Alonso: Czasy na testach będą bez znaczenia

Hiszpan oczekuje dużych różnic w ładunkach paliwa pomiędzy zespołami w trakcie testowania
30.01.1021:45
Michał Roszczyn
6393wyświetlenia

Fernando Alonso ostrzega, że czasy okrążeń podczas testów przedsezonowych będą bardziej mylące, niż kiedykolwiek wcześniej. Wraz z wprowadzonym od tego roku zakazem tankowania, Hiszpan oczekuje dużych różnic w ładunkach paliwa pomiędzy zespołami w trakcie testowania.

Przyczyną takiego stanu rzeczy będzie praca z paliwem wystarczającym na 300 kilometrów wyścigu, jak również z niemalże pustym bakiem pod kwalifikacje. Myślę, że będziemy mieli 'ślepe' testy, ponieważ z ilością paliwa, jaką możesz teraz wlać do samochodu, prawie niemożliwe jest, by wszystkie zespoły jeździły z takim samym ładunkiem na pokładzie - powiedział Alonso.

Dlatego czekają nas testy, gdzie różnice w czasach okrążeń będą wynosić trzy sekundy i nie będziemy mogli być zadowoleni, gdyż nie będziemy wiedzieli co robią inni. Możemy być ostatni i to nie będzie nic oznaczać. Musimy po prostu skupić się na swojej pracy i zobaczyć, czy jesteśmy usatysfakcjonowani. Pierwszy test będzie dobry dla naszych odczuć, ale nie odnośnie naszej konkurencyjności, ponieważ o tym przekonamy się dopiero w pierwszym wyścigu.

Podczas gdy Alonso przestrzega przed zwracaniem uwagi na czasy okrążeń podczas testów, jest on przekonany, że Ferrari może wiele zdziałać od momentu wyjechania na tor w poniedziałek w Walencji. Jestem pewny, że w pierwszych wyścigach będziemy w dość komfortowej sytuacji, bowiem zespół ten jest niezwykle zdolny do budowy możliwie najlepszego samochodu dla ciebie w krótkim czasie. Zobaczą, jak się spisuje bolid i wtedy dostosują go do naszych stylów jazdy. Pierwszy test jest dobrym punktem odniesienia; w pierwszym dniu możesz się przekonać, czy czujesz się komfortowo w samochodzie, czy nie.

Odnośnie spekulacji krążących we włoskich mediach, jakoby Ferrari już przygotowywało nowe części, ponieważ nowy bolid nie spełnia oczekiwań, Alonso powiedział, że nie wpadłby w panikę, gdyby jego ekipa nie była w szczytowej formie w Bahrajnie. Postaramy się odnieść sukces w tym roku i jeśli nie będziemy od początku w czołówce, to nie będzie problemu, gdyż sezon składa się z 19 wyścigów.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

