Button zdeterminowany, aby wykorzystać swoją szansę
"Drugiej takiej okazji mogę już nigdy nie mieć"
03.08.0911:07
3541wyświetlenia
Aktualny lider mistrzostw świata Jenson Button przestrzegł w niedzielę, że ma wszystko co potrzeba, aby powstrzymać rywali, i że zamierza wykorzystać szansę, jaka przytrafiła mu się w tym roku. Od kilku wyścigów Anglik czuje nieustannie na swych plecach oddech obydwu kierowców Red Bull Racing.
Gdy nadarza się okazja, to trzeba ją wykorzystać- powiedział Button w rozmowie z BBC Radio Five.
To najlepsza szansa, jaką kiedykolwiek miałem w Formule 1 i muszę to wykorzystać. Drugiej takiej okazji mogę już nigdy nie mieć. Muszę koncentrować się na wyciągnięciu możliwie najlepszych osiągów z samochodu w każdym z pozostałych wyścigów.
W tym momencie jestem liderem mistrzostw, co już stawia mnie w doskonałej pozycji, ale ostatnie trzy wyścigi w naszym wykonaniu sprawiły nam więcej problemów, niż się spodziewaliśmy. Możemy to wszystko zrzucić na chłodny klimat. Nawet na Węgrzech nawierzchnia toru była chłodniejsza w niedzielę niż kilka dni wcześniej w tamtym tygodniu. Do nas jednak należy zadbanie o to, aby samochód dobrze pracował także przy niskich temperaturach. Jeśli nam się nie uda, to zostaniemy zepchnięci przez Red Bulla, ponieważ wydaje się, że ich auto dobrze sobie radzi i w wysokich i w niskich temperaturach.
Ostatnio pojawiły się sugestie, że zespół Brawn GP nie posiada wystarczających funduszy, aby dotrzymać kroku rywalom w rozwoju bolidu. Anglik zdementował jednak te plotki:
Posiadamy pieniądze i mamy zasoby, aby osiągać wspaniałe rzeczy, ale każdy rozwija się teraz tak szybko, że musimy zwiększyć swoje tempo. Byliśmy już w trudniejszych sytuacjach, zatem z pewnością możemy rozwiązać te problemy. Musimy pozostać zrelaksowani i upewnić się, że wrócimy do czołówki, co uczynimy w Walencji. Musimy pokonać kierowców Red Bulla. Nie możemy jedynie zadowolić się zbieraniem punktów - to nie wystarczy.
Button został poproszony też o komentarz na temat powrotu Michaela Schumachera do ścigania się w F1:
To dobre dla sportu, ale powoduje to mieszane uczucia ze względu na sytuację Massy. On wraca, ponieważ Felipe miał bardzo poważny wypadek i stąd bierze się smutek. Jednak dla Ferrari to fantastyczna wiadomość, że nadal go mają. Michael z całą pewnością będzie od razu konkurencyjny. Nie oczekujmy, że będzie siedział gdzieś z tyłu stawki.
Źródło: Eurosport.Yahoo.com
KOMENTARZE