Rosberg: Sezon 2009 ostatnią szansą Williamsa na poprawę

"Wiem, że w przyszłym roku nie zdobędę tytułu z Williamsem, ale liczę na wielki krok naprzód"
16.07.0814:01
Marek Roczniak
2317wyświetlenia

Nico Rosberg przyznał, że jest rozczarowany trajektorią, po jakiej podążał zespół Williams w pierwszej połowie tego sezonu. Zasugerował nawet, że mógłby opuścić stajnię z Grove, gdyby Frank Williams zwolnił go z kontraktu, ale jest zdecydowany dać ostatnią szansę swojej obecnej ekipie w przyszłym roku.

Na początku roku wyglądaliśmy dobrze, ale nie byliśmy w stanie rozwijać się tak szybko, jak czołowe zespoły. - powiedział Rosberg niemieckiej gazecie Sport Bild. Wiem, że w przyszłym roku nie zdobędę tytułu z Williamsem, ale liczę na wielki krok naprzód. Nowe przepisy, a zwłaszcza zmniejszenie roli aerodynamiki oznacza, że wszyscy będą niejako rozpoczynać od zera. Bez tego miałbym wątpliwości.

Zapytany wprost, czy postrzega sezon 2009 jaką ostatnią szansę dla Williamsa na poprawę formy, Niemiec odpowiedział: Można tak powiedzieć. Moim stuprocentowym celem jest zostanie mistrzem świata. Jeśli nie będę mógł tego dokonać z Williamsem, to po prostu udam się do zespołu, gdzie będzie to możliwe.

Sport Bild zapytał też Rosberga o możliwość wykupienia go przez inny zespół z obecnego kontraktu, który wygasa po sezonie 2009: Pierwszy krok musi wykonać Frank Williams. Zacznę myśleć o tym dopiero wtedy, kiedy Frank zgodzi się zwolnić mnie z kontraktu. - powiedział Nico.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

