Brawn oskarżony o arogancję podczas pierwszego dnia rozprawy

Przedstawiciele Ferrari i Renault zarzucają również pomyłkę FIA i Whitingowi
14.04.0917:15
Piotr Bogucki
11604wyświetlenia

Ross Brawn podczas rozpoczętego dziś procesu mającego na celu ustalenie legalności stosowania dyfuzorów, został określony jako człowiek o wielkiej arogancji. W obecności pięciu sędziów reprezentujących Międzynarodowy Trybunał Apelacyjny FIA Ferrari, Renault, Red Bull Racing oraz BMW Sauber wytoczyły swoje najcięższe działa przeciwko zespołom Brawn GP, Toyota i Williams.

W centrum dyskusji znajduje się koncepcja projektu dyfuzora - aerodynamicznej części podłogi znajdującej się z tyłu samochodu - która w przypadku trzech zespołów stojących dziś na linii ostrzału została wykonana z uwzględnieniem luki w przepisach, dając im przewagę nad rywalami. W głównej siedzibie FIA, znajdującej się naprzeciwko Place de la Concorde w Paryżu, zarówno zespół Brawn jak i FIA zostały poddane ostrej krytyce.

Pierwszy debatę rozpoczął reprezentant prawny Ferrari - Nigel Tozzi, który z sukcesami toczył boje dotyczące 'spygate' w 2007 roku oraz zeszłorocznego incydentu z Lewisem Hamiltonem w roli głównej, który dopuścił się ścięcia szykany podczas Grand Prix Belgii. Tozzi nawiązał do emocjonalnego wystąpienia Brawna zawartego w jednym z wielu dokumentów przekazanych dziś pięciu sędziom do przeanalizowania. Szef zespołu Brawn GP stwierdza w nim, że apelacja ta jest zemstą oraz działaniem ludzi, którzy za późno wyszli z bloków startowych. Tozzi tymczasem zakończył swoje otwierające przewód 90-minutowe przemówienie stwierdzeniem, że jedynie osoba o wielkiej arogancji mogłaby twierdzić, że ma rację, kiedy tak wielu z jego kolegów po fachu ma inne zdanie.

Brawn GP, Toyota i Williams zaprojektowały coś, co nazwane zostało 'podwójnym dyfuzorem', z centralnie umieszczonymi otworami ułatwiającymi przepływ powietrza, zwiększając w ten sposób docisk i w konsekwencji zwiększając prędkość w zakrętach. Cztery zespoły, które złożyły apelację od decyzji, uważają, że nie istnieje w przepisach regulacja sankcjonująca tego typu 'otwory'. Jak zauważył Tozzi: Każdy władający językiem angielskim powie, że to jest otwór, tak więc nie pozwalajcie komuś, kto próbuje być sprytny w posługiwaniu się słowami, aby obalał fundamenty i podstawy przepisów. Tozzi dodał również: Apelacja nie ma miejsca dlatego, że nie wykorzystaliśmy w pełni wszystkich możliwości, ale ponieważ Brawn, Toyota i Williams nie postępują według zasad.

FIA, a w szczególności dyrektor wyścigów Charlie Whiting, również zostali wzięci na celownik - Tozzi oskarżył ich o zupełną pomyłkę i niezrozumienie istoty sprawy. Oskarżenie to zostało poparte słowami reprezentanta Renault - Andrew Forda, który zaznaczył, że FIA i Whiting uznali na początku zeszłego sezonu ich projekt dyfuzora, podobny do tych stosowanych przez Toyotę, za nielegalny. Jak ocenia Ford: To nie jest tak, że Renault 'nie zdążyło na swój pociąg', jak twierdzi Brawn - chodzi o to, że FIA uznała to rozwiązanie za nielegalne. To w tym momencie projekt takiego dyfuzora został przez nas porzucony.

Ford potwierdził, że Renault posiada już prototyp takiego dyfuzora, z którym może wystartować nawet w najbliższym wyścigu w Chinach, jeśli tylko apelacja zostanie odrzucona. Tozzi tymczasem kontynuował: Stanowisko FIA w tej kwestii jest kompletnie zdumiewające... Nalegamy, by FIA uratowała się przed samą sobą. Podkreślone zostało również, że podstawową kwestią dla siedmiu zespołów bez nowego dyfuzora były koszty przeprojektowania, gdyż dyskusyjna część ma wpływ na wiele innych elementów samochodu. Tozzi zaznaczył: To Max Mosley powiedział niedawno, że koszty muszą zostać zmniejszone poprzez ograniczenie możliwości wprowadzania technicznych innowacji. Jeśli trybunał zdecyduje się odrzucić wniosek, to wszelkie starania FIA w celu uatrakcyjnienia sportu i zmniejszenia kosztów staną się jedynie pustymi głosami.

