Vettel pewny, że jego szczęście wkrótce się odmieni
"Zazwyczaj nie wierzę w szczęście, wierzę tylko w ciężką pracę"
08.05.0809:29
1787wyświetlenia
Sebastian Vettel jest pewny, że jego szczęście w Formule Jeden wkrótce się odmieni po tym, jak na cztery rozegrane dotąd w tym roku wyścigi trzy razy z odpadł z rywalizacji w wyniku kolizji tuż po starcie.
Kierowca Scuderia Toro Rosso zakończył GP Australii, Bahrajnu i Hiszpanii już na pierwszym okrążeniu po kolizji z innymi kierowcami, a w Malezji z walki wyeliminował go awaria bolidu, tak więc nie ukończył w tym sezonie jeszcze ani jednego wyścigu.
Zazwyczaj nie wierzę w szczęście, wierzę tylko w ciężką pracę.- powiedział Vettel w wywiadzie dla autosport.com.
Pracowaliśmy ciężko przez ostatnie cztery wyścigi i przez całą zimę, ale jak dotychczas się to nie odpłaciło. Musimy więc poczekać, jak sądzę.
Vettel przyznał, że nie mógł uwierzyć w Hiszpanii, kiedy po byciu wyeliminowanym z walki przez innych kierowców w dwóch z trzech pierwszych wyścigów, wjechał w obracający się bolid Adriana Sutila w czwartym zakręcie.
Krzyknąłem bardzo obraźliwe słowo do radia.- wyjaśnił.
Oczywiście byłem wkurzony. Nie rozczarowany - wkurzony! Ale co można zrobić?
Vettel ma jednak nadzieję, że wprowadzenie nowego bolidu Toro Rosso pomoże mu kwalifikować się na wyższych pozycjach - z dala od problemów na pierwszym okrążeniu. Debiut STR3 został trochę opóźniony ze względu na brak części zamiennych i Niemiec potwierdza, że sprawy pozostaną dla niego trudne, dopóki nowy samochód nie wyjedzie na tor.
Turcja zapowiada się bardzo ciężko bez nowego bolidu, ale musimy robić wszystko co w naszej mocy. Lubię tor w Stambule, ale widać, że sytuacja staje się coraz bardziej uciążliwa. To daje nam pozycję w stawce, z której ciężko jest wystartować do wyścigu. Po części jest to nasza wina, ale gdy jest się na tej pozycji, bardzo ciężko o przetrwanie pierwszego okrążenia.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE