GP Turcji: zapowiedź zespołu BMW Sauber
GP Turcji jest jedynym wyścigiem rozgrywanym na dwóch kontynentach jednocześnie
03.05.0813:40
9686wyświetlenia
Już w następny weekend odbędzie się Grand Prix Turcji, które jest jedynym wyścigiem rozgrywanym na dwóch kontynentach jednocześnie. W europejskiej części Stambułu odbywają się imprezy towarzyszące oraz znajdują się hotele, w których zakwaterowane są ekipy F1, a w Azji, po drugiej stronie Bosforu, znajduje się tor.
Na wyścig na tureckim Istanbul Park zespół BMW Sauber stawia sobie za cel możliwie jak najlepszy występ. Podczas wyścigu w Barcelonie Ferrari miało pewną przewagę nad BMW i McLarenem, które stały na porównywalnym poziomie. W przerwie między wyścigiem w Hiszpanii a wyścigiem w Turcji nie odbyły się żadne testy, jednak po raz kolejny wszystkie zespoły przygotowały usprawnienia do swoich bolidów.
Nick Heidfeld:
Czekam już z niecierpliwością na wyścig w Stambule, zwłaszcza na zakręt numer 8, który jest główną atrakcją na torze. Swoją sławę zakręt ten zyskał już podczas inauguracyjnego wyścigu, ponieważ jest bardzo zdradliwy, co sprawia, że sporo się tam dzieje i często zdarzają się wyjazdy poza tor. Jest to bardzo długi i zarazem szybki zakręt, który przełamuje się w kilku miejscach. Potem potrzebna jest jeszcze duża prędkość na prostej, która jest przedzielona łagodnym zakrętem w prawo. Poza wyścigiem czekam też na kolejną możliwość zobaczenia Stambułu. Miasto to jest ogromną międzynarodową metropolią, położoną w naprawdę niezwykłym miejscu. Zawsze jest tam do zobaczenia więcej niż pozwala na to nasz harmonogram.
Robert Kubica:
Nie mam najlepszych wspomnień z wyścigów na Istanbul Park, tak w zeszłym roku, jak i w 2006 nie poszło nam tam najlepiej. Mam nadzieję, że tym razem szczęście będzie po mojej stronie i dam radę pokazać dobre tempo. Sam tor jest bardzo, bardzo ciekawy, zwłaszcza ósmy zakręt, gdzie przeciążenia są naprawdę spore. Istanbul Park jest jednym z tych torów, gdzie trzeba znaleźć idealny balans bolidu na szybkie i wolne zakręty.
Mario Theissen, szef BMW Motorsport:
Nasz cel na Grand Prix Turcji jest jasny: chcemy umocnić swoją pozycję w czołówce, a nasza pozycja względem Ferrari będzie tego wyznacznikiem. Na piąty wyścig w sezonie planujemy drobne zmiany w naszym F1.08. Układ tego supernowoczesnego azjatyckiego toru jest naprawdę niesamowity i stawia przed wszystkimi wielkie wyzwanie. W tym roku wyścig tutaj odbywa się nieco wcześniej, a nie już w wakacje, co powinno spowodować, że będzie mniej wymagający dla zespołów i sprzętu. W zeszłym roku podczas wyścigu temperatury dochodziły nawet do 36 stopni Celsjusza.
Dla zespołów Formuły Jeden i ich partnerów, metropolia pokroju Stambułu daje ogromne pole do manewru. Po raz pierwszy w tym roku, uruchamiamy nasz Pit Lane Park. Da on możliwość fanom wypróbowania na własnej skórze, w najprawdziwszym znaczeniu tego słowa to, co dotychczas mogli zobaczyć tylko z daleka. Po raz kolejny rozbudowaliśmy nasz Park, może on teraz pomieścić jeszcze więcej ludzi, a do tego można teraz eksperymentować z wysoko rozwiniętą technologią.
Willy Rampf, dyrektor techniczny:
Wyścig w Barcelonie pokazał nam, że kolejność w czołówce nie uległa zmianie. Ferrari wciąż ma przewagę, a McLaren i BMW prezentują podobny poziom. Jest tak ciasno, że najmniejsza modyfikacja może przechylić szalę zwycięstwa. Dlatego właśnie nasz program rozwojowy działa na pełnych obrotach.
Kierowcy będą tym razem ścigać się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, co jest dodatkowym urozmaiceniem. Na torze są wolne sekcje, gdzie potrzebna jest dobra przyczepność, jednak jest też zakręt ósmy, który składa się z czterech części, a przejeżdża się go z prędkością około 250km/h. Ze względu na długie, często idące pod górę proste, opór stawiany powietrzu przez samochód musi być możliwie najmniejszy. Dlatego też w Stambule wybieramy siłę dociskową niższą niż na wyścig w Barcelonie.
