Alonso wiedział o planach Renault?

Prezentujemy też inne doniesienia na temat afery 'crash-gate' z ostatnich dni
14.09.0917:20
Michał Roszczyn & Maraz
8908wyświetlenia

Nelson Piquet Sr sugeruje, iż Fernando Alonso wiedział wszystko na temat planów umyślnego spowodowania wypadku przez jego zespołowego partnera podczas zeszłorocznego Grand Prix Singapuru.

Kraksa Nelsona Piqueta Jr poskutkowała wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa, na czym skorzystał Hiszpan, startujący z odległej pozycji w lekko zatankowanym bolidzie, by wygrać wyścig. Jednakże Alonso w ostatni weekend na Monzy zaprzeczył, że wiedział o całej sprawie przed wybuchem skandalu.

Prezydent FIA - Max Mosley powiedział we Włoszech, że nie ma informacji, które wskazywałyby na to, iż dwukrotny mistrz świata był świadom planów umyślnego spowodowania wypadku. Jednakże Piquet Sr stwierdził: Fernando wiedział o wszystkim, nie mógł tego zignorować. Jeśli startujesz z 15 pozycji na ulicznym torze, nie ma sensu jechać z małą ilością paliwa. Najwyżej wyprzedzisz dwa-trzy samochody i po ostatnim postoju pozostaniesz tam gdzie byłeś.


Bernie Ecclestone - szef FOM i bliski współpracownik w interesach Flavio Briatore - miał powiedzieć dla hiszpańskiej gazety Diario Sport: Nelson powiedział mi, że zrobi wszystko, by zrujnować Briatore. Z dziennikarskiego obowiązku należałoby też wspomnieć o innych doniesieniach z ostatniego weekendu, a mianowicie sugestii Briatore, że Nelson Piquet Jr jest homoseksualistą, co niestety pokazuje, że obie strony nie cofną się już przed niczym w obecnym sporze.

Rubens Barrichello tak skomentował powyższą kwestię: Hańbiące dla Formuły Jeden jest zarówno to, co stało się rok temu w Singapurze, jak i to, co powiedział wczoraj Briatore. Według mnie jego komentarze to po prostu zbyt wiele, coś na bardzo niskim poziomie. Co ciekawe, o ile Barrichello uważa się za przyjaciela Nelsinho i staje w jego obronie, o tyle z jego ojcem, który znany jest z bardzo ciętego języka, miał już różne przeprawy i powiedział, że Piqueta Sr z pewnością nie będzie mu brakowało na padoku.


Na koniec podsumowania ostatnich doniesień związanych z aferą 'crash-gate' i rodziną Piquetów przytaczamy wypowiedź byłego kierowcy F1, a obecnie komentatora BBC - Martina Brundle'a: Na padoku mówi się, że Flavio Briatore odejdzie z F1, może nawet przed posiedzeniem WMSC. Najsmutniejsze jest to, że szkoda została już wyrządzona F1 ze względu na informacje, jakie wyciekły do mediów.

Jestem rozczarowany postawą Piquetów - ojca i syna. Jak wielu z nas na padoku, skorzystali w wielkim stopniu ze znalezienia się w uprzywilejowanym sercu F1 i właśnie temu chłopak zawdzięczał swoje możliwości w karierze i wsparcie finansowe. Zatem już samo celowe rozbicie się, a potem sprowadzenie tej bomby atomowej na padok nie wywarło na mnie dobrego wrażenia, łagodnie mówiąc. Strzelili sobie w kolano, ponieważ teraz nikt w F1 nie zatrudni Nelsona Piqueta Jr. Który zespół lub sponsor chciałby mieć z tym coś wspólnego? Złość wzięła nad nimi górę, ale F1 przetrwa to.

