Kubica zadowolony z czwartego miejsca w Turcji
Polak przyznał jednak, że straty do McLarena i Ferrari były tym razem dosyć spore
12.05.0809:34
3239wyświetlenia
W Grand Prix Turcji Robert Kubica ponownie finiszował za dwójką kierowców Ferrari i Lewisem Hamiltonem, choć ten ostatni był tym razem drugi. Po wyścigu kierowca zespołu BMW Sauber powiedział serwisowi PIT STOP F1.PL, że jest zadowolony z czwartej pozycji, choć przyznał jednocześnie, że straty do McLarena i Ferrari były dosyć spore.
Jestem bardzo zadowolony, tak jak w Barcelonie.- powiedział Polak.
Czwarta pozycja to dobry wynik, myślę, że to czwarte i piąte miejsce Nicka to było maksimum dla BMW Sauber w tym wyścigu. Musimy przeanalizować, zobaczyć, gdzie tracimy te 3, 4 dziesiąte sekundy do czołówki i próbować się poprawić. Obawiałem się trochę o nasze osiągi na tym torze. Spodziewałem się, że będziemy trochę wolniejsi niż zwykle. Tak było, ale myślałem, że będzie gorzej.
Na pytanie co spowodowało, że tym razem miał dobry start, Robert odpowiedział:
Zmieniliśmy sprzęgło, to było dobre posunięcie. Wróciliśmy do sprzęgła, którego używaliśmy podczas zimowych testów i w pierwszym wyścigu w Australii. Jeśli porównamy starty w Australii i tutaj, to oba były bardzo dobre. Udało nam się rozwiązać ten problem. Gdybym tak wystartował w Barcelonie, byłbym spokojnie na podium. Zająłem tu czwarte miejsce, jadąc dobrym tempem, i jestem z tego zadowolony.
W pewnym momencie wyścigu można było usłyszeć, jak inżynier Kubicy powiedział przez radio, że Polak ściga się z Hamiltonem, co wtedy wydawało się trudne do zrozumienia. Robert tak odniósł się do tej sytuacji i szans na pokonanie Brytyjczyka:
Najprawdopodobniej gdybym był przed nim po jego drugim pit stopie, a przed moim ostatnim zjazdem, wtedy byłaby szansa, ale on i tak był szybszy. Nie wydaje mi się, żebyśmy mieli szansę dojechać przed Hamiltonem. No i był jeszcze Raikkonen. Czwarte miejsce to było maksimum na dzisiaj.
Na koniec kierowca BMW został zapytany, jakie ma odczucia przed odebraniem nagrody imienia Lorenzo Bandiniego przed Grand Prix Monako.
To duże wyróżnienie.- odpowiedział.
Jest mi bardzo miło. Zwłaszcza, że z tego co mi wiadomo, dostałem tę nagrodę nie tylko za to, co robię na torze, ale też za to, co robię poza torem. Zostało to docenione i bardzo się z tego cieszę. Polak otrzyma tę nagrodę 18 maja podczas ceremonii na głównym rynku miasta Brisighella, położonego blisko Imoli.
Źródło: F1.PL
KOMENTARZE