16
ht-hubcio
17.07.2008 10:25
proktolog - akurat w McLarenie to Fernando miał być liderem, Hamilton dostał się tylko dlatego, że nic innego nie było na rynku i jak ktoś mi powie, że było inaczej, to powie nieprawdę.
Szkot
17.07.2008 05:20
Ooo, Di Caprio formuły jeden się odgraża :D
Adi1976
16.07.2008 09:31
>proktolog trafnie to ująłeś
proktolog
16.07.2008 09:15
kasuje średnio 3 nosy na wyścig, o skasowanych bolidach nie wspomnę ... może jako dodatek do Hamiltona byłby dobry? zerowe zagrozenie w kwestii konkurencji wewnatrz zespołowej(Ron mogłby spac spokojnie, nie to co przy Fernando) tylko szkoda punktow dla teamu bo co by nie mowic McL ma ambicję być na topie a z jednym punktujacym driverem moze być trudno utrzymać się przy ferrari
rafaello85
16.07.2008 08:52
Blondyna niech lepiej nie fantazjuje tylko bierze się do roboty;) Bo faktycznie troszkę punktów umknęło.
TobaccoBoy
16.07.2008 06:16
Wcale nie trochę - w Monaco, Montrealu, Magny Cours Nico sam samodzielnie paprał efekt pracy inżynierów przez cały weekend. Nawet taki przeciętniak jak Nakajima (nikt tego ni ukrywa) osiąga w porównaniu do lali dobre wyniki. I tu nie ma "chce/nie chce" - kontrakty nie po to są sporządzane prze kilka miesięcy przez najlepszych prawników w Europie i mają po kilkadziesiąt/set stron, by widzimisię zawodnika ogrywało jakąś rolę.
maciej
16.07.2008 05:40
Z tego co pamiętam to w zeszłym sezonie Nico już mówił że jesli Williams w tym sezonie się nie poprawi to na 100% odejdzie. A teraz jeszcze się zastanawia??? Ciekawe ile jeszcze bedzie paprać się w tym bagnie...:( Co prawda przez błędy Nico stracili troche punktów , i teraz są gdzie są.
TobaccoBoy
16.07.2008 05:30
By zobrazować sytuację - Rosberg z powodu swoich błędów pozbawił zespół około 20 pkt, a Williams musi dokładać do rozwoju FW30, zamiast działać nad FW31 i KERS. Jeśli tak dalej pójdzie, to w następnym sezonie będziemy widzieć Nico..... ale tego od Webera ;) A kto z nim? To się okaże po sezonie, ale Rosberg chyba w 2009 dostanie ostatnią szansę...
boSS
16.07.2008 04:36
" to po prostu udam się do zespołu, gdzie będzie to możliwe" - funny, każdy by tak chciał buehehe. Niech lepiej już teraz sobie tam idzie, będzie miał o 1 tytuł więcej :)
Easyrider
16.07.2008 02:40
Nico do McLarena?! Koval się budzi, więc pewnie zostanie. A Nico za często zmienia przedni spojler...
pjaxz
16.07.2008 01:59
Talent trzeba jeszcze potwierdzić. Znalazłem coś takiego o przyszłości Rosberga klik W skrócie - Willi Weber twierdzi, że w kontrakcie Nico jest opcja, że jeśli Williams nie zajmie miejsca w klasyfikacji konstruktorów w top4, to Nico może go zerwać. Odejdzie wtedy do Mcl, a Heikki wróci do Renault. Trochę śmiesznie to brzmi w kontekście obecnej formy Rosberga, ale kto wie.
michal2111
16.07.2008 01:48
Pieczar oby nie! Szkoda by było takiego talentu, jakim jest Rosberg.
Pieczar
16.07.2008 01:26
Coś czuje, że Rosberg skończy jak Button...
pjaxz
16.07.2008 01:08
Gdyby Rosberg jeździł tak dobrze jak w roku 2007 to czołowe zespoły mogłyby się nad nim zastanawiać, ale w połowie sezonu 2008 jeździ gorzej od paydrivera Nakajimy (zarówno w kwalifikacjach, jaki i wyścigu). Jeszcze parę takich występów i Frank Williams zacznie się zastanawiać, czy dać Rosbergowi szansę w 2009 roku... Poza tym jaki czołowy zespół obecnie zechce Rosberga? Gość nie ma jeszcze odpowiedniej pozycji w F1. Ferrari i BMW mają bardzo mocną parę kierowców także tam brak miejsc, w Mcl jedynie Heikki wydaje się być ewentualnie zagrożony. Pytanie czy Ronowi opłaca się brać nierównego Rosberga i zamienić za coraz lepiej jeżdżącego Kovalainena? IMO nie
TobaccoBoy
16.07.2008 12:53
Williams jest szybki, a Nico zamiast płakać nad formą zespołu niech spojrzy na swoje poczynania: Nawet Kazuki o wiele lepiej się od niego spisuje, a Rosberg Junor co wyścig rozbija się po torach i to nie raz i to nie z powodu samochodu. Jaki zespół czołowy weźmie gościa, który po za kilkoma przebłyskami jak na razi cieniuje w sezonie i to nawet wobec partnera z zespołu, który miał być łatwy do "przełknięcia".
rafaello85
16.07.2008 12:27
"Wiem, że w przyszłym roku nie zdobędę tytułu z Williamsem, ale liczę na wielki krok naprzód." Oby się tylko nie przeliczył... Williams nie ma tyle kasy co inne czołowe zespoły, a to nie jest bez znaczenia. "Można tak powiedzieć. Moim stuprocentowym celem jest zostanie mistrzem świata. Jeśli nie będę mógł tego dokonać z Williamsem, to po prostu udam się do zespołu, gdzie będzie to możliwe" Jaką ma pewność, że którakolwiek z czołowych ekip zechce go zatrudnić? W stawce jest kilku zawodników, którzy pomimo swoich umiejętności męczą się w średnim lub nawet słabym bolidzie - najlepsze stajnie nie interesują się nimi. Z Rosbergiem może być podobnie.