Z kart historii
Tor Istanbul Park został zaprojektowany - jak spora część torów F1 - przez Hermanna Tilke, a w kalendarzu Formuły Jeden znalazł się po raz pierwszy w 2005 roku. Przedtem nigdy nie odbyło się Grand Prix Turcji. Dzięki wspaniałej konstrukcji kompleksu i atrakcjom Stambułu, nowy tor od samego początku cieszy się sporą popularnością.
Stambuł został założony w 660 roku przed naszą erą jako kolonia grecka i jego pierwszą nazwa to Bizancjum. Obecnie Stambuł zajmuje południową część cieśniny Bosfor, która dzieli miasto na europejską część zachodnią i azjatycką część wschodnią. Druga cieśnina - Złoty Róg, która uchodzi do Bosforu oddziela w europejskiej części dzielnice miasta Galata i Beyoglu od Starego Miasta (Eminonu), gdzie znajduje się większość zabytków, takich jak Hagia Sophia, mury obronne czy Wielki Bazar.
Obecna nazwa Stambuł (Istanbul) pochodzi podobno od zniekształconego w ustach Turków wyrażenia greckiego eis ten polin, co znaczy do miasta. Prawdopodobnie nazwa ta jest skutkiem pomyłki językowej. Być może zapytany przez Turków o nazwę miasta jakiś Grek nie zrozumiawszy pytania, odpowiedział tak, jak gdyby pytano go, dokąd idzie. Centrum starożytnego Konstantynopola zdominowane jest przez budowle sakralne. Miasto zajmuje obszar 1 538,77 km², a jego populacja liczy prawie 11 milionów ludzi. Mieszkańcy miasta są w większości wyznawcami Islamu, przez co w mieście znajduje się aż 525 Meczetów, które to tworzą w mieście specyficzny, orientalny klimat.
Współcześnie Stambuł jest największym miastem Turcji, największym w Europie i jednym z większych na świecie. Miasto to jest też centrum finansowym kraju i ważnym węzłem komunikacyjnym. Mieści się w nim największy port handlowy w Turcji, dwa międzynarodowe porty lotnicze, końcowa stacja kolei europejskiej oraz początkowa stacja kolei na Bliski Wschód. W Stambule mieści się też 5 uniwersytetów, a najstarszy z nich Uniwersytet Stambulski został założony w 1453 roku.
Średnia temperatura w maju waha się w okolicach 21 stopni. W sierpniu, kiedy, to wyścig był rozgrywany dotychczas temperatura dochodziła do 30 stopni. Jednakże maksymalna temperatura w maju to 34 stopnie, a w sierpniu aż 49 stopni!
Pit Lane Park w Turcji
Podczas weekendu w Turcji zespół BMW Sauber po raz pierwszy w tym roku zaprezentuje swój Pit Lane Park i będzie on otwarty między 9 a 11 maja. Mario Theissen powiedział o tej inicjatywie:
Przed uruchomieniem Pit Lane Parku kibice musieli zadowolić się oglądaniem całej akcji z trybun. Teraz Formuła Jeden jest znów bliżej ludzi. Ludzie mogą tu dotknąć zaawansowanych podzespołów, zobaczyć z bliska pracę inżynierów oraz zobaczyć, jak odpalany jest silnik przed wyjazdem na tor. Nigdzie indziej nie można być tak blisko akcji F1.
W 2007 roku 300 tysięcy ludzi skorzystało z okazji, by zobaczyć z bliska tę elitarną dyscyplinę sportów motorowych. Gdzie Pit Lane Park by się nie pojawił, czy to w Kuala Lumpur, Rzymie, Warszawie czy w Szanghaju, zawsze witany jest przez ogromną liczbę fanów. W tym roku przygotowanych zostało kilka nowych garaży tematycznych. Do tego zmieniony został także wygląd Parku, dzięki czemu jest więcej miejsca dla głodnych wrażeń kibiców. W 2008 roku udostępnionych zostanie wiele nowych atrakcji, więc każdy kibic będzie mógł wczuć się jeszcze lepiej w atmosferę tego fascynującego sportu. Tegorocznym mottem imprez będzie
Bądź jeszcze bliżej.
Czy to z silnikiem, hamulcami, czy kołami, kibice mają praktycznie nieograniczone możliwości eksperymentowania.- potwierdza Nick Heidfeld.
W centrum Parku znajdzie się oczywiście krótki tor. Gdy będziemy na nim jeździć, kibice będą znacznie bliżej bolidu niż w Monako, Walencji, czy Singapurze. Jednak to nie jedyny powód, dla którego lubię Pit Lane Park. Podczas każdego weekendu wyścigowego miliony ludzi bacznie przyglądają się naszym poczynaniom i sądzę, że wspaniałe jest móc zaoferować im coś w zamian.
Źródło: Informacja prasowa BMW Motorsport
KOMENTARZE