W dalszej części przesłuchania padło stwierdzenie, że podwójny dyfuzor ogranicza możliwości wyprzedzania, co stoi w jawnej sprzeczności z działaniami Grupy Roboczej ds. wyprzedzania w F1, zwłaszcza w świetle najnowszych przepisów wprowadzonych na ten rok. Ze względu na wagę tej apelacji, nie licząc pięciu sędziów, na rozprawie było obecnych 38 osób, zarówno prawników, jak i personelu zespołów oraz pracowników FIA.

Źródło: SportingLife.com

KOMENTARZE

65
marrcus
15.04.2009 10:41
Ja im współczułem, że musieli słuchać kogoś takiego jak Tozzi. A przedstawiciel Reno nazywa sie Ford muhahaha. d*pe zawracają im po świetach i dzęki zostały legalne ;p
Aquos
15.04.2009 09:57
pjes -> no bo ileż można dyskutować na temat definicji dziury, a poza tym - wiesz, to tak świeżo po świętach... ;)
pjes
15.04.2009 09:24
ze strony planet-f1 wynika to samo, ale mam uczucia dokładnie odwrotne do przedmówcy :) BTW: "During a lengthy and detailed exchange debating the definition of a 'hole', one of the FIA judges, Malta's Guido de Marco, reportedly fell asleep more than once." goście z FIA przechodzą samych siebie.
Menuna
15.04.2009 09:07
Ze strony autosport.com wymnika, ze dyfuzory są LEGALNE, zaraz bedzie o tym na Wyprzedź Mnie :) Niech to wszystko Szlak trafi !!!!
Hitokiri
15.04.2009 08:44
Przecież to prawnik, czego się spodziewałeś? Oni wszyscy tak mają.
Aquos
15.04.2009 06:58
Przepraszam jeśli ktoś już o tym pisał (przyznaję, nie przeczytałem 6 stron komentarzy), ale czy Wy także macie wrażenie, że to prawnik Ferrari wykazał się prawdziwą arogancją? Moim skromnym zdaniem przebił w tym Brawna zdecydowanie.
akkim
15.04.2009 05:44
Nie takiej chciałem F1, nie takiej. Bywały kiedyś sporne rozwiązania techniczne np. z podłogą w Ferrari ale jakoś te prawno-techniczne sytuacje rozwiazywano sprawnie i nie powstawało aż takie zamieszanie. Staje się żałosnym spektaklem gdy Panowie wzajemnie obrzucają się oskarżeniami. Zrobił się niezły bajzel. Jak to prawda co mówi człowiek z Renault, to F.I.A. ośmieszy sie kolejny raz. Żal, że nie na razie zamiast skupiać się na tym co na torze cała uwaga od początku sezonu wyszła poza tor. Huckleberry masz rację spór prawniczy, a raczej ich sprawność w dostarczaniu dowodów może być ważniejsza w tym sezonie od samego ścigania. Nie takiej chciałem F1 wypełniając ankietę Renault w ubiegłym roku, nie takiej.
Hitokiri
14.04.2009 09:25
"Na koniec jeszcze ostatnie spostrzeżenie (szczególnie przydatne dla McLarena i Renault). Chcesz coś wiedzieć na pewno, zapytaj Charliego Whitinga i zrób dokładnie odwrotnie, jak ci powie :)" 10/10 :D
A.S.
14.04.2009 09:00
blader - może trochę nie na temat – ale pamiętam początki DTM w Niemczech oraz takiej serii wyścigów samochodów sportowych z lat 94-98 (nie przypomnę sobie teraz jej nazwy bo otworzyłem trzecie piwo), w której rządził najpiękniejszy samochód sportowy wszech czasów – McLaren F1 GTR. Serie te powstały i rozwinęły się w piorunującym tempie, osiągając sukces i popularność, choć nie miały nic wspólnego z FIA. Potem kombinacjami i pewnie machlojkami FIA położyła łapę na te serie, które w przeciągu bodaj roku padły. Myślę, że z F1 bez FIA było by podobnie tylko odwrotnie – dopiero rozkwitła by. Wyobrazić sobie F1 bez FIA dla przeciętnego kibica – trudne. To tak jak wyobrazić sobie Europę bez biurokratycznej Unii Europejskiej – dziś trudno młodemu pokoleniu wytłumaczyć, że bez uregulowania krzywizny banana można żyć :) P.S. z góry przepraszam moderatorów (szczególnie mojego ulubionego) za te wątki polityczne.
alhan
14.04.2009 08:53
a i tak, mimo całej afery szefem FIA pozostanie Mosley, a dyrektorem wyścigu Whiting ;/. Taka jest niestety smutna rzeczywistość, ale ta organizacja coraz bardziej przypomina PZPN.