33
paolo
31.01.2010 11:36
Nie samym nagumowaniem żyje bolid :) Jeszcze jest coś takiego jak temperatura, wilgotność... no i przede wszystkim program rozwojowy. W każdym razie widać jaki jest czas dnia i jak się ma do niego czas danego zespołu. Początkowi outsiderzy mają szansę na duże zmiany w hierarchii głównie dzięki poprawkom jakie wprowadzą, a nie dzięki nagumowaniu. Z powodu tak wielu czynników dla jednych testy nic nie znaczą, a inni wiedzą co można powiedzieć, co gdybać, a co kompletnie nie ma znaczenia. Intuicja, śledzenie warunków, długości przejazdów, poprawek w bolidach i czytanie między wierszami takich wypowiedzi jak komentowana też się przydaje. Innymi słowy ciężko powiedzieć po testach kto wygra kwalifikacje wyścigu x ale to podobnie jak po kwalifikacjach x-1 bo to jest sport :) Jednak dla myślącego człowieka może nie pierwsze ale kolejne testy mogą z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć kto jest w czołówce, a kto ich na pewno nie wygra. Jeśli któryś zespół uznany za czołowy po połowie przedsezonowych testów ani raz nie wjedzie do czołowej trójki na koniec dnia, a te słabsze czasie nie będą kręcone przy ewidentnie dłuższych przejazdach od aktualnej czołówki to chyba jasne, że są w dupie. Nikt nie będzie też jeździł z pełnym bakiem przez całe testy więc jeśli ani raz jakiś zespół nie będzie w ścisłej czołówce to trzeba być imbecylem żeby stwierdzić, że "to nic nie znaczy". Wszystko coś znaczy tylko trzeba umieć wyciągnąć prawidłowe wnioski. I to jest wielka sztuka, która jak słusznie zauważył Alonso będzie w tym roku dodatkowo utrudniona, co nie znaczy niemożliwa. Może jeszcze przykład Brawna. Jeśli Schumi po takiej przerwie będzie kręcił od razu czasy lepsze od Alonso to będzie oznaczało bardzo wiele :) Z drugiej strony jeśli Schumi będzie początkowo odstawał od Nico nie będzie tragedii. Jeśli obie rzeczy na raz to współczuje Ferrari :) Testy wiele "mówią" trzeba tylko być roztropnym i cierpliwym "słuchaczem".
biCampeon
31.01.2010 10:45
Patryk777 - transmisja testów w necie? A co do live timingu, to tutaj (http://f1today.nl) podczas testów jest tabela, w której czasy są aktualizowane co kilka-kilkanaście minut. Na stronie toru powinien być live-timing.
mariok77
31.01.2010 10:43
Wydaje mi się,że live timing na oficjalnej stronie dostępny jest wyłącznie w weekendy wyścigowe,z testów podawane są informacje o czasach okrążeń.
Patryk777
31.01.2010 10:37
mfm chyba nie, ale testy mają lecieć w necie :D
mfm
31.01.2010 10:26
Odchodząc od tego co mówi Fernando... Czy ktoś z Was orientuje się, czy na testach obowiązuje Live Timming? Byłbym wdzięczny za informację
tommyline
31.01.2010 10:26
Prędzej czy późnej w ciągu dnia każdy samochód będzie jechał z pustym bakiem, więc i tak patrzy się na najlepszy czas dnia. Statystycznie w c iągu trzech dni można się zorientować kto co potrafi.
Simi
31.01.2010 09:56
gnt3c - no nie? :D Mam nadzieje, że Ferrari będzie w czołówce juz od samego początku, chociaż zdecydowanie nie jest to pewne, a szkoda :(
gnt3c
31.01.2010 08:50
skoro czasy są bez znaczenia to po kiego grzyba je udostępniają publice? Huh???
Kubecks
31.01.2010 08:09
biCampeon - dlatego z duza doza prawdopodobienstwa mozemy stwierdzic, ze wiekszosc teamow na poczatku bedzie sprawdzala bolidy na dluzszych przejazdach, a okrazenia kwalifikacyjne beda robic pod koniec testow, badz w srodku, aby czasy miec jak najblizsze prawdzie.
biCampeon
30.01.2010 11:47
@up - weź pod uwagę, że jedni mogą testować pod kwalifikacje pierwszego dnia, natomiast inni ostatniego. A należy w takim przypadku pamiętać, że warunki na torze się zmieniają - nagumowanie. Zatem pewne jest, że ci z poniedziałku będą mieli gorsze czasy od tych ze środy :)
Laskonogi
30.01.2010 11:37
To jest proste jak budowa czołgu t55. Każdy kto będzie chciał porównac ekipy, wezmie najlepszy czas 1 okrążenia , porówna na tle innych zespołów i otrzyma wynik. Kazda z ekip będzie testowała to samo , nie koniecznie tego samego dnia, ale wiadomo im czas lepszy tym mniej paliwa. Po testach bedzie wiadomo kto bedzie szybki w kwalifikacjach.
dragon92
30.01.2010 11:37
Jak ktoś będzie ciągle ostatni to wiadomo że cos jest nie tak więc testy też coś nam powiedza.
Karol26
30.01.2010 11:17
Zgadzam się z Mateuszem...Wiadomo każdy ma jakiś swój cel i każdy chce coś innego sprawdzić.Na chwilę testów kalkulowanie nie jest wskazane.Teraz w grę wchodzi więcej czynników odpowiadających za osiągi..Ale czas pokaże na ile te wszystkie czasy z testów zobrazują nam obraz stawki :)
