GP2: Pietrow pokonał Hulkenberga w sobotnim wyścigu (aktualizacja)

Witalij Pietrow wykorzystał błąd zdobywcy pole position - Nico Hulkenberga do odniesienia drugiego zwycięstwa w Walencji. Niemiec wystartował do dzisiejszego wyścigu dobrze, ale w drugim zakręcie pojechał za szeroko, oddając tym samym pozycję Pietrowowi i Sergio Perezowi. Meksykanina udało mu się w miarę szybko wyprzedzić, ale Rosjanin okazał się już zaporą nie do przejścia.

Najlepsza okazja do odzyskania prowadzenia pojawiła się po pit-stopie, kiedy Nico ostro naciskał na lidera w ostatnim zakręcie, ale jego wysiłki okazały się daremne. Podczas całego wyścigu różnica między czołową dwójką ani przez moment nie była większa niż dwie sekundy, ale Hulkenbergowi nie udał się żaden manewr wyprzedzania i przekroczył on linię mety 0,3 sekundy za zwycięzcą.

Nikt nie był w stanie utrzymać tempa liderów, co najlepiej pokazuje fakt, iż trzeci na mecie Sergio Perez stracił do Pietrowa ponad 15 sekund. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwsze podium w debiutanckim sezonie w GP2 Main Series dla młodego Meksykanina było jak najbardziej zasłużone. Dużo działo się natomiast na mniej punktowanych miejscach, gdzie Alvaro Parente i Roldan Rodriguez cały czas zamieniali się pozycjami 4. i 5.

Szósty do mety dojechał Edoardo Mortara, przed Lucą Filippim, a ostatni punkt i pole position do niedzielnego sprintu zdobył Pastor Maldonado. Mniej szczęścia miał Davide Valsecchi, który pewnie jechał po ósme miejsce w debiutanckim występie w ekipie Barwa Addax, ale na kilku ostatnich kółkach stracił aż trzy miejsca. Z kolei Lucas di Grassi jechał dzisiaj nawet na czwartym miejscu, ale dwa okrążenia przed metą zaczął zwalniać i musiał wycofać się z wyścigu.

Karun Chandhok większość popołudnia spędził próbując wyprzedzić Valsecchiego, aż w końcu wypadł z toru i zakończył udział w wyścigu, tuż przed tym, jak Włoch zaczął masowo tracić pozycje. To był również ciężki dzień dla debiutanta Stefano Colletiego, który dwukrotnie dostał karę przejazdu przez boksy (najpierw za falstart, potem za przekroczenie białej linii wyjazdu z boksu), aż w końcu z powodu awarii musiał wycofać się z dalszej jazdy w połowie wyścigu.

Sędziowie mieli dzisiaj pełne ręce roboty, bowiem nałożyli jeszcze trzy kary. Zwycięzca sprintu z Węgier - Giedo van der Garde popełnił falstart, Franck Perera - za uruchomienie silnika na "popych", a Davide Rigon przekroczył prędkość w pit-lane.

Aktualizacja: Pastor Maldonado został zdyskwalifikowany po wyścigu za zbyt nisko umieszczoną podłogę po prawej stronie bolidu, co mogło być następstwem kolizji na pierwszym okrążeniu. W tej sytuacji na ósmej pozycji sklasyfikowany został ostatecznie Kamui Kobayashi i to Japończyk wystartuje do niedzielnego wyścigu z pole position.

Źródło: Autosport.com