Huckleberry
14.04.2009 08:51
A.S. smutne ale prawdziwe... Jeszcze trochę i będziemy się emocjonować, który prawnik przechodzi do którego zespołu od przyszłego roku i na ile lat podpisał kontrakt. ... I czy zespół dostarczy mu dobry samochód. :P
blader
14.04.2009 08:41
A.S. - do Twojej futurystycznej wersji dołożę stworzenie całkowicie nowej serii, niezależnej od Berniego i FOM od FIA i innych podobnych instytucji, z dala od tej całej biurokracji, ale to także raczej niemożliwe.. Zresztą F1 to F1, z całą swoją piękną, bogatą historią, ze wszystkimi blaskami i cieniami, także aferami, więc po 60 latach trudno byłoby się kibicom z tym wszystkim pożegnać, aczkolwiek wymienione wyżej osoby i organizacje robią wszystko, żeby nam to ułatwić :/
A.S.
14.04.2009 08:32
Ten sezon jest kwintesencją syfu, jaki się dzieje w F1 od paru już ładnych lat. I chyba musimy się do tego przystosować albo zmienić zainteresowania. Trzeba zapomnieć o tym, że oficjalny wynik GP znamy po wyścigu, ba pewnie niedługo trzy miesiące po zakończeniu sezonu nie będziemy wiedzieli, kto jest mistrzem. Jedno wiemy po dzisiejszym dniu na pewno. Na drugi plan schodzą dziś umiejętności kierowcy, nawet wiedza i umiejętności mechaników, konstruktorów, menedżerów nie ma dziś znaczenia, dziś prym w F1 wiodą prawnicy. Piękne tyrady takich ludzi jak Nigel Tozzi – to przyszłość tego „sportu”, która ma zastąpić nam piękne akcje na torze. Od dziś adrenalina ma nam wzrastać na samą myśl o jego przemowach. Poradził sobie z tzw aferą szpiegowską, dał radę w SPA 2008 to może i teraz załatwi – fascynujące. Celowo pomijam, kto w tej aferze ma rację – bo chyba nikt nie ma i wszyscy jutro przegrają. Moja futurystyczna propozycja to unieważnić tegoroczne mistrzostwa, pogonić FIA oraz te wszystkie jej przybudówki, pogonić Berniego z jego organizacjami i ich przybudówkami i zorganizować wyścigi GP od nowa, bez tego bajzlu - takie marzenia ściętej głowy po drugim piwie. Tylko, że zespoły musiały by przestać gryźć się między sobą – a skupić się na walce z największą gangreną wyścigów, czyli FIA. Na koniec jeszcze ostatnie spostrzeżenie (szczególnie przydatne dla McLarena i Renault). Chcesz coś wiedzieć na pewno, zapytaj Charliego Whitinga i zrób dokładnie odwrotnie, jak ci powie :)
blader
14.04.2009 07:53
ciekawe, ile tak naprawdę będą warte bolidy Toyoty, Williamsa a przede wszystkim BrawnGP bez tych podwójnych dyfuzorów. mając na uwadze wszechobecne cięcie kosztów rada gotowa jest stwierdzić, iż tańsze będzie zamontowanie standardowych dyfuzorów w tych 6 bolidach niż "specjalnych" w pozostałych 14.. chociaż z drugiej strony zespoły otwarcie przyznały, że pracują już nad tym rozwiązaniem, więc pieniądze na to przeznaczone poszłyby w błoto. Ciekawe czy te 3 zespoły pracują nad konfiguracją aero ze standardowym dyfuzorem :)
Dale65
14.04.2009 07:41
Ciekawe czemu Brawn tak strasznie zaciekle broni tych dyfuzorów... część pisze, że nawet bez dyfuzorów Brawn będzie wygrywał... jakoś w to nie wierzę, szczególnie sądząc po zachowaniu Brawna. Moim zdaniem po prostu najlepiej wykorzystali te dyfuzory i jak je zabiorą to najwięcej im się zerwie. Zespoły które ostatnio tułały się w ogonie postawiły na wszystko albo nic, a że była możliwość w postaci nieścisłych przepisów to na co było czekać.
