiemy, czemu (Massa miał zbyt niski bieg), ale teraz, bez kontroli trakcji, a do tego na schłodzonych oponach, samochód w takiej sytuacji zachowuje się bardzo nerwowo.

Niemiec dodał, że Coulthard także ponosi częściowo winę za kolizję z Massą. Trzeba jasno powiedzieć, że David Coulthard próbował być trochę 'zbyt cwany', ale nie ulega też wątpliwości, że głównym winowajcą był Massa. Natomiast odnośnie swojego następcy w Ferrari - Kimiego Raikkonena, Schumacher powiedział jedynie, że Fin był zbyt optymistyczny i popełnił dwa rażące błędy w Melbourne.

Źródło: FeedMeF1.com

KOMENTARZE

28
adams
26.03.2008 05:20
chłopak ma coś w sobie.Bufon do kwadratu - sam popełniał takie kiksy,że aż Montezemollo oczy zakrywał
Kamjas
25.03.2008 04:49
Jednak ten człowiek (Schumi) coś w sobie ma.. . Kazdy news o Nim na tej stronie powoduje burze i ogromne ilości komentarzy:) Brawo:)
rafaello85
22.03.2008 09:01
A.S---> dziwi mnie to, co teraz napisałeś, tym bardziej po tym, jak w innym newsie krytykowałeś forumowiczów za ich krytyczne i niczym nieuzasadnione podejście wobec Hamiltona. Teraz robisz dokładnie to samo i mam wrażenie, że tylko piszesz aby pisać. Schumacher nie jest nadzwyczajnym kierowcą? To jeśli nie on, to kto nim jest? Hamilton o któym pisaleś, że jest jednym z najlepszych debiutantów w historii - tylko i wyłącznie dzięki jednemu z najlepszych bolidów w stawce?? Chciałbym zauważyć, że to właśnie w przypadku Hamiltona robiono wszystko ( stewardzi, zespół, Ecclestone... ) żeby zdobył tytuł. A fakt, że nie potrafił tego wykorzystać to już inna kwestia. Z niego się robi gwiazdeczkę i bożyszcze...
Sławek56
21.03.2008 10:52
Dzień dobry! Kolego A.S. chciałbym Ci przypomnieć, że był taki kierowca, pod którego robiono wszystko aby został mistrzem F1. To D. Hill. Raz im nie wyszło drugim razem się udało. Dziwnym zbiegiem okoliczności to też Anglik (w nawiązaniu do Hamiltona i faworyzowania go przez sędziów w ubiegłym sezonie). Swoją drogą D. Hill był dobrym kierowcą ale zrobiono Mu krzywdę tą "pomocą". Schumacherowi nikt żadnego tytułu nie podarował. Wygrał je na torze. Chciałbym jeszcze przypomnieć wszystkim, że zanim został pięciokrotnym mistrzem F1 w Ferrari to przez cztery lata walczył z mentalnością Włochów, konstruktorami i niezbyt udanymi samochodami. I mimo wszystkich tych przeciwności zdobywał miejsce na podium na koniec sezonu. Trzeba mieć w sobie naprawdę dużo silnej woli i wyjątkowych umiejętności, żeby nie poddać się frustracji przez 4 sezony nie zdobywając tytułu. To potrafią naprawdę tylko wielcy tacy jak Prost czy właśnie Schumacher. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
WsciekleGacie
21.03.2008 09:31
tomekzzar ---> nie płacz już (hehehe). Do F1 nie trafiają przypadkowi kierowcy więc Massa też pewnie nie jest nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Na razie skup się na ostatnim GP. [ciach] rozróżnij moderatora od admina, cffaniaku
A.S.
21.03.2008 09:31
Gwiazdeczka Schumacher się odezwała, by media o niej nie zapomniały. To i musiał ostro sobie pojechać. Ad@m - 7 razy nie można zostać mistrzem fuksem, ale jak wszyscy robią wszystko by ten ktoś został mistrzem to zostaje, choć sam nie jest nadzwyczajnym kierowcą.
rafaello85
21.03.2008 09:16
tomekzzar---> widzisz, ja jednak wciąż się obawiam, że Massa nie będzie w trójce najlepszych kierowców sezonu 2008 i moje obawy są jak najbardziej uzasadnione.
Misiak
21.03.2008 09:05
Zapomniał już Michael kolizję z J.P. Montoya, po której Montoya dostał karę? Wyglądała bardzo podobnie.
tomekzzar
21.03.2008 09:03
powtarzam to poraz drugi : Massa to dobry zawodnik,ci którzy uwazają że jest już przesądzone kto bedzie kierowcą numer 1 w ferrari są w błędzie,niema takiej możliwości aby massa w tym sezonie nie był na podium w klasyfikacji końcowej,może troszeczkę za odważnie to ujołem ale to dobry kierowca który musi jeździć w cieniu drugiego bardzo dobrego kierowcy w ferrari.
Falarek
21.03.2008 08:55
Chociaż lubię Massę to jednak Ferrari stać na zatrudnienie lepszego kierowcy. Alonso przechowa sie ten rok w Renault i w 2009 dołączy do Kimasa i stworzą taki dream team. Co do Kubicy to wiemy że jest bardzo lubiany przez Włoskie media związane z F1 w końcu spędził we Włoszech kawał swojego życia i dobrze zna ten język i pasował by do Ferrari jak ulał ale Ferrari nigdy nie kierowało się takimi względami przy zatrudnianiu kierowców w końcu ostatni Włoch jako kierowca wyścigowy w Ferrari to odległa historia
