Ferrari nadal nie wyznaczyło lidera

Massa i Raikkonen zapowiadają walkę o tytuł mistrza świata
12.09.0812:39
Mariusz Karolak
2120wyświetlenia

Do końca sezonu pozostało już tylko pięć eliminacji, a ich dzieli blisko 20 punktów, ale mimo to nie ma jeszcze żadnych oficjalnych komunikatów ze strony zespołu, który z kierowców Ferrari będzie faworyzowany w walce o indywidualne mistrzostwo.

Felipe Massa posiada tylko dwa punkty mniej niż lider mistrzostw Lewis Hamilton. Brazylijczyk na pewno ma nadzieję, że w takiej sytuacji to właśnie on powinien otrzymywać większe wsparcie od ekipy z Maranello.

Zespół oczekuje mistrzostwa, a my staramy sie robić wszystko, co w naszej mocy, aby tego dokonać. - tłumaczył Massa w wywiadzie dla włoskiej Gazzetta dello Sport. Prawdą jest, że Kimi jest silny, to wspaniały kierowca wyścigowy. Jednakże musimy także brać pod uwagę układ punktacji.

Z kolei Kimi Raikkonen deklaruje, że nie zamierza się poddawać i nadal chce obronić tytuł. Będę walczył do samego końca. Nie mam teraz już nic do stracenia, zatem dam z siebie wszystko. Będę jeździł na limicie. Punkty będą zsumowane pod koniec sezonu, a przed nami jest jeszcze pięć wyścigów. - powiedział Fin.

Źródło: DaifyF1News.com

KOMENTARZE

9
B4ndit
12.09.2008 03:49
tia, 3 wyscigi wygra kimi 2 hamilton i bedzie pozamiatane...
ht-hubcio
12.09.2008 03:10
już widze jak Raikkonen atakuje w ostatnim wyścigu Massę , któremu brakuje jednego punktu do zwycięstwa nad Hamiltonem :)
Jędruś
12.09.2008 01:32
Dobrze , że Kimi po tylu niepowodzeniach i słowach krytyki nie poddał się i dalej ma ochotę do walki . O mistrzostwo w tym roku już raczej nie . Strata do Hamiltona i Massy jest już bardzo dużo i tytułu w tym roku nie obroni . Jednak patrząc na sezon 2007 można mieć do tego pewne zastrzeżenia . Kimi niech zdobywa tyle punktów ile tylko może i niech pomoże Ferrari obronić mistrzostwo konstruktorów , a Massie niech zrewanżuje się za poprzedni rok i pomoże mu zdobyć mitrzostwo . No i niech wygra w tym roku jeszcze jakiś wyścig , wyścigi ... Status numer 1 dostanie ten kto zdobędzie mistrzostwo lub będzie wyżej w tabeli . Jak na razie wszystkie znaki wskazują na Felipe .
bass001
12.09.2008 01:11
Ale taka powinna być postawa kierowcy F1. Jego nie obchodzi który kierowca jest faworyzowany, walczy do końca i nie stęka jak niektórzy. PRZECIEZ I TAK JAK MISTRZA NIE OBRONI KIMI TO ZGARNIE MASSA. Ciekawe tylko czy HAMILTON wytrzyma presję. Pamiętacie kjońcowkę sezonu 07?
michal5
12.09.2008 11:10
Ferrari nie poda żadnych oficjalnych komunikatów ze Massa będzie liderem wszystko się rozegra w pit-stop
michael85
12.09.2008 11:06
Z jednej strony wydawać się może, że to dobry pomysł ale z drugiej Massa ma znacznie większe szanse niż Kimi. Choć wolałbym żeby było odwrotnie to uważam że chyba jednak lepiej dla zespołu byłoby wybrać na lidera Masse. Doświadczenia ubiegłego roku pokazują że Hamilton jest maksymalnie zawodny w kluczowych momentach i dlatego wszystko może się zdarzyć. Cały czas możliwe jest ponowne zdobycie obydwu tytułów przez SF w co mocno wierzę.
O2
12.09.2008 11:06
era kimiego trwala 1 sezon i byla naciagana. teraz przyszla kolej na masse ale czerwoni jeszcze wieza w nazwisko fina...
rafaello85
12.09.2008 10:54
Może to i lepiej, że do samego końca będą mieć równe szanse. Chociaż polityka ostatnich lat pokazała, że nie jest to zbyt opłacalne... Do końca sezonu jeszcze 5 eliminacji, rok temu sprawa tytułu rozegrała się w dwóch ostatnich wyścigach. Różnie może być. Mnie najbardziej zależy na tytule w klasyfikacji konstruktorów. Oczywiście chcialbym też żeby któryś z kierowców stajni z Maranello zdobył tytuł indywidualny, ale Mistrzostwo dla Ferrari to absolutny priorytet:)
kemot
12.09.2008 10:47
"Będę jeździł na limicie." Nie żebym źle życzył Kimiemu, ale widzę w tym szansę Roberta na trzecie miejsce w WDC.