mateuszj90
30.01.2010 11:04
Alonso z jednej strony ma racje bo testy generalnie nie są bardzo miarodajne jesli chodzi o konkurencyjność poszczególnych teamów ale z drugiej strony kazde testy składają się z czterech dni więc napewno każdy zespół będzie testował zarówno jazde na oparach jak i z pełnym bakiem wiec napewno bedzie mozna oszacować pewnie niedokładnie kto jakim tempem dysponuje i kto przoduje na czele stawki chociaż i tak wszystko dopiero wyjaśni sesja kwalifikacyjna na torze Sakhir.
jan5
30.01.2010 10:53
gnt3c tam nie ma nic trudnego, po prostu jedni będą testować pełny bak i będą co powiedzmy 10 okrązen zjeżdzać po paliwo żeby troche dłużej pojeździć, inni uznają ze lepiej testować pusty zbiornik, a jeszcze inni będą próbowali przejechać cały dystans wyścigu na jednym baku
gnt3c
30.01.2010 10:47
"Hiszpan oczekuje dużych różnic w ładunkach paliwa pomiędzy zespołami w trakcie testowania" - sesja trwa cały dzień...i chyba w ciągu tego dnia testowany jest i pusty i pełny bak :) a przynajmniej prawie na pewno? A czasy porównuje się "at the end of the day"...więc o czym on do diaska mówi??? Bo nie czajnikuje.
jan5
30.01.2010 10:31
ja stawiam że mclaren będzie szybszy niż inni przynajmniej na początku, a pierwszy wyścig wygra hamilton
biCampeon
30.01.2010 10:16
I dlatego ekipy mają więcej rzeczy do sprawdzenia i dlatego będą sprawdzać różne konfiguracje związane z ładunkiem paliwa. Jak już powiedziałem, zgadzam się, że testy dadzą jakiś obraz, ale jak to często bywa z testami, potrafią być mylące.
akkim
30.01.2010 09:42
biCampeon >>> początek zeszłego sezonu był całkiem szalony. Choć ja do dzisiaj uważam sprawę dyfuzora za śmierdzącą a co gorsze mam obawy i co do początku obecnego mając na uwadze teksty padające z Maca i zasłony na tyle Ferrari. Ale brak tankowań wymusza na wszystkich testy na pełnym baku bo : jak się zachowa bolid na dohamowaniu, bo jak się grzeje paliwo i jak to wpływa na silnik, bo co na to pompy i hamulce , bo co z degradacją opon gdy ciężar większy i przód węższy.
IceOne
30.01.2010 09:40
Luby.T -- tez jestem tego zdania ze po prezentacji McL w Ferrari rurki troszke zmiekly.Nie trzeba byc wielkim fachowcem i patrzac na takie zdjecie --- http://www.f1fanatic.co.uk/wp-content/uploads/2010/01/F10_MP425_right.jpg od razu widac ze McL jest bardzo innowacyjny jesli chodzi o aero ,a jeszcze zostaje najwazniejsza tajemnica czyli dyfuzor.Ferrari natomiast bardziej konwencjonalnie wyglada , wydluzone F60 z kilkoma pomyslami RB5 ,wloty chlodnic przypominajce lekko bmw , standardowo obsadzone wydechy , pokrywa silnika tez bez wiekszych zmian,McL w tych obszarach jest calkowicie odmienny , mozna powiedziec radykalnie odmienny http://www.f1fanatic.co.uk/wp-content/uploads/2010/01/F10_MP425_front_split.jpg + slynny wspanialy ''zawias'' McLarena przy ktorym zawieszenie SF wyglada jak z wczesniejszej epoki --- to wszystko razem wziete daje do mysenia.Oczywiscie jak to zagra wszystko na torze to inna sprawa , ale mam wrazenie ze SF bedzie znow w opalach w tym roku, takie wypowiedzi jak ta Alonso o czasach na testach i to zmartwienie w Ferrari o rozwiazania w konkurencyjnych bolidach tylko mnie w tym wrazeniu utwierdzaja.
mattbmw
30.01.2010 09:39
Jak ferrari będzie traciło 5 sek to ja bym jednak wpadł w panike...
paolo
30.01.2010 09:37
Presja jest ogromna więc dmuchają na zimne. Skończyły się uśmiechy i zapowiedzi i trzeba się brać do roboty. Nie myli się tylko ten co nic robi, więc jak nie będzie super to myślę, że ich kibice nie zlinczują tak od razu. Gorzej jak się będą głupkowato tłumaczyć dyfuzorami czy innymi wymysłami, na które sami nie wpadli. Montezemolo zaczął się mocno wcinać po odejściu Todta, wywalili Kimiego, przekazali władzę "swoim" troszkę tak chyba po "rodzinnych" układach, a nie za umiejętności i teraz przyszła godzina próby. Jestem bardzo ciekawy czy Ferrari odrodzi się z Alonso czy zblednie :) Wypowiedź Alonso z tych, które można różnie oceniać. Z jednej strony ma rację, że będzie trudniej stwierdzić kto ile nalał bo teraz nie tylko na sucho i pod korek będą jeździć ale też więcej stanów pośrednich trzeba będzie dostroić bo ładunek paliwa będzie ogromny więc ok. Z drugiej strony przeciętny kibic patrzy zawsze na najlepsze czasy z testów kręcone na oparach, a z tego co ja wiem pusto nadal pozostaje pusto :) więc trochę mydli oczy Ferdynando :) Z resztą jaki kibic by nie był to najszybszy jest bolid na oparach. Trema jest ale to dobrze. Przeciwników nie można lekceważyć bo są pierońsko mocni. Jedni mają dwa aktualne tytuły, a drudzy dwóch ostatnich mistrzów świata. No i generalnie ci z Mercedesa zdobyli więcej punktów i tytułów dla Ferrari niż ci z Ferrari :) Nie dziwne, że Alonso czuje respekt :)