Źródło: Motorsport.com, GPUpdate.net, PaddockTalk.com

KOMENTARZE

27
FelipeF1
16.09.2009 06:43
Moze wiedzial moze nie ale wiadomo ze nelson piqet jr nie radzil sobie w f1 i mozliwe ze jego styl jazdy spowodowal wypadek
jenny_s
15.09.2009 06:00
To musiało kiedyś się zdarzyć: posądzenie o homoseksualizm ciąg dalszy! Wiecie że Piquet senior, po przejściu do Lotusa w 1988 roku kazał wysterylizować kokpit po swoim brazylijskim poprzedniku? Flavio teraz oskarża o to Piqueta juniora. Bardzo dobrze, niech się tatuś Piqueta teraz obraża.
connell
15.09.2009 11:37
„Fernando wiedział o wszystkim, nie mógł tego zignorować. Jeśli startujesz z 15 pozycji na ulicznym torze, nie ma sensu jechać z małą ilością paliwa. Najwyżej wyprzedzisz dwa-trzy samochody i po ostatnim postoju pozostaniesz tam gdzie byłeś”. No, jeśli to prawda, to jest się z czego tłumaczyć.
Huckleberry
15.09.2009 06:40
@Hans Kloss - Hehe, jak to w starym dowcipie - cudowne dziecko dwóch pedałów :P Ale zgadzam się, że Piquetowie to debile. Nieistotne czy to prawda czy nie - spalili za sobą mosty.
Szkot
15.09.2009 05:51
Już widzę jak niedługo lawinowo posypią się nowe teorie spiskowe tego typu w wyścigach sprzed lat, np. że w GP AUS 2002 MSC napuścił swego brata by ten staranował na starcie BAR, który wywalczył PP...
rafaello85
14.09.2009 10:16
To już nie jest nic innego jak tylko bicie na oślep. Każda strona zadaje coraz to mocniejsze ciosy:/ Publicznie piorą swoje brudy i obrzucają się błotem. Piquecik powiedział, że Briatore nie ma pojęcia o F1, to Flavio zasugerował, że Nelson jest homoseksualistą:| Tylko co nas to obchodzi?
pasior
14.09.2009 09:49
kij wie co sie tam działo . a jeżeli sie działo naprawdę to proponuję zasilić kasę FIA o następne 100 baniek za aferę. ale tak jak pisze większość to chyba brednie
akkim
14.09.2009 08:55
Co mnie to obchodzi homo czy nie homo, lecz kto farbę puścił dzisiaj już wiadomo. A słów jaki dobór, niech to wszyscy diabli, przypomina niektórych krajowych notabli. Spór iście w bazarowym i ulicznym stylu, tak jak na podwórku mówi szczyl o szczylu. Bez słowa konkretu, pyskówka obrzydliwa w samym założeniu ma być obraźliwa. Nam nic nie wyjaśnia, nic nowego nie da, a wyniknie z tego niepotrzebna bieda, powiedzą za dużo i naubliżają, dawniej przyjaciele, od dziś się nie znają.
Robin Hood
14.09.2009 07:52
Ale pyskówka-nie pojmuję takich ludzi,którzy myślą,że jak mają pieniądze to mogą wszystko dookoła mieszać z błotem.Mr Flavio też się nie popisał wielki taktem i kulturą.Trafnie skomentował Rubens i komentator BBC.Miał podane wszystko na tacy młody Piquet i tak nic nie pokazał na torze.A miał szansę ogromną.Inny człowiek powiedziałby-ok-nie sprawdziłem się i odchodzę.A jak rozwiązano z nim kontrakt to zaczęło się...Ale w takich właśnie sytuacjach wychodzi prawdziwy charakter człowieka-tak uważam.Tak to prawda- qnt3c -masz racje.
gnt3c
14.09.2009 07:15
YAHoO - masz rację, dzisiejszy świat showbiznesu (do którego należy otoczka F1) jest na - powiedzmy sobie - niezbyt wysokim poziomie i panowie tego typu są lubiani przez widza, który się takim showbiznesem zadowala i delektuje. Widzowi nie potrzeba wiele aby wywołać u niego emocje...a tego typu Playboy'e jak to mówisz dolewają tylko oliwy do tej piekielnej machiny. Czy naprawdę nie potrafimy już szukać pozytywnych pobudek emocji i musimy zajmować się tak drugorzędnymi sprawami jak orientacja seksualna np. Nelsona P.? Dorośnijmy wreszcie i nie zniżajmy się do poziomu aktorów tego całego przedstawienia...
