Schumacher nie może się doczekać ponownych startów
"Najwyższa pora, aby wszystko się już zaczęło"
20.01.1018:22
1847wyświetlenia
Michael Schumacher powiedział, że czuł się, jakby nigdy nie wysiadał z kokpitu, gdy powrócił na tor podczas testu GP2 w zeszłym tygodniu.
Powracający do Formuły 1 niemiecki kierowca spędził trzy dni za kółkiem bolidu GP2 podczas testów rozwojowych na torze Jerez, wspierając serię w programie technicznym, a przy okazji spędził trochę czasu na torze, podczas gdy w F1 obowiązuje do końca stycznia zakaz testów.
Test był super- powiedział w wywiadzie dla swojej strony internetowej.
Mieliśmy nieco kłopotów z pogodą podczas pierwszych dwóch dni, jednak na trzeci dzień mogliśmy wiele zrobić i nawet wykonać symulację wyścigu na slickach. Wypadłem lepiej niż oczekiwałem. Od razu poczułem się dobrze w bolidzie i czułem się, jakbym go nigdy przedtem nie opuszczał.
Schumacher musiał odwołać swoje plany powrotu z Ferrari do F1 zeszłego lata po problemach z szyją spowodowanych wypadkiem na motocyklu. Jednakże powiedział, że teraz podczas testów GP2 nie było już żadnych śladów tej kontuzji.
Skutki wypadku zniknęły już dawno, dlatego byłem pewny, że mój kark nie będzie powodował żadnych problemów- powiedział.
To było rok temu i już minęło. Trenowałem od grudnia bardzo ostrożnie i czułem się świeżo oraz w formie. To był jeden z powodów, przez które dobrze się czułem w bolidzie w Jerez. Formuła 1 to jednak inna sprawa - przeciążenia są większe i nie jest to porównywalne z niczym innym. Dlatego z niecierpliwością czekam na testy w lutym. Dopiero wtedy dawne uczucia w pełni powrócą. Nie mogę się doczekać powrotu.
Dodał, że teraz bardziej pali się do powrotu za kółko bolidu F1, niż w lecie zeszłego roku.
Przechodząc na emeryturę z końcem 2006 roku czułem się bardzo zadowolony. Czułem ulgę, jakbym był zupełnie wolny- powiedział Schumacher.
Cieszyłem się tym uczuciem, ponieważ ostatnie dwa lata w F1 były dla mnie bardzo wyczerpujące, nie z powodu ścigania się, ponieważ kochałem to przez cały czas, lecz z powodu życia pod ciągłą obserwacją. Dobrze mi zrobiła cisza przez ostatnie trzy lata.
Naprawdę czuję, że naładowałem baterie. Moja energia w całości powróciła. Zauważyłem też, jak bardzo nie mogę doczekać się powrotu i jak bardzo jestem zmotywowany, ponieważ z niecierpliwością oczekuję rywalizacji. Najwyższa pora, aby wszystko się już zaczęło.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE