Massa nie zasiądzie za kierownicą bolidu w 2009 roku

Włoski zespół może jednak liczyć na starty Felipe w 2010 roku na 100%
01.09.0914:51
Igor Szmidt
6501wyświetlenia

Felipe Massa odwiedził szpital neurologiczny Jackson Memorial w Miami i przeszedł badania kontrolne pod okiem Steve'a Olveya. Po zapoznaniu się z wynikami zespół Ferrari stwierdził, że nie spodziewa się powrotu Brazylijczyka do kokpitu bolidu F1 przed końcem tego roku.

Prognozy były dobre, lecz zespół wydał oświadczenie, w którym czytamy, że Ferrari nie podejmie ryzyka postawienia na Massę w 2009 roku ze względu na planowaną wkrótce operację plastyczną głowy. Oczywiście rezultat testów został ciepło przyjęty w Maranello, ponieważ zespół może liczyć na starty Felipe w 2010 roku na 100% - czytamy w oświadczeniu wydanym przez Ferrari.

Wspomniana operacja ma polegać na wstawieniu niewielkiej płytki do czaszki w miejscu, gdzie została ona uszkodzona w wyniku uderzenia sprężyny. Po tej operacji Massa będzie mógł wreszcie wznowić trening fizyczny po raz pierwszy od czasu lipcowego wypadku. Jestem bardzo zadowolony z wyników testu - powiedział Felipe. Po małej operacji, którą przejdę w przeciągu kilku dni, będę w końcu mógł zacząć ćwiczenia na siłowni, aby wrócić do formy, a potem będę w stanie trenować na gokartach.

Kiedy na torze za kierownicą bolidu F1? Róbmy krok po kroku: teraz jestem skoncentrowany na fizycznej aktywności, co już jest niezłym krokiem naprzód. Oczekuje się, że Ferrari w przeciągu 48 godzin podejmie decyzję o tym, kogo umieścić w fotelu drugiego kierowcy na resztę sezonu w zastępstwie Luki Badoera, który miał problemy z szybkością w dwóch ostatnich wyścigach. Faworytem do zastąpienia Badoera jest Giancarlo Fisichella, ale włoskie media zasugerowały również, jakoby jedną z poważnych możliwości był Robert Kubica.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

30
FeliM
02.09.2009 08:39
maroo- popieram wszystko co napisałeś o Felipe w 100%. Ten facet nie miał łatwo w życiu, a los dalej go nie oszczędza. Mam jednak nadzieję, że dostanie kolejną szansę i powalczy o mistrzostwo co więcej mam nadzieję, że je zdobędzie! Co do zastąpienia Felipe w Ferrari to nie ma znaczenia kto to będzie ważne, aby to był ktoś zaufany i pozwoli Ferrari utrzymać 3 miejsce w generalce.
rafaello85
02.09.2009 08:12
Decyzja jak najbardziej słusza i spodziewana. Po tak poważnym urazie byłoby totalną NIEODPOWIEDZIALNOŚCIĄ umieszczenie Massy w bolidzie Ferrari w kolejnych wyścigach tego sezonu. Uraz czaszki to poważna sprawa. Felipe spokojnie dojdzie do siebie, wykuruje się, w zimie zacznie testować. I w pełni sił pojawi się na starcie GP Bahrajnu w przyszłym roku:)
FelipeF1
02.09.2009 06:31
Mógł by wrucic chociasz na jeden wyscig
yaper
02.09.2009 06:18
Monza, Singapur i Abu Zabi - te tory to broszka Kubicy. Jeśli rzeczywiście przeszedłby do Ferrari to na tych torach może powalczyć o wysokie lokaty - widać, że czerwona maszynka z KERS-em na to pozwala. Nie oczekuję cudów, że będzie od razu kręcił lepsze czasy od gościa kręcącego Ferrką już prawie 3 lata. Jednak myślę, że przystosowanie się do nowego bolidu tego typu kierowcy zajęłoby bardzo mało. Treningi piątkowe byłyby dobrym przetarciem i już qual mógłby przynieść niespodziankę. Pożyjemy zobaczymy, już w tym tygodniu SFM powinno określić, kto będzie jeździł na Monzy.
