Siostrzeniec Ayrtona Senny szykuje się do debiutu w Formule BMW
18.08.0400:00
1060wyświetlenia
Nie tak dawno synowie trzech byłych mistrzów świata rozpoczęli podbój juniorskich serii wyścigowych. Nelson Piquet Jr. zdominował tegoroczne mistrzostwa Brytyjskiej F3, Nico Rosberg ściga się wraz z naszym Robertem Kubicą w F3 Euro Series i obecnie zajmuje drugą pozycję w klasyfikacji generalnej kierowców, natomiast najsłabiej radzi sobie jak dotąd Mathias Lauda, uczestniczący w wyścigach międzynarodowej i europejskiej F3000. Tymczasem na horyzoncie pojawiło się kolejno znane nazwisko. Siostrzeniec słynnego brazylijskiego kierowcy, który zginął w wypadku na torze Imola w 1994 roku - Bruno Senna, zadebiutuje w najbliższy weekend w brytyjskich mistrzostwach Formuły BMW.
Przez ostatnie 10 lat Bruno ścigał się na gokartach i wreszcie dojrzał do debiutu za kierownicą samochodu wyścigowego. Tak w każdym razie Trevor Carlin, właściciel uznanych stajni w trzech seriach wyścigowych: Formuła BMW, Brytyjska F3 i Nissan World Series. "Naszym celem jest przygotowanie Bruno do wyścigów, a samochód Formuły BMW doskonale nadaje się do przygotowania przed przystąpieniem do wyścigów F3. Bruno podczas testów spisywał się bardzo dobrze i teraz potrzebna jest mu rywalizacja z innymi, aby można było ocenić jego konkurencyjność w kwalifikacjach i aby nabył doświadczenie w wyścigach, które umożliwi mu udane starty w przyszłym sezonie", powiedział Carlin.
Sam 21-letni siostrzeniec legendarnego Ayrtona Senny nie może się już doczekać swojego debiutu w Formule BMW. "Zaliczyłem udział w programie testowym na dwóch torach w Wielkiej Brytanii i czuję, że jestem już wystarczająco zaznajomiony z samochodem, aby zacząć się ścigać. Planuję wziąć udział w trzech ostatnich wyścigach sezonu na torach Brands Hatch, Rockingham i Donington. Nigdy nie ścigałem się na tych torach i nie będzie łatwo, gdyż inni kierowcy testowali lub ścigali się na dwóch z nich. Nie martwię się tym jednak. Najważniejszą rzeczą jest próba zakwalifikowania się w pierwszej dziesiątce i przyzwyczajenie się do ścigania z innymi kierowcami. Myślę, że Formuła BMW doskonale nadaje się do nauki, gdyż samochody są niemal identyczne i jest tu dużo bezpośredniej walki, czego mi właśnie potrzeba. Nie mogę się już doczekać". Bruno będzie jeździł bolidem z nr 20, ale w tym sezonie nie będzie jeszcze uprawniony do zdobywania punktów lub nagród pieniężnych. Pozostaje tylko życzyć mu pójścia w ślady wujka, który ma już zapewnione miejsce w historii wyścigów Formuły 1.
Źródło: Carlin Motorsport
Przez ostatnie 10 lat Bruno ścigał się na gokartach i wreszcie dojrzał do debiutu za kierownicą samochodu wyścigowego. Tak w każdym razie Trevor Carlin, właściciel uznanych stajni w trzech seriach wyścigowych: Formuła BMW, Brytyjska F3 i Nissan World Series. "Naszym celem jest przygotowanie Bruno do wyścigów, a samochód Formuły BMW doskonale nadaje się do przygotowania przed przystąpieniem do wyścigów F3. Bruno podczas testów spisywał się bardzo dobrze i teraz potrzebna jest mu rywalizacja z innymi, aby można było ocenić jego konkurencyjność w kwalifikacjach i aby nabył doświadczenie w wyścigach, które umożliwi mu udane starty w przyszłym sezonie", powiedział Carlin.
Sam 21-letni siostrzeniec legendarnego Ayrtona Senny nie może się już doczekać swojego debiutu w Formule BMW. "Zaliczyłem udział w programie testowym na dwóch torach w Wielkiej Brytanii i czuję, że jestem już wystarczająco zaznajomiony z samochodem, aby zacząć się ścigać. Planuję wziąć udział w trzech ostatnich wyścigach sezonu na torach Brands Hatch, Rockingham i Donington. Nigdy nie ścigałem się na tych torach i nie będzie łatwo, gdyż inni kierowcy testowali lub ścigali się na dwóch z nich. Nie martwię się tym jednak. Najważniejszą rzeczą jest próba zakwalifikowania się w pierwszej dziesiątce i przyzwyczajenie się do ścigania z innymi kierowcami. Myślę, że Formuła BMW doskonale nadaje się do nauki, gdyż samochody są niemal identyczne i jest tu dużo bezpośredniej walki, czego mi właśnie potrzeba. Nie mogę się już doczekać". Bruno będzie jeździł bolidem z nr 20, ale w tym sezonie nie będzie jeszcze uprawniony do zdobywania punktów lub nagród pieniężnych. Pozostaje tylko życzyć mu pójścia w ślady wujka, który ma już zapewnione miejsce w historii wyścigów Formuły 1.
Źródło: Carlin Motorsport