Windsor dementuje plotki na temat sytuacji w US F1

"Pytanie, czemu tak poważany magazyn (jak AMuS) chce kogoś wprowadzić w błąd?"
09.11.0917:54
Mariusz Karolak
2398wyświetlenia

Dyrektor sportowy US F1 - Peter Windsor zdementował ostatnie plotki, że jego zespół nie będzie gotowy do startów w sezonie 2010. Faktem jest, że o tej ekipie zaczęło się mówić najwcześniej spośród wszystkich nowych, które wybrane zostały do uczestnictwa w Formule 1.

Ostatnio ponownie zaczęły narastać głosy, że zespół ten nie będzie gotowy do wyścigu w Bahrajnie, że może nawet chcieć sprzedać swoje zgłoszenie. Niemiecki Auto Motor und Sport w zeszłym tygodniu napisał, że amerykański zespół nie rozpoczął jeszcze nawet testów zderzeniowych części bolidu.

Windsor stwierdził jednak na łamach e-magazynu GPWeek, że nie ma to nic wspólnego z prawdą. Informacja ta wypłynęła z regionu Szwajcarii-Niemiec, z rodzimej ziemi zespołu BMW Sauber. Dosyć poważany magazyn poinformował swoich czytelników, że nie przeprowadziliśmy jeszcze testów zderzeniowych żadnego z elementów naszego bolidu i tak naprawdę mamy zero szans na zajęcie miejsca na starcie w 2010 roku.

Prawda jednak jest zgoła inna, jako że jesteśmy już po udanych testach zderzeniowych wielu elementów i szykujemy się na kolejne testy w tym miesiącu i grudniu. Jak wszystkie zespoły, skupiamy się teraz na intensywnej pracy. Nie przeznaczamy każdej minuty na tłumaczenie światu, nad czym teraz konkretnie pracujemy. Pytanie, czemu tak poważany magazyn chce kogoś wprowadzić w błąd po tylu latach solidnej pracy dziennikarskiej?

Windsor nie oskarża jednak Rossa Brawna za przytoczoną przez Auto Motor und Sport jego wypowiedź, w której stwierdził on, że zespół bez przeprowadzonych do tego momentu prób zderzeniowych nie będzie gotowy na testy na torze w lutym. Przeprowadzamy testy zderzeniowe komponentów naszego nowego samochodu już od dwóch miesięcy, bo chcemy być gotowi na oficjalne testy. Nowe zespoły powinny zrobić to samo, jeśli chcą być gotowe na początek przyszłego sezonu - powiedział Brawn.

Jeśli przyjrzymy się wypowiedziom Rossa to wygląda to tak, jakby ktoś w tamtym wywiadzie z Auto Motor und Sport zapytał go mniej więcej w taki sposób: 'jeśli jakiś zespół, albo nowy zespół, nie przeprowadzi testów zderzeniowych do ostatniego możliwego momentu, to czy można być pewnym, że będzie się ścigał w 2010 roku?', na co Ross dość słusznie odpowiedział, że 'byłoby trudno to osiągnąć'.

Windsor ponadto dodał, że zespół Brawn był bardzo pomocny dla nowej ekipy ze Stanów Zjednoczonych przy jej wejściu do F1. Przy wszystkim, co robimy w US F1, Ross i każdy człowiek w jego zespole był w mojej opinii dla nas niezwykle pomocny, zatem sądzę, że cała ta historia to czysta fantazja. Wracając do rzeczywistości: właśnie odnawiamy kilka ciężarówek do transportu, które odkupiliśmy od Brawna.

Źródło: ManipeF1.com

KOMENTARZE

10
pi0ter
09.11.2009 09:23
Ale Sakon i Yuji duetu w F1 nigdy nie tworzyli! Poza tym, o ile ten zespół się pozbiera i pojawi się w Bahrajnie, to angaż kierowcy-jankesa w pierwszym roku startów stanowi mało prawdopodobną opcję.
paolo
09.11.2009 08:09
Po wycofaniu się Toyoty szczerze im kibicuję. Nikomu miejsca nie zabierają to niech sobie jeżdżą. Będzie więcej akcji na torze. Już widzę oczyma wyobraźni hamerykańską wersję super duetu Sakon, Ide i odbierane superlicencje :)
Huckleberry
09.11.2009 07:05
Windsor wystawia na próbę swoje dobre imię. Jeśli po takich wypowiedziach nie zdążą to już nikt mu nie uwierzy co w przypadku dziennikarza może być dość niewygodne ;)
Wrzatek
09.11.2009 06:37
,,właśnie odnawiamy kilka ciężarówek do transportu, które odkupiliśmy od Brawna”. - Honda miała 20, Brawn używał 10, to 10 sprzedali. Co się marnować miały ;D
Witek
09.11.2009 06:36
Twins Brothers & Donald Duck F1 Team Poland ;) I moze ten zespol otrzymalby "blogoslawienstwo" sponsorow od Disney'a - moglby np. reklamowac na bolidach najnowsze ekranizacje "Przygod Kaczora Donalda" :)
Kamikadze2000
09.11.2009 05:47
Ja tam w Nich wierzę. Do boju chłopczęta!!! :))
SirKamil
09.11.2009 05:38
ciężarówki od Brawna (hondy)? Jak to... już myślałem, że Amerykańska ekipa olśni padok jakimiś Peterbildami, Mackami, Kenworthami ;)
MairJ23
09.11.2009 05:16
polska powinna nazwac swoj zespol - syrenka - latwe do wymowienia dla zagranicznych mediow. :)
VShila
09.11.2009 05:09
I FSO Polska xD
Yurek
09.11.2009 05:02
Jeśli Force India i USF1 wyznaczają nowy trend, to za niedługo będziemy mieli w Formule 1 zespoły typu Magyarorszag Grand Prix, Go Russia, Hala Espana, Glory Vanuatu itd.