Wywiad ze Stefano Domenicalim

Włoch mówi, że zespoły będą próbwać dojść do porozumienia z władzami F1
16.05.0912:45
Patryk Pokwicki
2466wyświetlenia

Ferrari jest w centrum uwagi mediów w tym tygodniu po tym, jak zagrozili odejściem z Formuły 1 w przypadku pozostawienia w regulaminie na sezon 2010 zapisów dotyczących ograniczenia budżetów.

Wczorajsze spotkanie FOTA z Maxem Mosleyem i Berniem Ecclestone'em nie przyniosło żadnych rozstrzygnięć, jednak zespoły mają czas do 29 maja, aby zgłosić się do startów w przyszłym roku. Oto co powiedział Stefano Domenicali w piątek po rozmowach w Londynie.

Czy możesz nam powiedzieć, co według ciebie wynikło z dzisiejszego spotkania z władzami FIA?
Myślę, że spotkanie pokazało, iż zespoły są ze sobą bardzo zjednoczone. Dyskutowaliśmy z FIA o przyszłości F1 i o przepisach (dotyczących ograniczenia budżetów). Tyle mogę powiedzieć.

Nie doszło do porozumienia. Wygląda na to, że nadal istnieje impas, jako że FIA chce ograniczenia budżetów, a zespoły się na to nie godzą?
Myślę, że praca jest w toku. Ciężko pracujemy, aby znaleźć jakieś rozwiązanie. Zespoły wykazały dzisiaj jedność, prezentując odmienne stanowisko (w stosunku do tego FIA), ale ważne było, abyśmy ponownie podkreślili naszą koncepcję.

Max Mosley powiedział, że Ferrari złożyło sprawę we francuskim sądzie. Czy możesz nam powiedzieć, co wiesz na ten temat?
Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie ma nic nowego w tej kwestii. Jeśli spojrzeć na wynik obrad zarządu Ferrari, to był on dość jasny: prezydent ma pełne poparcie rady, aby bronić praw Ferrari.

Jakie są te prawa, które pozwalają zawetować te regulacje?
Myślę, że nie mogę wnikać w detale. Istnieją pewne rzeczy, które dają takie prawo i to wszystko.

Czy spodziewasz się, że Ferrari wystartuje w F1 w sezonie 2010?
Dla nas to bardzo ważne. To nasze życie. Chcemy walczyć w celu upewnienia się, że mistrzostwa będą rozgrywane we właściwy sposób.

Czy uważasz, że jest taka możliwość, aby wszystkie teamy zaakceptowały ograniczenie budżetu?
Myślę, że nie powinniśmy teraz o tym mówić, ponieważ zespoły dyskutują jeszcze ze sobą i nie chcę teraz wnikać w szczegóły.

Jeśli pojawi się sposób na ograniczenie kosztów, to czy będziecie w stanie tego dokonać?
Tu nie chodzi tylko o to. Musimy przedyskutować wiele spraw związanych z zarządzaniem sportem i metodami ustalania zasad. Cięcia kosztów to nie jedyny temat rozmów.

Jak ważna jest data 29 maja, kiedy mija termin zgłaszania zespołów na przyszły sezon?
Nasze stanowisko jest jasne. Czasu jest mało, ale będziemy ciężko pracować nad znalezieniem wyjścia z tej sytuacji.

Czy uważasz, że będzie można coś zrobić w ciągu najbliższych dwóch tygodni?
Będziemy próbować.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

12
Huckleberry
17.05.2009 11:10
Tak jest tam ktoś z charakterem - Luca di Montezemolo. I dlatego Stefano nic nie powiedział bo to nie on podejmuje decyzje.
pjes
16.05.2009 11:06
niezły bełkot
hagj
16.05.2009 05:54
Ktoś mnie może oświecić jak jest sens przeprowadzania, a następnie publikowania tego typu wywiadów? Przeca równie dobrze można określić całą tą wypowiedź słowami "nie wiem, nie mogę powiedzieć"
Robin Hood
16.05.2009 05:54
Mowil tak,by nie powiedziec nic,co pozbawiloby jego samego stanowiska-kunktatorstwo nawet w wypowiedziach.Ja rozumiem,ze sa potega,symbolem tego sportu,ale czy tam nie ma ludzi z charakterem...
Kamikadze2000
16.05.2009 01:53
No i "masło maślane". "Pracujcie" chłopaki szybciej, bo 29 maja za pasem! Nam tylko pozostaje trzymac kciuki za sukces.
Chłodny
16.05.2009 12:47
Po tym jak się wypowiada utwierdził mnie w przekonaniu że nie pasuje na szefa Ferrari.
Pokwa
16.05.2009 11:48
dzięki KubuŚ poprawione ;)
Maly-boy
16.05.2009 11:41
jeśli tak wyglądała jego rozmowa z dziadkami ,to się nie dziwie ,że nic nie ugrał
marek k
16.05.2009 11:28
W sumie to czego sie spodziewac, temat jest wciaz otwarty, kazdy scenariusz mozliwy i za wczesnie by mowic o detalach. Nie wiadomo czy Stefano ma prawo wypowiadac sie w imieniu wszystkich zesplow. Kto jest odpowiedzialny za PR w FOTA? Jego trzeba sie zapytac.
ICEMANPK1
16.05.2009 11:17
po tym wywiadzie widac ze ten facet to jakis nieudacznik,on ma byc szefem zespolu??zero ikry i jeden bezsensowny belkot.
KubuŚ
16.05.2009 11:13
Czy spodziewasz się, że Ferrari w F1 w sezonie 2010? w tym zdaniu jest błąd :). Ogólnie zgadzam się z przedmówcą.
seba_d
16.05.2009 10:58
tak naprawdę to Stefano Domenicali nic nie powiedział.