fibon
14.04.2009 07:27
Nie bardzo wiem czemu wszyscy ślepo wierzą Brawnowi, że niby 'ostrzegał' innych przed luką w przepisach. Jak się cofnę do tamtego artykułu to nie widzę nic takiego. Ta wypowiedź była z jego strony zagraniem pod publikę. Zgrywa teraz dobrego dziadka, którego nikt nie chciał słuchać. Najprawdopodobniej jak w Hondzie (wtedy jeszcze tak się nazywali) wpadli na pomysł 'podwójnego' dyfuzora, to Brawn sam pomyślał, że to nielegalne i spytał się innych zespołów czy w 2009 roku zamierzają zmienić reguły odnośnie dyfuzorów. Dowiedział się że nie, i zaryzykował. Jeszcze raz zapraszam do tego artykułu: http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=11460. Pozatym bardziej do mnie przemawia 15-letni protokół o którym mówił Tozzi. Niestety Honda (Toyota zresztą też) najprawdopodobniej po latach ciężkich porażek, próbowała zrobić wszystko aby wrócić na szczyt nawet kosztem złamania ogólnie przyjętych zasad.
Verticus
14.04.2009 07:15
Co nie jest przepisami zabronione, jest dozwolone. Teraz każdy ciągnie interpretacje w swoją stronę, nie ma mowy o obiektywnym spojrzeniu. Tak zespoły, jak i fani kibice. Brawn i reszta dyfuzorowej spółki poszła krok dalej niż pozostałe teamy jeśli chodzi o możliwości, jakie dają im regulaminy. Byli sprytniejsi, bystrzejsi i mądrzejsi. To się nazywa postęp i jesteśmy świadkami jego hamowania. a FIA dorównuje "jakością" przepisów tym z ul. Wiejskiej niestety.
push_mss
14.04.2009 07:03
Poprę kolegę Huckleberry'ego - trochę żal że ten sezon tak wygląda. 50 % dzieje się przy ławkach sędziowskich i za biurkami, a nie na torze... Już mniejsza o to jak to się rozstrzygnie - sytuacja ta pokazuje, że co za dużo to nie zdrowo, a nie zdrowe i zdecydowanie na wyrost zdają sie być tak radykalne zmiany w regulaminie. FIA dało d**y, a cierpią na tym i kibice i teamy, które wypruwały sobie flaki, żeby zrobić jak najlepsze samochody na sezon 2009. Żal.
pmerlon
14.04.2009 06:54
Zapowiada się dość długi proces. Myślę, że fakt poinformowania wszystkich przez Brawna o luce w przemisach ma takie same znaczenie jak fakt przedstawienia projektu dyfuzora przez Renault. Nie wiemy na ile podobny był ten projekt do Toyoty i nie wiemy jak Brawn informował wszystkich (oświadczenie w mediach, czy też niejasne sugestie w formię pytań retorycznych). Brawn rozpowiadał że luka w przepisach, a Renault, że FIA odrzuciła ich dyfuzor i tak zespoły w większości mocniejsze poszły tradycyją drogą, a te które jeszcze nic nie osiągnęły lub walczą o przetrwanie złapały się podstępu w nadziei, że trzech teamów nie uwalą. (wyjątek FI i STR: satelity mocniejszych teamów).
Corvi78
14.04.2009 06:46
Teraz będzie się wszystko rozbijało o to jak bardzo projek Renault był podobny do projektu tych trzech zespołów. Pieczar - bez przesady jeśli chodzi o amortyzatory z ruchomą masą - do tej pory nie mogę zrozumieć decyzji FIA, że jest to "ruchomy element aerodynamiczny" - zresztą punkty nie zostały odebrane...
Pieczar
14.04.2009 06:25
No proszę jakie te Ferrari, Renault, BMW i RBR teraz uczciwe... Chyba Tozzi już zapomniał jakie zagrywki robiło Ferrari wcześniej (chociażby elastyczna podłoga) czy Renault (amortyzatory z masą). A teraz nagle się zrobili wielce uczciwi, bo Brawn wykupił zespół miesiąc przed sezonem i leje wszystkim tyłki. Trzeba było rok temu zmienić przepisy jak Brawn im to sugerował a nie teraz robią cyrki. A FIA też robi cyrki sama nie wiedząc jak interpretować własne przepisy...