niza
14.09.2009 07:13
Obie strony mają sporo za uszami, zarówno synuś i tatuś jak i Briatore. Dla "normalnych" ludzi, to co teraz mamy okazję oglądać, czytać, jest po prostu żenujące. Sam nakaz rozbicia się jest zachowaniem nie mieszczącym się w żadnych granicach dla człowieka. Coś takiego urąga całej sportowej rywalizacji w każdym sporcie (nie tylko w F1). Ja wiem, że zaraz posypią się komentarze, że nie takiego typu historie działy się w F1 nie raz i nie dwa, ale ja jako zwykły kibic nie chcę czegoś takiego oglądać! Chcę, normalnej, czystej rywalizacji na torze, a nie machlojek i uzurpacji! Co do Piquetów, to obaj są skończeni w światku F1. Synalek za to, że jest skończonym kretynem,tak, tak, nie boje się użyć takiego stwierdzenia, bo nim właśnie jest. Człowiek bez wyobraźni jest tylko w stanie zgodzić się na takie posunięcia, a potem jak przychodzi pożegnanie się z F1 to obraża się na cały świat i nagle staje się ikoną sprawiedliwości! (powinien ponieść na koniec karę tak samo jak reszta winnych, których btw jeszcze nie znamy, a nie zostać "świadkiem koronnym"). Tatulek zaś jest tak samo umoczony w tym wszystkim jak jego synuś. Zamiast postawić twardo sprawę i walczyć za syna, żeby nie robił z siebie pośmiewiska i popychadła w Renault, to wolał zapach pieniędzy! Może jestem jakaś dziwna, ale nie mieści mi się to w głowie wszystko! Tak na koniec tylko napiszę, że całą tą sytuacją jestem mocno zniesmaczona (to oczywiście jest bardzo lekkie stwierdzenie). Mam nadzieję, że winni poniosą karę (nie zespół jako team koncernu Renault), ale konkretnie ludzie którzy maczali w tym palce! Amen! A co do samego Alonso.....już mnie nic nie zdziwi...
Hans_Kloss
14.09.2009 06:26
A za co QPR ma wylecieć?!
Wojtek
14.09.2009 06:14
co do słów Berniego to akurat on ma bardzo dużo do stracenia. Jeżeli Flavio zostanie uznany winnym fiksu wyścigu Berni jest w plecy, bo QPR wylatuje z ligi, a przynajmniej ma zawieszoną licencje.
A-J-P
14.09.2009 05:51
Simi proszę Cię - takie głupie dziecinne teksty zostaw dla siebie. Sobczak - nie oszukujmy sie - mlody piquet kompletnie sobie nie radzil, potrafil na prostej drodze wpasc w poslizg i wyleciec z toru. Renault i tak bardzo długo znosiło jego marną jazdę bo ja bym takiego wywalil po połowie poprzedniego sezonu.
Simi
14.09.2009 05:31
No nie!! Tutaj panowie P. i B. przesadzają! Kłócą się jakby nie mogli przestać. A ten cały Briatore to niech się wypcha! Jak coś to do polityki! Jest pierdzistołkiem i głupim, aroganckim szczurem! O, albo mam dla niego propozycję: Niech pójdzie w diabły do tej jego piłki nożnej! Takie sprawy to tylko do tego głupiego sportu, a nie do F1!!
SoBcZaK
14.09.2009 05:25
Ciekawe co by sie stało gdyby Nelson jednak sie nie rozbił... pewnie by go wywalili za same słabe wyniki bo nie mogli by tak w prost powiedzieć, że za nie wykonanie takiego polecenia.
YAHoO
14.09.2009 05:18