ICEMANPK1
01.09.2009 08:33
82TOMMY82 widac ze nie umiesz nawet odroznic wypadku efektownego od takiego w ktorym kierowca odnosi powazne obrazenia.Kubicy praktycznie nic sie nie stalo a Massa przeszedl operacje ratujaca zycie i ma uszkodzona czaszke.Mial wrocic na Monze ,potem na Brazylie teraz juz jest na 2010,oby,ale jak juz napisalem uwierze jak zobacze.TE wszystkie rewelacje ze skladem Ferreri niedlugo doprowadza do tego ze latwiej bedzie wymienic zawodnikow ktorzy nie beda tam jezdzic w 2010,bo liczba kandydatow rosnie praktycznie kazdego dnia :))
zawias
01.09.2009 08:33
Jak sie ma to cos, to w SF tez sie jest dobrym. Tu nie chodzi o przejscie Kubicy na koncowke sezonu. Na to on sam by sie nie zgodzil bo nie jest w stanie od razu sprostac Kimiemu. A na dluzej? To dylemat kogo sie pozbyc z Ferrari. Stawialbym na odejscie Kimasa ale na Spa utrudnil zadanie markizowi.
maroo
01.09.2009 07:48
Gdyby, poza samym ściganiem patrzeć na kierowców jak na zwyczajnych ludzi - myślę że tutaj Felipe także wygrywa:) (nie kumam zachwytu nad Kimim - owszem jest indywidualistą, ma specyficzny styl bycia ale ignorantem i arogantem jest, a tutaj niektórzy pieją z zachwytu jak zrobi to czy tamto, powie coś o gównie- uch ach jaki Kikiś superowski jest...choć śmieszne to było) Facet( Felipe), jest po prostu przykładem pozytywnego i szczerego człeka, nie smęci, nie robi afer, jest kulturalny, nie jest bezczelnym typkiem, potrafi okazywac szczere emocje - nie wiem tego oczywiście na 100%, nie znam osobiście gościa (a szkoda;)). Ale jestem Jego fanem od bardzo dawna. Już w pierwszych latach po prostu przypadł mi do gustu pomimo iż osiągnięcia miał mierne. Ale jak mówisz marios76 - od zera... Specyfikacja bolidów BMW i Ferrai może być dosyć różna - wiem że Ferrai jest wierne swoim założeniom konstrukcyjnym i w kwestii np przedniego zawiasu, różni się od większej części stawki. Bolid Ferrari nie prowadzi się "miękko" czy delikatnie. Wymaga raczej agresywniejszego stylu niż np bolidy McL czy Renault. Akurat nigdy nie czytałem niczego "głębszego" o konstrukcji BMW więc nie wiem jaki to bolid ale podobno mimo iż, kierowcy to wspaniali, trwa troszkę przystosowanie się do odmiennej specyfikacji. Wystarczy że pierwotny bolid bedzie z natury nadsterowny a docelowy podsterowny. Owszem jest balast, balans hamulców ale to tylko zmiana istniejącej niejako genetycznie charakterystyki. Zatem kierowca jeśli trafi na odmienny bolid może nie umiec wykorzystać jego możliwości w pełni nawet przez kilka wyścigów. Po prostu trzeba się "wjeździc". Dlatego jeśli wsiądziesz marios76 z Astry do Focusa - nie zrobisz wszystkiego co Focus potrafi (ma chyba najlepsze charakterystyki zawieszenia i prowadzenia w klasie). Odwrotnie - możesz przecholowac bo Astra może się wykoleić tam gdzie Focus dał by radę. Ale, jeśli Robert miałby taka okazję - chciałbym zobaczyć Go w Ferrari.
Falarek
01.09.2009 07:35
Chyba 82TOMMY82 chodzi ze wypadek Massy nie był tak spektakularny jak np. Kubicy. Nie było totalnego rozwalenia samochodu na 1000 kawałków ale jeśli chodzi o konsekwencje to był jeden z poważniejszych od kilkunastu lat w F1.