Khelinubril
14.04.2009 06:14
Co jak co ale ten Tozzi wygląda na pojętnego człowieka. Moim zdaniem dyfuzory powinny być nielegalne i faktycznie zawiniła tutaj FIA. Brawn im mówił żeby tego zakazali w przepisach ale tego nie zrobili, a jednak Renault tego nie mogło wprowadzić. Czymś to trochę smierdzi.
Huckleberry
14.04.2009 06:02
Smutno mi i przykro, że tak wygląda ten sezon :((( Panowie z FIA zafundowali nam żenujące widowisko. Rob3rt "czy kto widzial dyfuzor Reno, ten przedstawiony FIA" - jeśli to prawda to musiał pozostać jakiś ślad po korespondencji między Renault a FIA - o takie rzeczy nie pyta się "na gębę" tylko wysyła się oficjalną korespondencję. Czekam również czy to ujawnią. Ale ogólnie czuję niesmak... :-/ Jak już kiedyś pisałem zastanawiam się czy nie jest to zorganizowana akcja obliczona na skłócenie zespołów - co by było w interesie wiadomo kogo.
ergie
14.04.2009 05:40
Ciekawe co zrobią Wielkie ***oły gdy dyfuzory zostaną uznane za nielegalne, a BrawnGP nadal będzie wygrywać :) Może wtedy się okazać że Brawn ma zbyt okrągłe koła, za duże guziki na kierownicy itd itp ;)
Rob3rt
14.04.2009 05:40
Pytanie "czy kto widzial dyfuzor Reno, ten przedstawiony FIA". Wiec wszelkie opinie na temat przewalki są bezpodstawne. Jutro pewnie poznamy wedykt, lub odroczą proces na przyszly tydzień.
Huunreh
14.04.2009 05:24
Ale FIA uznało taki dyfuzor za nielegalny, a teraz wielka debata :/ sory bardzo, ale jak coś sie raz mówi to niech sie trzymają tego, a nie sezon sie zaczyna i nie wiadomo czy legalny:/ Renault robiło taki i zapytali się, dostali odpowiedź, że jest nielegalny, a teraz jeśli uznają, że legalny to FIA zrobiło w balona zespoły.
tomekzzar
14.04.2009 05:12
to że dyfuzory bedą niezalegalizowane to pewne,ciekaw jestem tylko co z punktami uzyskanymi przez kierowców brown gp,toyoty i wiliamsa i znów wróci stary porzadek a button okaże sie słabym kierowcą
McLuke
14.04.2009 05:10
nie no niezły pasztet sie z tego zrobił :P ja jednak licze, ze FIA siegnie po rozum do głowy i uzna podwófne dyfuzory za legalne.... :) Bo jak nie to sie zrobic naprawde niezły kocioł i F1 zacznie powoli schodzić na psy... to ma być ściganie a wychodz, ze ciagle coś sie dzieje przy zielonym stoliku, jakieś afery, skandale... tragedia po prostu... :(
Kajek
14.04.2009 05:10
Ferrari zamiast sportowo to politycznie - ciekawe jaki przyniesie to skutek. Ciekawe jak zareaguje Ross na te zarzuty, jednak mam nadzieje że wszystko skończy się jakimś kompromisem - bo dla F1 złym by był podział na dwa/trzy obozy mających dyfuzory - walczących z nimi i neutralnych.
bolekse
14.04.2009 05:07
~~Adamo342 jakiś problem wzgledem Jeana ? on akurat miał ogromnego pecha w wielu sytuacjach gdy mógł wygrac. Dobry kierowca który zmarnował sie w slabszych zespolach... //offtop Jak długo ma trwać ta debata o dyfuzorach?
Barti
14.04.2009 04:55
Zespoły stojące w opozycji podwójnych dyfuzorów przyjęły postawę do przewidzenia. Mianowicie dyfuzory 3 zespołów są nie legalne. Koniec kropka. A wszystkiemu winni są sędziowie oraz FIA. Zaskoczeniem może być, to co przedstawiło Renault. Jeżeli ich projekt który został odrzucony był w znaczącej mierze podobny do tych które używają zespoły BrawnGP, Williams oraz Toyota to wynik wcale nie jest taki oczywisty jak niektórym może się wydawać. Naprawdę z miłą chęcią oglądnąłbym na żywo takie posiedzenie. To musi być ciekawe widowisko, bitwa prawników do której dzieła filmowe z wątkami prawniczymi nie dorastają do pięt. Stawką są grube miliony. Wojownicy to najznakomitsi prawnicy ogromnych koncernów samochodowych :) Nic tylko zasiąść przed Sopcastem z paczką orzeszków i schłodzonym piwkiem ;)
andy
14.04.2009 04:53
i znowu okazuje się, że ten pan Whiting gada co mu ślina na język przyniesie, za każdym razem co innego. Który to już raz z kolei? bardzo mi się podoba co powiedział ten Tozzi na temat R.Brawna.wydaje mi się jednak niestety, ze to towarzystwo wzajemnej adoracji nie zmieni decyzji i potwierdą legalność tego dyfuzora. nie zmieni to jednak faktu, ze FIA jeśli chodzi o tworzenie przepisów sie nie popisało. nie pierwszy raz zresztą.