Łysy
21.03.2008 08:37
Wydaje mi sie ze jak tak dalej Massa bedzie sobie poczynal to z pewnoscia bedzie to jego ostatni sezon w barwach ferrari. Mysle ze Massa nie nalezy do mocnych psychicznie kierowców. W przeszłosci widziałem juz podobna sutuacje u kierowcy który teraz juz nie jest taki chimeryczny jak dawniej, chodzi mi o Trulliego kiedy jeszcze jezdzil w renault. Kilka wyscigów pod rząd mial wspaniałych, wystarczylo jakies niekorzystne zdarzenie i nastepne pare wyscigów miał nieudane. Mam jednak nadzieje ze miejsce Felippe zajmie nie kto inny jak Robert Kubica, mimo ze pretendentów jest sporo min. Vettel, Rosberg to dopatruje sie jednak cienia szansy ze nasz rodak bedzie w przyszłym sezonie partnerem kimasa. Był by to wtedy bez wątpienia mój dream team!!!!
Ad@m
21.03.2008 08:36
Czy ktoś go lubi czy nie, z punktu F1 należy mu sie szacunek bo kilkukrotnie mistrzem się nie zostaje z byle fuksa! Ta krytyka ma na celu też pewnie mobilizację kierowców Ferrari, żeby nie zdawało im się że sam napis Ferrari za nich wygra na torze i nic nie pomorze żalenie się że to albo tamto. A prawdę też mówi bo obydwaj zwiedzali pobocza.
ice_man_86
21.03.2008 08:29
powiedział samą prawdę
NEO86
21.03.2008 08:20
Schumi dokładnie oddał to co miało miejsce w wyścigu nic dodać nic ująć. Schumi wróć!
K
21.03.2008 08:16
Cóż - powiedzmy sobie szczerze, że Felipe nie poradził sobie podczas GP Australii - nie powiem od razu, że nie umie jeździć bez TC, bo z takim osądem trzeba poczekać jeszcze kilka GP. W każdym razie jeżeli chce chociaż myśleć o walce o tytuł, musi zabrać się do roboty. Ja na razie bym na niego nie postawił. A Schu wie co mówi. Nie ma na świecie bardziej doświadczonego gościa w tej materii. Jaguar666 zapomniałeś o Vettel'u.
jaguar666
21.03.2008 08:12
Schumi jeszcze powiedział, że podoba mu się Kubica i postępy jakie robi. Może to dyplomatyczna zapowiedź zainteresowania włoskiej stajni polskim kierowcom? Byłoby fajnie. Wiadomo, że Massa raczej nie będzie wyścigowym kierowcom Ferrari w przyszłym sezonie, a ja widzę trzech kandydatów na jego miejsce: właśnie Kubicę oraz Alonso i Rosberga.
rafaello85
21.03.2008 07:37
Już nawet Schumi krytykuje Massę, Brazylijczyka będzie czekał baaaaaaaardzo ciężki sezon... Schumi wracaj!
im9ulse
21.03.2008 07:29
Legendarny juz *uc bedzie kims w rodzaju hybrydy mistrza jody z fangio :) Schu nie wracaj......idz do diabla ale racje ma :) Massa byl niepewny w tym wyscigu, a Kimi moze i "za optymistyczny" ale przynajmniej nie tak jak "Miszcz" taranuje rywali.
jędruś
21.03.2008 07:26
Dziwne , że Schumi tak ostro krytykuje Masse . Razem jeździli , przyjaźnią się . Lecz Miechael wie , iż to , że na to na niego postawił Todt przed swoim odejściem nie było zbyt mądrą i przemyślaną decyzją . Ta cała zawierucha z Vettelem może się skończyć fatalnie dla Felipe ., który w dodatku powoli traci swojego największego zwolennika .
WsciekleGacie
21.03.2008 07:14
No to [ciach....] nie prowokuj
Maly-boy
21.03.2008 07:13
nie dziwie sie jemu wkoncu bedzie chcial wprowadzic Vettela do Ferrari to krytykuje Masse
andrzej45
21.03.2008 07:08
No cóż, kto jak kto ale Schumi wie co mówi skoro nawet dla mnie laika Massa popełnił karygodne błędy, on widzi wszystko jeszcze bardziej wyraźnie od strony technicznej itd...
gnt3c
21.03.2008 06:59
i ma rację...massa musi sie nauczyć jeździć bez TC...a Kimas miał słabszy dzień mimo problemów technicznych.
ToshibaUser
21.03.2008 06:58
No cóż Michael został poproszony przez Auto Motor und Sport o komentarz w sprawie postawy Ferrari w Australii i powiedział to co wielu z nas napisało po wyścigu : beznadziejna jazda Massy i dwa głupie błędy Kimiego . W sumie nic innego nie da się powiedzieć o tym co miało miejsce . Swoją drogą ciekawe jak oceniłby genialną zmianę taktyki BMW u Roberta ....
patgaw
21.03.2008 06:57
deeze n1 ;d a co do wypowiedzi to tego tekstu na czarno nigdy bym nie wywioskowal po tym na niebiesko.
deeze
21.03.2008 06:48
Schumi nie wracaj!!!
michael85
21.03.2008 06:45
Schumi wróć!!!
raafal
21.03.2008 06:37
Ostre wypowiedzi. Zupełnie jakby Schumi był zdenerwowany decyzją Toda. Jakoś mi nie pasują tak kategoryczne wypowiedzi. Ale teraz Schumi jest trochę z boku, więc pewnie uczy się od Laudy.