marios76
01.09.2009 07:14
82TOMMY82 no tak- pęknięcie kości czaszki ze wstrząsem mózgu to nic poważnego, jak to dobrze że nie dostał kataru, albo nie przytrzasnął paznokcia- to by była tragedia... Zastanawiasz się człowieku co piszesz? Choć trochę pojęcia masz o medycynie i F1, bo coś nie widzę. I teraz do wszystkich- to był poważny wypadek i na pewno wszyscy chcą mieć pewność że nie ma żadnych komplikacji czy problemów ze zdrowiem Massy. Kubica po Kanadzie też chciał jechać w USA i mu jnie pozwolono, mimo ,że obrażenia których doznał nie były poważne! Co do spekulacji z Kubicą w Ferrari- hahaha... Hamilton od Alonso też odstawał w McLarenie co? Nie dość, że nowy bolid, to inna seria i wogóle. Taka dla nich różnica jak dla mnie między focusem i astrą... wsiadam i jadę po swoje! Oni też-na Roberta miejscu bym się nawet nie zastanawiał- a jakby był szybszy od Kimiego to zamknąłby usta całemu światu krytyków. Nie mówię jakby było, ale jest ambitny- stać go na takie wyzwanie! maroo---> dobry tekst! Ja też czekam, a Massa jest jednym z moich ulubionych kierowców, taki "od zera do bohatera!"
maroo
01.09.2009 07:08
Dokładnie 82TOMMY82. Pytali mnie ironicznie "komu to kibicujesz?, temu massie co umie tylko baczki?", odpowiadałem "ten facet miał kiepski wyścig, ale on zaciska zeby, trenuje i następny wyścig jedzie lepiej, i lepiej, rok po roku lepiej". Felipe jest typem człowieka który wszystko co osiągnął w F1 zawdzięcza ciężkiej pracy i przeciwstawianiu się ingnorantom i krytykantom. Pokazał, że nawet gdy totalnie mu nie poszło, wstawał i dalej cisnął. On nie otrzymał w darze zdolności bycia nieprzeciętnie szybkim zawsze, niejako genetycznie - On wypracował sobie to co niektórzy mają od losu ot tak. Facet z którego się śmiali że nie umie jeździć bez TC - objeżdza regularnie tak wychwalanego niemal bożka Kimasa (z całym szacunkiem do Niego), śmiali się a w zeszłym sezonie moralnie i zdolnościami jako kierowca to On był mistrzem - że jest jak jest, cóż, wiele czynników. Facet po fatalnym wystepie na mokrym torze (mało się o tym mówiło ale jesli ECU silnika oraz cały set'up jest na suchy robione to na mokrym nie bardzo chce to jeździć)l, choć jechali po nim niemal wszyscy, antyfani mieli pożywkę - w kolejnych wyścigach zamykał im buzie. Podobno nie umie jeździć na mokrym - hmm. Pamiętam Monaco, nie zawiódł mnie tam a myślę że bardzo wielu zaskoczył. Co do tematu powyższego - myślę i jestem prawie pewien, tak na 99,5% że Felipe wróci do F1, mam tez wielką nadzieję że wróci, i tak jak dotychczas będzie zachwycał wynikami. Wierzę że tytuł jest przed nim na wyciągnięcie dłoni i 2010rok będzie rokiem Felipe - o ile Ferrari będzie tam gdzie być powinno. Czekam na Felipe :)
bartekws
01.09.2009 05:43
w pierwszym wyścigu to by na pewno odstawał.. nie jest łatwo przesiąść sie do innego bolidu i kręcić od razu extra czasy.. bolid ferrari może się całkiem inaczej prowadzić i pasowac kierowcom z innym stylem - różnie to bywa. Ale to i tak tylko spekulacje - nie wierzę, że zobaczymy Kubicę w Ferrari...
tomekzzar
01.09.2009 04:47
zakładając że Kubica trafi do Ferrari na te pare wyscigów uważam że nie da rady Raikonenowi,na tą chwile może zrzucac wine za swoje słabe wyniki na samochód,gdyby znacząco odstawał od wyników Kimiego jego kariera "wisiała by na włosu",trzeba pamietac że każdy czai się na Alonso....
yaper
01.09.2009 03:57
I dobrze - zdrowie najważniejsze. Do marca Massa ma massę czasu na pełną rekonwalescencję. Mam nadzieję, że pozostanie w Ferrari na przyszły sezon, bo zwolnienie go w takich okolicznościach to byłby cios poniżej pasa. Kto za Lukę Badoera? Po cichu liczę na Kubicę. To, że zbywa media to normalne - plotki stanowczo dementowane to pewne plotki, już nie raz mogliśmy się o tym przekonać. Mam nadzieję, że BMW pozwoli Polakowi na jazdę w SF, w końcu i tak za rok tam nie pojeździ, a chyba i tak warunki kontraktu zostały zerwane w związku z wycofaniem się Niemców z F1. Nurtuje mnie tylko kwestia sponsorów? Czy taki Intel pozwoli Kubicy na Ferrari? Nie orientuję się w kontraktach sponsorskich, ale mam nadzieję, że to tylko team duties. Fisi raczej nie wejdzie do czerwonego kokpitu. Teraz, gdy FI jest na mega fali? Nie chcę mi się w to wierzyć. Szkoda Hindusów - wbrew pozorom to mieszanka Monzy + FI + Fisi może dać wiele radości Włochom...