adamo342
14.04.2009 04:52
Fan1-i będzie drugim jeanem alesi który przez 11 lat kariery wygrał jeden wyścig
Kara Nocny Cień
14.04.2009 04:48
Dyfuzor został określony gdy tworzyli regulamin na 2009 rok. Ferrari mówiło coś o podłodze, nie mogę znaleźć teraz tego newsa
Fan1
14.04.2009 04:46
Nick bliski jest swojej pierwszej wygranej :))
nosi
14.04.2009 04:43
dla mnie sprawa wyglada tak...regulamin dotyczacy tego dyfuzora jest niezmieniony od 15 lat...i po tych 15 latach Ross odkryl luke i powiedzial o tym innym zespolom, ale podobno one sie dogadaly ze nigdy z tym nic nie robili i nie beda robic...no a wiadomo honor i umowa na slowo tez powinna obowiazywac takich dżentelmenów...ale ze Ross nie mial nic do stracenia to zaryzykowal..bo co mial zrobic?..no co...?? a dla mnie jalpeszym rozwiazaniem bedzie zakazanie tego w tym sezonie i jezeli juz to zlegalizowanie w nastepnym..bo niby daza do oszczednosci, a chyba mniej bedzie kosztowac zrobienie normalnych dyfuzorow przez 3 teamy niz przez 7 nieprawdaż....? a w przygotowaniach na nastepny sezon spokojnie mozna wlaczyc to w projekt i jakiekolwiek dodatkowe koszta zniknal...;] takie jest moje zdanie...;)
Marco
14.04.2009 04:42
Wyobraźcie sobie sytuację odwrotną: Ferrari, McLaren, BMW, Renault, Force India, Red Bulle - używają wspomnianych dyfuzorów, a BrawnGP/Toyota/Williams zdecydowali się nie szukać dziury w regulaminie. Jestem pewien, że "podwójny dyfuzor" zostałby zalegalizowany, a trójka buntowników zmuszona musiałaby prowadzić projekt nowego bolidu, aby nie odstawać od stawki. Sytuacja jest o tyle inna, bo w mniej komfortowej sytuacji są zespoły, które rozdzielały punkty w zeszłym sezonie (BMW, Fer, McL). Podejrzewam, że decyzja zapadnie na niekorzyść RB i za 4 wyścigi wszyscy będą musieli używać zwyczajnych dyfuzorów w trakcie weekendu wyścigowego, ponieważ to zwyczajnie nie opłaca się z marketingowego punktu widzenia, gdy "tuzy" walczą w środku stawki.
Kara Nocny Cień
14.04.2009 04:40
Renault już dawno mówiło, że mieli podwójny dyfuzor nie wiem dlaczego tak się dziwicie, żadna nowość. Jednak pamiętajcie, że diabeł tkwi w szczegółach i być może dyfuzor francuzów był zbyt udziwniony. Bardziej przekonującym argumentem jest jakiś zapisek z przed 15 lat mówiący jak to ma wyglądać od strony podłogi. Sprawa jest na tyle trudna, że sami nie możemy jej ocenić, bo nie będzie dane nam zobaczyć szczegółów technicznych spornych rzeczy. Osobiście jestem za dyfuzorami. W końcu macie to co chcieliście. Postęp i walkę na każdym polu o setne części sekundy, a że inni na to nie wpadli... skoro kiedyś Ferrari zaprojektowało nielegalną podłogę, to dlaczego teraz nie pokusili się o wyciśniecie wszystkiego, przecież Brawn pokazał gdzie jest luka w prawie ^^
KatarzynaMichalak
14.04.2009 04:31
Ja się nie dziwię Rossowi.Broni w końcu swojego projektu i powinien to robić wszelkimi możliwymi sposobami(przed trybunałem-walką na słowa i już w sobotę walką na torze).
