Briatore oddaje kolejny strzał ostrzegawczy w kierunku FIA

Szef zespołu Renault przestrzega Federację przed zdewaluowaniem Formuły 1
11.05.0916:28
Igor Szmidt
3542wyświetlenia

Renault nie dołączyło jeszcze oficjalnie do gróźb dotyczących zbojkotowania sezonu 2010, jednak szef zespołu Flavio Briatore dość jasno wyraził swoje niezadowolenie z 40-milionowego ograniczenia budżetów, jakie chce wprowadzić FIA.

Oczekuje się, że kiedy 29 maja upłynie ostateczny termin składania zgłoszeń do przyszłorocznych mistrzostw, to z obecnych zespołów swoje zgłoszenia będą miały potwierdzone tylko Williams, Brawn i Force India. Natomiast jeśli chodzi o pozostałe zespoły, to podczas rozmów FOTA w tym tygodniu mogą wspólnie ogłosić, że nie zamierzają zaakceptować przepisów zaproponowanych przez Maxa Mosleya.

Briatore, mimo że jest zwolennikiem cięcia kosztów w Formule 1, to jednak w wywiadzie dla niemieckiej gazety Welt am Sonntag wyraził swój brak poparcia dla nowego regulaminu. Ktoś, kto ma 20 lub 25 milionów euro nie powinien być w stanie zarządzać zespołem Formuły Jeden - powiedział. Jeśli uczynimy to możliwym, to ta marka nie będzie nic warta. To tak, jakbyśmy widzieli dyskonty na ulicach z ekskluzywnymi sklepami.

Włoch wypowiedział się także o powadze sytuacji ze względu na zagrożenie odejścia z F1 dużych zespołów, jak Toyota, BMW, czy Red Bull. Bez dużych, ważnych zespołów - w które wlicza się Ferrari - Formuła Jeden będzie warta mniej niż nic. Szef Renault zasugerował także, że nie jest całkiem przeciwny polityce obniżania kosztów. Mogę sobie wyobrazić, że FOTA - nie w 2010, lecz począwszy od 2011 roku - mogłaby zgodzić się z minimalnymi budżetami zespołów - powiedział 59-letni Briatore. Brutalne rozwiązanie, które stoi teraz przed nami, nie ma szans powodzenia.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

16
rafaello85
12.05.2009 08:33
Ferrari, BMW, Toyota, RBR, Renault:) I co Max teraz powie? Przecież to istny bunt:D Czekam jeszcze żeby McLaren dołączył do tej grupy.
hagj
12.05.2009 05:27
@Sylas Nawet jeśli 7 zespołów by się wyłamało z FIA/FOM/FOA to stworzenie własnej serii zajęło by im minimum 2 lata. Wyobraź sobie ile rzeczy trzeba by zorganizować. Stworzenie własnej serii przez FOTA to tylko krzykacze mogą proponować, co by postraszyć "miłościwie" panujących (czyt. Max&Bernie).
A.S.
11.05.2009 07:32
Sylas – bo tak naprawdę zespoły nie są jednomyślne. Takie próby oderwania się od FIA już były na przełomie wieków. Ale wtedy FIA „pomachała kiełbaską” przed nosem pewnej ekipie, zaproponowała jej specjalne traktowanie oraz przywileje i ta ekipa się wyłamała, a Mosley mógł dalej dzielić i rządzić. Ironia – ci co się wtedy wyłamali teraz najwięcej na Mosleya płaczą.
noofaq
11.05.2009 06:49
on umie gadać z sensem :o szok po prostu szok :) to powinno przemówić do rozsądku panom na szczytach ;)
Ralph1537
11.05.2009 06:18
bo inna nazwa niz f1 nie pasuje a te wyscigi nie beda juz tak popularne, jest duzo podobnych serii wyscigowych
Sylas
11.05.2009 06:04
Zadam lamerskie pytanie ale czekam na poważną odpowiedz. Czemu zespoły nie odejdą od FIA i nie zorganizują własnej seri pod inną nazwą (np.: Top Moto Sport) i pod patronatem FOTA. Zespoły by wspulnie ustaliły ile chcą wyścigów, ile testów, jakie budrzety itp, itd.
Jędruś
11.05.2009 05:22
O Mamo! Strzelają ! Uciekać ! Zgadzam się z panem Briatore. Owszem ograniczmy budżet ale stopniowo. Nie róbmy znowu w F1 wielkiego burdelu bo mamy go już teraz. Gada prawdę. F1 nie poradzi sobie bez takich marek jak Ferrari/Fiat , BMW , Renault, Mercedes czy Toyota. Nie można całkowicie pozbyć się producentów samochów i na ich miejsce powstawiać nawet bardzo utytułowane zespoły wyścigowe. To było by strasznym ciosem nie tylko dla kibiców ale i dla gospodarki F1. Ten sport musi być postrzegany jako najszybszy, najdroższy ipt. Harmonia musi być utrzymana. Jeśli zaburzymy harmonie to F1 upodobni się do GP2. I w końcu naprawdę będziemy mieli GP1 zamiast F1.
F1-HELP
11.05.2009 04:37
z taką formą jak w tym sezonie to nieobecność Ferrari może nawet zostać przez wielu niezauważona, oczywiście z wyjątkiem najbardziej wiernych tifosi :D
Kamikadze2000
11.05.2009 04:12
Myślę, że minimalne budżety powinny zostac podniesione jednak do 60-80 mln, gdyż 40 mln, to jednak dla takich gigantów jest po prostu za mało. Wynika to oczywiście z tego, że nie umieją zoperowac rozsądnie taką kwotą, skoro wcześniej wydawali na bolid od 200-300 mln. Chyba, że FIA zdecydowałaby się na to, że w zamian za wydawanie 100 mln euro, nie dostawaliby pieniędzy za transmisje, w przeciwieństwie do prywatnych ekip, które wydawałyby przykładowo połowę z tego.
Ofer710
11.05.2009 03:55
@akkim zbiera Ci się na tomik poezji 'na gazie', jeszcze chwila i text bez Twojego komentarza będzie textem straconym :))) pozdro.
michael85
11.05.2009 03:47
Im "nas" więcej tym weselej ;)
akkim
11.05.2009 03:35
Mówią Flavio, wszak człowiek konfliktowy, nikt Mu nie zarzuci, że chłop nie ma głowy.
YAHoO
11.05.2009 03:03
Kiedyś sam mówiłem, że jak ktoś wie, że nie będzie stanie finansowo mierzyć się z czołówką to niech się nie pakuje w F1! Widzę, że Flavio ma podobne zdanie. „Bez dużych, ważnych zespołów – w które wlicza się Ferrari – Formuła Jeden będzie warta mniej niż nic”. Taa, ale Max uważa że Formuła 1 przezyje dosłownie WSZYSTKO! :D
seba_d
11.05.2009 02:48
a kiedy kończy się kadencja Max'a? Bo coś mi się wydaje że nie zostanie na tym stanowisku.
gigi
11.05.2009 02:42
Flav ma rację, nie można z F1 zrobić ubogiego krewnego tej serii i wmawiać wszystkim że to to samo. Tak drastyczne cięcie budżetu źle się skończy, a pomysł różnych przepisów w zależności od budżetu w jednej serii jest po prostu idiotyczny i niedopuszczalny. Jeżeli 7 z 10 zespołów opuści F1 to powinni zastanowić się nad nową nazwą bo to będzie hańbienie tak zasłużonej nazwy.
przycisk
11.05.2009 02:36
Kiedy wreszczcie skończy się spór z FIA