A dla mnie Briatore to poniekąd jedna z ikon obecnych osobowości w F1 - gdzie znajdzie się drugi taki arogancki, kontrowersyjny i chcący być wiecznie w centrum uwagi playboy ? :D
alhan
14.09.2009 05:14
Nelsonowie Piquet to najbardziej parszywe jednostki jakie przyszło nam oglądać w F1. Nie lubię Briatore, ale mam nadzieję, że z nimi wygra i tym samym pokaże światu ich śmieszną małość . „Nelson powiedział mi, że zrobi wszystko, by zrujnować Briatore” no comment ;)
A-J-P
14.09.2009 05:09
Maroo Briatore to tez debil, Alonso jest normalny. I szczerze wątpię aby ktokolwiek w F1 mógł zrobić taki numer aby nakazać rozbicie się kierowcy. Piquet był cieńkim kierowcą i nieraz już wypadał z toru z błachych, debilnych swoich błędów. Prote. I tak jak michael85 napisał - za dużo szumu robią Piquetowie - dla mnie to jest jawna zemsta.
michael85
14.09.2009 04:37
Rodzina Piruetów zbyt mocno się angażuje w całą sprawę co sugeruje moim zdaniem, że czyści wcale nie są!
maroo
14.09.2009 04:33
Dobre Hans K. :D A-J-P - Piquet'owie to debile - być może ale, Briatore to w takim razie kto? I jeśli Alonso wiedział to też - kto on?
Hans_Kloss
14.09.2009 04:25
Dowcipy, kawały itd. teraz się posypią ;) Dlaczego Nelsinho tak słabo jeździł? Bo delikatnie traktował pedały :P
A-J-P
14.09.2009 04:22
Pieprzenie ..... przeciez ewidetnie widac ,ze jest to zemsta za wywalenie tego cienkiego kierowcy. Niepozostalo im nic innego wiec wygaduja takie bzdety. Piquet-owie to jednak debile.
fernandof1
14.09.2009 04:14
Szkoda że to aż tak daleko zaszło Sądze że Ferdek sie po kapował o co z tym wszystkim chodzi w tedy kiedy zobaczył wrak piqeta na bandzie a że miał szanse na podium to jechał Ja nie sądze żeby ferdek sie na to zgodził przecież chyba by nie chciał żeby sie komuś coś stało PIQ Sr jest po prostu wciekły że jego syn wyleciał z F1 Szkoda jak razem z Flaviem pójdzie Reno bo przcież to jest też jakiś symbol F1
Kubuś Fatalista
14.09.2009 03:58
Stary i młody zrobią wszystko, aby zniszczyć Flavio, bo okazało się, że Nelson Jr to bardzo słaby kierowca (cio..) Pamiętacie, co wygadywał przed swoim debiutem a tu się okazało, że jedynie Piquet może być pierwszy od końca. Obaj maja przerośnięte ego. Mam nadzieję, że będzie to dla nich koniec. „Sprawiedliwość musi zwyciężyć”
paolo
14.09.2009 03:44
Briatore już się całkiem w głowie powaliło. Gorzej niż w super bujdach i innych najgorszych brukowcach. Dałby sobie siana bo to, że siebie ośmiesza to jego sprawa ale robi to wszystko pod szyldem Renault. Flavio siedzi w szambo po uszy i już tylko nosem oddycha ale mam nadzieję, że nie pociągnie za sobą na dno całego zespołu. Szkoda by było stracić Renault. To nie BMW czy Toyota tylko kawał historii F1. Alonso na pewno wiedział jeśli nie przed wyścigiem to domyślił się w trakcie. Musiałby być szympansem, a nie dwukrotnym MŚ żeby nie skojarzyć faktów. Może nie wymyślił, może tylko jechał czyli robił swoje, ale na pewno wiedział i nic nie powiedział. Może nawet podziękował Flavio. Ciekawe co na to FIA? Nie sądzę żeby starczyło im odwagi na ruszenie dwukrotnego MŚ.
Filo_M-ce
14.09.2009 03:31
To są jaja za przeproszeniem.... Ja jestem tylko ciekawy jak sie to skończy, bo po tym co przeczytałem nie ma siły żeby mnie coś nowego zaskoczyło.