Testy w Andaluzji dzień 3/4: MP4-24 i RB5 łeb w łeb

Czwartek także okazał się dość produktywnym dniem testów na torze Jerez, podczas którego rozkład sił pozostał generalnie bez zmian w stosunku do środy, choć tym razem nowe bolidy McLarena i Red Bulla rozdzieliła różnica zaledwie 0,001 sekundy.

Podobnie jak w poprzednie dwa dni, na czele klasyfikacji ponownie znalazł się zeszłoroczny bolid Toro Rosso STR3, który tym razem poprowadził Sebastien Bourdais. Francuz nie zdołał jednak poprawić najlepszego czasu Sebastiena Buemiego ze środy (1:17,591) - zabrakło mu do tego blisko sekundy.

McLaren kontynuował dzisiaj testy z tylnym skrzydłem z zeszłego roku i ponownie utrzymał się w tabeli czasowej przed Red Bull Racing, ale mając minimalną przewagę czasową. MP4-24 przejął dzisiaj od Heikkiego Kovalainena aktualny mistrz świata Lewis Hamilton, a w RB5 zasiadł po jednym dniu przerwy Sebastian Vettel. Obaj kierowcy przejechali niemal identyczną liczbę okrążeń, podobnie jak czwarty w tabeli Kazuki Nakajima (Williams FW31), który do Vettela stracił tylko 0,16 sekundy.

Najwolniejszym bolidem ponownie okazało się Renault R29, jednak francuska stajnia wykonała dzisiaj postęp zarówno jeśli chodzi o szybkość, jak i niezawodność. Fernando Alonso przejął w czwartek nowe auto od Nelsona Piqueta Jr i przejechał najwięcej okrążeń (133) ze wszystkich uczestników testów, tracąc niespełna 0,6 sekundy do Hamiltona w nowym McLarenie ze starym skrzydłem. Alonso testował dzisiaj między innymi system KERS. Jutro ostatni dzień testów w tym tygodniu na torze Jerez.