mariusz10177
01.09.2009 03:55
Nie po to Ferrari myśli o następcy wiekowego i doświadczonego już Raikkonena zeby brac sobie kolejnego "emeryta" Fisichellę (to nonsens). Fakt był wysyko w ostatnim wyścigu ale nie myślicie chyba że dzięki nagłemu nieziemskiemu przypływowi talentu (po prostu bolid dał mu taką możliwość i byłby idiotą gdyby go teraz zmienił). Poza tym już wszyscy zapomnieli że kiedy Alonso wygrał mistrzostwo w Renault to jego kolega właśne Fisichella miał mizerniutką zdobycz punktową. Myślę że sprawa kierowców Ferrari to sprawa umów menadzerskich między Raikkonenem, Massą, Alonso oraz Kubicą ! A to ostatnie nazwisko byłoby dla obu stron najlepszą inwestycją.
ari2k5
01.09.2009 03:52
Przypominam, że Gene wygrał w tym roku Le Mans, więc raczej jest aktywny w ściganiu i walczy na torze.
push_mss
01.09.2009 03:47
@ tomekzzar - Ferrari pokazało by duzą głupotę gdyby wystawili Gene zamiast Badoera - patrząc na to co wyczyniał Badoer, wątpie żeby Gene był jakoś znacznie lepszy od niego. Tutaj potrzeba kogoś kto jest aktywny w ściganiu i nie zapomniał co to jest walka. Ciężko spekulować kto to będzie, ale oby nie był to żaden tester.
tomekzzar
01.09.2009 03:13
Massa to ogromny talent i świetny kierowca napewno powróci do scigania w F1 ,pytanie kto go zastąpi do konca sezonu,marzeniem moim byłoby oglądać Alonso w czerwonym bolidzie ale wydaje mi sie że Ferrari postawi na M.Gene...
zawias
01.09.2009 03:13
Lauda wrocil w innych czasach. Wtedy mogl byc nie w pelni sprawny ale wazne ze chcial. Dzis nie dopuszcza nikogo bez testow na wysokim poziomie. A Massa moze zostac wiecznym, pechowym pretendentem do tytulu. Z kolei to, ze Kubica olewa plotki sikiem prostym nic nie znaczy. Cala sprawa rozgrywa sie i tak na poziomie managerow kierowcow. Przyznanie sie do checi jazdy w jakiims innym bolidzie byloby negocjacyjnym frajerstwem i w razie niepowodzenia moznaby byc niepowaznie traktowanym przez obecny zespol. Do czasu oficjalnego potwierdzenia spodziewam sie tylko zaprzeczania.
tomask75
01.09.2009 03:04
Moja rada: Massa odpocznij sobie w 2010 z bejbiskiem w domu. Wato, nawet jak płacze, tym bardziej że maleństwo będzie się zmieniało z tygodnia na tydzień, a kalendaż 2010 ma być napięty co pociaga za sobą dłuższe rozstania z rodzinką. Trochę głupio przyjeżdzać do domu i być zaskoczonym "to już się przewracasz; to juz siadasz; ......a kiedy powiesz tata?"