Luby.T
30.01.2010 09:24
Oczywiście, że zespoły będą najwięcej uwagi przykładały do tego jak bolid zachowuje się z maksymalnym obciążeniem. Ale na pewno też będą chcieli sprawdzić jak jeździ na pusto. Więc najlepsze czasy jakiś pogląd będą dawały. W zeszłym roku od pierwszych testów Brawny spisywały się doskonale, tylko część dziennikarzy myślała, że to ściema mająca na celu zachęcić potencjalnych sponsorów. Jak się okazało, to nie były żadne "gierki", tylko bolid był po prostu bardzo szybki. @akkim - też odnoszę wrażenie, że "czerwoni" nie są pewni swojej maszyny. Po prezentacji McLarena i komentarzach o ich super dyfuzorze, Ferrari zbladło i zrobiło się jakieś takie różowe. :)
tu_ru
30.01.2010 09:23
Sadze ze przebywajac kilka dni na danym torze, testujac, kazdy team znajdzie czas i na jazde z pelnym bakiem i na jazde na oparach. Tak wiec ciezko bedzie osadzic kto ma jakie tempo wyscigowe ale tempo kwalifikacyjne jak najbardziej.
biCampeon
30.01.2010 09:22
akkim -> Owszem testy jakiś obraz kolejności w stawce nam dadzą, ale myślę, że będzie on mniej "wyraźny" niż w minionym roku.
sasza82
30.01.2010 09:19
No tak testowano z różnym obciążeniem, ale jakie wtedy były pojemności zbiorników paliwa, a jakie są teraz...tak jak mówi Alonso - dużo trudniej będzie oszacować kto z jakim poziomem paliwa jeździ, no chyba że faktycznie różnica na okrążeniu będzie wynosiła ponad 3s, wtedy można się domyślać, że zespół A symuluje kwalifikacje, a zespół B wyścig...
akkim
30.01.2010 09:19
biCampeon >>> zgadza się ale chyba nie sądzisz, że nie bedą próbować jazdy w pełnym obciążeniu. Przecież podstawa to znaleźć najlepsze tempo wyścigowe. Więc czy ta różnica była 100 czy będzie 150 kg to każdy spróbuje jazdy na wyścig. Będą gorsze czasy dla wszystkich a wraz z ubywaniem kilogramów wszyscy powinni je poprawiać. Będą co prawda próbować z różnych poziomów wagi ale nie sądzę aby nie można już w testach powoli wyglądać mocnych teamów. Tak uważam.
biCampeon
30.01.2010 09:17
Przyznam, że martwią mnie wypowiedzi Alonso i "budowie możliwie najlepszego bolidu w krótkim czasie". Jakby chciał powiedzieć: Bolid nie jest super, ale szybko sobie z tym poradzimy.
ice
30.01.2010 09:13
No dobra, beda mylące, ale bez przesady, chyba mi nie powiecie, ze team, ktory test w test jest w ogonie bedzie konkurencyjny... McLaren rok temu okupował dół tabeli z czasami i wszyscy mowili ze beda wolni i sie sprawdzilo. Rozumiem ze nikt nie bedzie robil pokazowki, ale kazdy zespol musi sprawdzic czasami limit mozliwosci... Wypowiedz Alonso znow asekuracyjna, znowu teksty, ze niekoniecznie musza byc najlepsi od razu ale potem bedzie cacy i w ogole... Teraz jeszcze te wielkie obawy Aldo Costy o legalnosc dyfuzora innych teamow, ktorych jeszcze nie widzial :D cos SF chyba nie czuje sie zbyt pewnie.
tu_ru
30.01.2010 09:13
Wypowiedz Alonso wyglada mi na przygotowywanie sobie odpowiedniej wymówki, na wypadek gdyby odstawali na testach. Pewnie sie tego obawiaja sadzac po wypowiedziach Costy i plotkach o wersji B bolidu.
biCampeon
30.01.2010 09:05
Teraz różnica obciążeń będzie jeszcze większa. To będzie pierwszy rok bez tankowania w nowożytnej F1 i zespoły będą miały wiele pracy nad zawieszeniem i resztą. Jestem pewien, że żaden team nie będzie zwracał uwagi na czasy reszty, bo będą skupieni na swojej pracy. Trzeba sprawdzić jak się samochód sprawuje z różnymi ładunkami. W zeszłym roku rozpiętość ładunków wynosiła niecałe 100kg, a teraz jest to ponad 150kg, zatem jest co analizować.
akkim
30.01.2010 08:51
Od zawsze testowano z różnym obciążeniem, po co Ferdek zatem usprawiedliwienie ? Czyżbyś chciał nam przesłać dziś pierwsze sygnały, że czerwony bolid nie jest doskonały ?
Anderis
30.01.2010 08:51
Dla mnie to wygląda, jakby Alonso przeczuwał, że mogą nie być na początku szybcy. Mogę się mylić, ale trochę asekuracyjnie się wypowiada, co rzadko zdarza się w tej części roku.