FunioF1
14.04.2009 04:24
Jezeli prawda jest to co mowi prawnik Renault to niema moim zdaniem innego rozwiazania jak zakazac "podwójnych dyfuzorów".A co do FIA to moje zdanie jest takie ze to oni powinni razem z tymi trzema zespolami dostac po dup*e bo w 50% oni sa winni tego zamieszania.Jutro dowiemy sie kto wygral sprawe pozdrawiam:)
Czechoslowak
14.04.2009 04:21
ciekaw jestem tylko jaki jest skład narodowościowy tego trybunału...
CamilloS
14.04.2009 04:20
Coś widzę, że się niezła telenowela z tego zrobi. Jeszcze nie jedno odwołanie przed nami...
natan
14.04.2009 04:19
Te dyfuzory definitywnie łamią przepisy. Powinny być zakazane już od GP Australii, jeżeli teraz zostaną zalegalizowane to w GP Turcji poznamy nowego mistrza świata.
tomasson
14.04.2009 04:19
Nigel Tozzi wyrasta na prawniczą gwiazdę w F1. Mam nadzieję, że prawnicy nie staną się ważniejsi od kierowców w przekroju całego sezonu. Transmisja z tych obrad, to już by było żenujące
ht-hubcio
14.04.2009 04:16
Nagle się okazuje, że wszyscy mieli takie projekty ale je porzucili. Buahahaha. A jak Brawn mówił jeszcze w zeszłym sezonie o legalności takiego rozwiązania, to go zignorowali. Śmiech na sali! Swoją drogą marzy mi się, żeby te dyfuzory zdelegalizowano, a Brawn i tak wygrał MŚ. No ale to mało prawdopodobne, chociaż nie niemożliwe.
niza
14.04.2009 04:15
aha ale nie rozumiem celowości tych ocen komentarzy no ale ok, niech będzie :P
Dale65
14.04.2009 04:14
No to Renault dolało oliwy do ognia ... mogą przeważyć szalę.
Fan1
14.04.2009 04:11
Powinni to transmitować jak jakieś GP, przecież takie rzeczy to teraz część F1!!!
pawel92setter
14.04.2009 04:08
@niza to są oceny naszych komentarzy. Suma ocenionych pozytywnie i negatywnie. Coś jak fotka. Dostałaś ode mnie plusa. Czekam na rewanżyk xD Dobrze jest mimo wszystko widzieć te przecieki. Zapowiada się prawnicza jatka. Zobaczymy jak się to skończy. Zna ktoś skład tego trybunału?
paolo
14.04.2009 04:03
rafaello85: "FIA NIC już nie zrobi, bo sprawa nie jest w jej rękach." W rękach ludzi przez nich powołanych. Niewielka różnica. Pozory niezależności zachowane i można działać w białych rękawiczkach. Kadencja ledwie 3 letnia, wybory co rok (1/3 do odstrzału) więc nie można się narażać Zgromadzeniu Ogólnemu FIA bo stołek można stracić. Nie daj sobie oczu mydlić. To ta sama banda :) Swoją drogą jeśli Renault mówi prawdę to niezły skandal.
niza
14.04.2009 04:02
sądziłam, że to będzie walka szefów teamów a tu jednak do boju wkroczyli prawnicy, no ale z drugiej strony bez prawników w tym momencie by się nie obeszło. Ciekawe to co mówi Ford, jeśli faktycznie zabronili takiego dyfuzora Renault a trzem zespołom pozwolili to jak dla mnie werdykt w tym momencie nie jest taki przesądzony jak wcześniej uważałam. p.s. co oznaczają te plusy i minusy oraz liczby w nawiasie przy każdym nicku?
rafaello85
14.04.2009 03:54
mareczek---> FIA NIC już nie zrobi, bo sprawa nie jest w jej rękach.
pawel92setter
14.04.2009 03:54
Jeśli to co powiedział Ford to prawda to nie mam więcej pytań. jednakże podobny nie znaczy taki sam i może zrobili coś w na tyle inny sposób, że zostało uznane za nielegalne. W każdym razie wiecie o co mi chodzi ;)
Marco
14.04.2009 03:54
Podobny nie oznacza identyczny. Przepisy FIA są niezwykle precyzyjne odnośnie aerodynamiki, poza dyfuzorem, ale skoro projekt Renault został odrzucony, a Toyoty przyjęty to znaczy, że jest coś na rzeczy.
kotlet
14.04.2009 03:48
jeśli prawdą jest to, co powiedział Pan Ford z Reno o zeszłorocznym projekcie, to powinni zakazać "podwójnych dyfuzorów", zobaczymy jutro...
mareczek
14.04.2009 03:47
Ferrari wytoczyło cięzkie działa. Ciekawe co zrobi FIA? Tozzi postawił ich pod ścianą i od podjętej decyzji zależy ich reputacja. FIA ma duży problem. Czekam z niecierpliwością na ostateczną decyzję.
Hitokiri
14.04.2009 03:45
Marco - a przeczytałeś co powiedział przedstawiciel Renault? Jeśli Renault potrafi udowodnić, że otrzymało negatywną odpowiedź na swoje zapytanie, to podwójne dyfuzory powinny zostać zakazane.
Jankes
14.04.2009 03:44
można by rzec: "Don’t hate the player, hate the game" a raczej "Don’t hate Ross, hate FIA & Whiting" i jeśli raz powiedzieli, że są nielegalne, to niech zrobią to znowu
Buczo
14.04.2009 03:42
Wygląda na to że władze nieźle namieszały i teraz nie wiedzą jak wszystkich zadowolić (czytaj zamknąć wszystkim usta). W takim wypadku werdykt może zostać wydany dzięki mowom prawników a nie rzeczowości argumentów.
gris
14.04.2009 03:37
Marco --> A to, że Renault przed sezonem przedstawilo podobny projekt dyfuzora przed FIA i został on odrzucony to nic nie znaczy?
Ramzes
14.04.2009 03:36
"Rory Byrne twierdzi, że konkurenci naruszyli artykuł 3.12.5 regulaminu technicznego, który mówi, że „otwory w dyfuzorze są legalne pod warunkiem, że nie widać przez nie innych części samochodu" podkreśla, że jeśli spojrzeć na Brawn BGP001 od spodu, widoczne jest zawieszenie. – Ta zasada została ustalona 14-15 lat temu i od tamtej pory interpretowano ją w ten sam sposób. Brawn, Williams i Toyota są jednak pewne swego i utrzymują, że wskazane przez Byrne'a elementy nie są otworami, lecz przerwami, przez które nie widać zresztą innych części samochodu, a zatem są zgodne z przepisami." A głównym winowajcom jest oczywiście FIA i Whiting, którzy nie zmienili luki w przepisach i jest co jest, a zdanie poniżej wszystko podsumowuje. "Oskarżenie to zostało poparte słowami reprezentanta Renault – Andrew Forda, który zaznaczył, że FIA i Whiting uznali na początku zeszłego sezonu ich projekt dyfuzora, podobny do tych stosowanych przez Toyotę, za nielegalny" Najlepsze rozwiązanie? Powinna się zmienić ekipa rządząca ale oczywiście FIA będzie się upierać,że co złego to nie oni. Żaden zespół nie jest niczemu winny, a spór powinien się toczyć między FIA a zespołami.
Marco
14.04.2009 03:30
Sądzę, że "podwójne dyfuzory" powinny zostać dopuszczone tak samo, jak to miało miejsce na początku sezonu. Skoro RB powiadomił innych menedżerów o zaistniałej luce w regulaminie, a reszta z wyjątkiem Toyoty i Williamsa nie wykorzystała tego faktu to ich zmartwienie. Nie powinni karać sprytniejszych za to, że regulamin "zabawy" jest niekompletny.
rafaello85
14.04.2009 03:29
Widać, że Ferrari ma naprawdę dobrego prawnika! Wytoczył mocne argumenty. Tylko niepotrzebne były te teksty pod adresem Rossa:/ Ciekawe jak na zarzuty Tozziego odpowiedziały oskarżone ekipy?
MairJ23
14.04.2009 03:28
wszystko wspaniale ale panowie widac ze nieco odbiegaja od tematu. Ciekaw jestem co takiego bylo tam powiedziane skoro mowa wstepna Tozziego trwala az 90 minut. Widac ze koledzy po fachu ida na siebie juz na "noze" , cel uswieca srodki. Nie mam swojego zdania jezeli chodzi o dyfuzory bo nie znam przepisow na tyle zeby o tym cokolwiek powiedziec, ba , nawet panowie co te przepisy tworzyli nie wiedza co powiedziec :) Ale wg mnei jezeli cos nie jest niezgodne z prawem to jest z nim zgodne ! Czekam z niecierpliwoscia na rezultaty, ale chyba nie dzisiaj to nastapi cos czuje. Pozdro
Dżejson
14.04.2009 03:27
Ooo, zaczęło się. Myślałem że będzie pojedynek inżynierów, a tu na razie prawnicy działają :) Swoją drogą Tozzi mądrze gada :)