Renault zmniejszy wydatki na F1 o połowę dzięki umowie z Genii
Luksemburska spółka chce tymczasem przywrócić Renault na sam szczyt w Formule 1
17.12.0913:24
2722wyświetlenia
Dyrektor zarządzający Renault F1 Team - Jean-Francois Caubet ujawnił, że francuski koncern dzięki sprzedaniu znacznej części udziałów w zespole spółce inwestycyjnej Genii może o połowę zmniejszyć swoje nakłady na ten sport.
Dodał też, że zespół już wcześniej został poinformowany przez Renault, że francuski producent sam nie jest w stanie zapewnić pełnego budżetu na sezon 2010 ze względu na obecną sytuację ekonomiczną na świecie, zatem gdyby nie umowa z Genii, to Renault nie byłoby w stanie pozostać w F1.
Zaczęliśmy więc pracować nad alternatywami, aby udało się zachować obecność naszej marki w F1- powiedział Caubet. Renault nie potwierdziło, ile udziałów trafiło w ręce spółki Genii, ale w mediach mówi się, że francuski koncern zachował 25% udziałów. Zagadnięty o tę sprawę przez włoskich dziennikarzy prezes Ferrari - Luca di Montezemolo miał odpowiedzieć:
Lepsze to niż nic.
Tymczasem dyrektor generalny Genii Capital - Eric Lux powiedział wczoraj, że ich długoterminowym celem jest przywrócenie Renault na sam szczyt w Formule 1.
Razem z Renault, zamierzamy prowadzić zespół z zachowaniem tych samych wartości, jak w każdym z naszych innych przedsięwzięć, kładąc nacisk na realizację ambitnych celów bez zaniedbywania efektywnego wydawania pieniędzy- powiedział.
Jesteśmy szczerze przekonani, że osiągi na torze mogą iść w parze z osiągnięciami w biznesie i wykorzystamy naszego całego ducha przedsiębiorczości oraz wiedzę w zakresie działalności komercyjnej, aby osiągnąć ten cel.
Genii Capital będzie także kontynuować program Renault Driver Development dla młodych kierowców, łącząc go ze swoją własną firmą menedżerską Gravity Sports Management, która opiekuje się obecnie między innymi karierą Ho-Pin Tunga. Skoro już o Chińczyku mowa, to jego menedżer odmówił komentarza na temat doniesień, jakoby wykupienie udziałów w zespole Renault przez Genii miało mu otworzyć drogę do debiutu w F1.
Źródło: Motorsport.com, Autosport.com
KOMENTARZE