Trzy zakręty toru Marina Bay w Singapurze mają już nazwy
Nazwy zostały wybrane spośród blisko 1.400 propozycji nadesłanych przez fanów na konkurs
20.03.0913:24
2942wyświetlenia
Trzy z dwudziestu trzech zakrętów ulicznego toru Marina Bay w Singapurze, który w ubiegłym roku gościł pierwszy w historii nocny wyścig Formuły 1, zostały oficjalnie nazwane.
Nazwy zostały wybrane spośród blisko 1.400 propozycji nadesłanych przez fanów na konkurs przeprowadzony przez organizatorów Grand Prix Singapuru. Dotyczył on nazw dla trzech dość istotnych zakrętów: 1, 7 i 10, a warunkiem przyjęcia zgłoszeń było na przykład nawiązanie do jakiegoś ważnego miejsca w okolicy danego zakrętu.
Zakręt nr 1 - najważniejsze miejsce tuż po starcie na każdym torze wyścigowym - będzie od teraz nosił nazwę "Sheares", co jest nawiązaniem do Benjamin Sheares Bridge, który przebiega na torem Marina Bay w tym właśnie miejscu. Zakręt nr 7, w którym podczas ubiegłorocznego wyścigu można było zaobserwować wiele manewrów wyprzedzania, został z kolei nazwany "Memorial", a to ze względu na bliskość pomnika upamiętniającego cywilne ofiary II wojny światowej.
Zakręt nr 10 o potrójnym wierzchołku i z wysokimi krawężnikami raczej nie jest zbyt dobrze wspominany przez Kimiego Raikkonena i Giancarlo Fisichellę. W tym przypadku wybrana przez jury konkursu nazwa nie odnosi się do żadnego miejsca w okolicy, a pochodzi od najsłynniejszego koktajlu w Singapurze - "Singapore Sling", co wydaje się być w sam raz nazwą dla tej szykany.
To mówi więcej o tym zakręcie- wyjaśnił jeden z sześciu jurorów konkursu Simon Rock w wywiadzie dla lokalnej gazety Today.
Kierowcy muszą być tutaj ostrożni, ale miejsce to może być też czymś w rodzaju procy (sling) nadającej dobre tempo, jeśli przejedzie się tędy jak należy.
Główną nagrodę w konkursie na nadanie nazw trzem zakrętom Marina Bay Street Circuit - zakwaterowanie w hotelu przy torze w czasie wrześniowego Grand Prix Singapuru, parę biletów na trybunę i wejściówkę na pit-lane - zdobył Arthur Lim.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE