Ecclestone: Wieczorne wyścigi pozostaną

Brytyjczyk uważa, że 10 milionów funtów wystarczyłoby na zorganizowaniu nocnego wyścigu
04.05.0911:12
Patryk Pokwicki
1815wyświetlenia

Krytykowane wieczorne wyścigi w Australii oraz Malezji będą rozgrywane w wieczornych godzinach co najmniej do następnego sezonu. Bernie Ecclestone podkreślił, że zmiana pory pozwoliła zrealizować jego zamierzenia, jeśli chodzi o zwiększenie oglądalności tych wyścigów w telewizji w Europie.

Zachodzące słońce w Australii i ulewa nad torem Sepang były dowodem na to, że lokalne warunki nie sprzyjają rozgrywaniu wyścigów Formuły 1 o takiej porze. W wyniku decyzji Ecclestone'a, na torze Sepang kierowcy przejechali tylko 31 okrążeń, po czym przez godzinę nie wiadomo było, czy wyścig zostanie wznowiony.

Kierowcy w Kuala Lumpur narzekali, że warunki należały do najtrudniejszych, w jakich kiedykolwiek się ścigali. Twierdzili też, że Ecclestone oraz organizatorzy wyścigu powinni wiedzieć, iż rozegranie GP o tej porze oznacza dużo większe szanse na taką ulewę. Późna pora oznaczała też, że nie było możliwości zaczekania na poprawę warunków, bowiem wkrótce zaczął zapadać zmrok.

Skargi na torze Albert Park dotyczyły z kolei słońca, które było już bardzo nisko i raziło kierowców. Mimo to Ecclestone powiedział gazecie Independent, że zamierza dążyć do tego, aby wyścigi te zostały rozegrane o tej samej porze w przyszłym roku. Wszystkie programy telewizyjne miały większą oglądalność o 300 procent - powiedział Brytyjczyk o wieczornych wyścigach. W tym czasie więcej niż 50% telewidzów oglądało Formułę 1.

Wydaje się, że jedyną szansą na zmianę jest przeniesienie wyścigu na noc. W zeszłym roku w Singapurze odbył się pierwszy w historii F1 nocny wyścig. Start późnym popołudniem w Australii był wynikiem kompromisu. Organizatorzy nalegali, aby nie organizować wyścigu w nocy, jednak znaleźli się w ogniu krytyki za wybór pory w okolicy zachodu słońca. Tymczasem Malezyjczycy zasugerowali, że są gotowi ponownie przemyśleć możliwość zorganizowania nocnego wyścigu. Ecclestone jest przekonany, że 10 milionów funtów powinno wystarczyć na sztuczne oświetlenie.

Źródło: Crash.net

KOMENTARZE

5
rafaello85
04.05.2009 08:05
Ecclestone chce w ten sposób zmusić organizatorów do tego, żeby zamontowali sztuczne oświetlenie na tych torach.
A.S.
04.05.2009 07:19
Żadna nowość. Bernie potrafi tylko liczyć kasę. Wzrosła oglądalność i żaden kontrargument go nie powstrzyma. Ciekawe tylko ile kibiców o „dogodnej porze” zasiądzie do oglądania GP Malezji w przyszłym roku. Jeśli znowu zawodnicy w ślimaczym tempie przejadą tylko 1/3 dystansu, a potem będziemy patrzeć na ulewę i Kimiego jedzącego loda.
akkim
04.05.2009 03:19
<<>> Kasa najważniejsz, stąd i chwyt medialny. Bardzo mnie rozbawił wątek militarny.
Huckleberry
04.05.2009 02:20
Kombinatorem to on jest dobrym ;) „Wszystkie programy telewizyjne miały większą oglądalność o 300 procent” – powiedział Brytyjczyk o wieczornych wyścigach. „W tym czasie więcej niż 50% telewidzów oglądało Formułę 1” - idąc tym tokiem myślenia to proponuję zrobić wyścig w trakcie którego bolidy będą ostrzeliwane z moździerzy. Gwarantuję, że oglądalność wzrośnie o 1000% :P
Banditto
04.05.2009 09:35
Skubaniec wiedział jak to rozegrać żeby wyszło tak jak on chce. Czyli pewnie za dwa lata Australia będzie nocnym wyścigiem albo całkiem odpadnie...