82TOMMY82
01.09.2009 02:58
ICEMANPK1 @ Oj kolega chyba troche przesadza - wypadek wcale nie byl bardzo powazny jak piszesz - owszem, dotyczyl uszkodzenia glowy, i dlatego tak to sie ciagnie, i dlatego nie zobaczymy Massy w tym roku. Lepiej dmuchac na zimne jak to sie mowi, ale jestem pewien ze gdyby od tego zalezalo jego zycie to by juz dzisiaj wsiadl do bolidu i pojechal....wiadomo, zaden lekarz przy zdrowych zmyslach mu na to nie pozwoli, ale zeby go skreslac z wyscigow w ogole? to juz lekka przesada. Powazny wypadek to mial wspomniany juz Lauda czy Kubica - i jakos nie zawazylo to na ich szybkosci... Podejrzewam ze w 76 pierwszy bys gadal ze Lauda juz nie wroci na 1000000% do scigania, ze to niemozliwe itd, ze jak ktos kto sie palil zywcem to juz do konca zycia bedzie mial uraz itd... a jakos mogl....- ze swojej strony zapewniam cie ze ludzie nie takie rzeczy robia w zyciu, malo masz kalek ktorzy osiagaja wiecej niz w pelni zdrowe osoby, zdobywaja mont everest itd? Za kierownice na pewno wroci, a czy bedzie tak szybki jak byl? tego nikt nie wie i dopiero czas pokaze - po co sie o to spierac? (Jakby Massa byl miekki to juz dawno by sie nie scigal, jak go caly swiat krytykowal ze jest beztalencie i plul mu w twarz - a gosc zagryzl zeby, ostro trenowal, okrazenie po okrazeniu, rok po roku, i teraz wygrywa wyscigi z Kimim...dla mnie to swiadczy o sile jego charakteru i psychiki i jestem pewien ze wygra jeszcze niejeden wyscig ( a moze i mistrza). KRYS @ dokladnie tak :) Polacy sa wszechobecni na ankietach i forach w necie, bez wzgledu na jezyk , kraj - sam sie czasami dziwie skad oni sie wszyscy biora do cholery? ;0
paolo
01.09.2009 02:24
Kamikadze2000: Jaką emeryturę? Gość ma 28 lat! Jeszcze wiele szans na tytuł przed nim. Oczywiście taki z okazji powrotu byłby jak najbardziej terapeutycznie wskazany :) Najważniejsze, że po tak krótkim czasie wszystko wygląda dobrze. Teraz ma czas, żeby w spokoju, bez presji pracować nad formą do powrotu.
Simi
01.09.2009 02:24
Mam nadzieję, że Felipe wróci do jeżdżenia w 2010.
barteks
01.09.2009 02:14
Kubica dzisiaj w Warszawie olał spekulacje mediów sikiem prostym....
Kamikadze2000
01.09.2009 02:03
Miejmy nadzieje, że Felipe wróci do F1 w pełni sił, już w następnym sezonie. Marzyłby mi się tytuł dla Niego i zakończenie kariery na swoim torze Interlagos (po zdobyciu majstra). To byłoby piękne! :-)) Co do Jego następcy, ciekawe, czy opcja z Kubicą byłaby faktycznie realna?! :)
paolo
01.09.2009 01:54
Skoro wraca do treningu za kilka dni to znaczy, że wszystko jest ok i tak trzymać. No to ciekawe co zrobi Ferrari w związku z sezonem 2010 i końcówką tego. Kimi w formie Felipe szykuje się do powrotu, Alonso chętny i gotowy. Nie dziwie się, że chcą trzeciego bolidu.
ICEMANPK1
01.09.2009 01:49
YAHoO uwazasz wypadek Massy za niepowazny??dobry jestes.Wylizac sie wylize ale czy wroci za kierownice to jest juz calkiem inna sprawa.Lauda to nie Massa,cakowicie inny gosc, inny charakter, inny wypadek wiec nie porownuj takich sytuacji bo to nie na miejscu troche.Przypomij sobie Ralf Schumachera ktory mial tez powazny wypadek w stanach w 2004 i wrocil,ale juz nigy nie byl takim samym kierowca,nigdy nie odzyskal dawnej szybkosci.A jak bedzie z Massa czas pokaze.
YAHoO
01.09.2009 01:42
Powtórzę to co mówiłem kiedyś - Lauda miał poważniejszy wypadek, a powrócił na tor, więc nie gadajcie tutaj "poważny wypadek, nie wyliże się".
ICEMANPK1
01.09.2009 01:09
Zycze mu jak najlepiej,ale watpie w to zeby wrocil.Musza tak pisac bo tu chodzi o wizerunek Ferrari i calego F1.To byl bardzo powazny wypadek , a w te poworoty to nie uwierze dopóki nie zobacze,zreszta po ostatnich wydarzeniech chyba sporo ludzi ma podobne odczucie.
KryS
01.09.2009 01:08
Włoskie media ? hahaha Pamiętacie tą ankietę na włoskiej stronie zdominowaną przez Polaków ? Chyba się nią nie sugerowali xD
PIPI
01.09.2009 12:57
plotki plotki plotki