Ferrari jest spokojne o niezawodność swoich silników

Tymczasem włoski team pracuje nad wprowadzeniem swojej wersji "kanału F"
05.04.1010:38
owca
2962wyświetlenia

Pobieżne spojrzenie wstecz na rozegrane dotychczas trzy pierwsze wyścigi sezonu 2010 zdaje się wskazywać na poważne problemy z niezawodnością silników Ferrari. Po problemach z pracą skrzyni biegów w trakcie wczorajszego wyścigu, były lider klasyfikacji generalnej kierowców Fernando Alonso, na skutek spektakularnej awarii silnika w swoim bolidzie odpadł z rywalizacji na przedostatnim okrążeniu, próbując wyprzedzić Jensona Buttona.

Obydwaj kierowcy Scuderii zmuszeni byli wymienić jednostki napędowe podczas weekendu w Australii, z kolei Pedro de la Rosa, którego Sauber C29 także jest napędzany silnikiem Ferrari nie zdołał się nawet wczoraj ustawić na swoim polu startowym po tym, jak jego bolid zwyczajnie zatrzymał się na poboczu toru Sepang przed startem wyścigu. Drugi z kierowców Saubera - Japończyk Kamui Kobayashi także w trakcie wyścigu miał problem związany z awarią silnika. Obie jednostki Ferrari były wymienione na nowe w sobotę.

Jednakże okazało się, że problemy z silnikami w bolidach Saubera i Alonso nie były ze sobą powiązane. Szwajcarski zespół ogłosił, że awaria była spowodowana przez nieprawidłowo działający system pneumatyczny, podczas gdy przyczyną odpadnięcia Alonso z wyścigu był problem nagłej awarii silnika. W związku z tym uważamy, że sytuację w kwestii silników mamy pod kontrola - powiedział Stefano Domenicali, szef zespołu Ferrari.

Pozostając przy temacie teamu z Maranello, wieści donoszą, że Ferrari ciężko pracuje nad zaimplementowaniem swojej wersji słynnego „kanału F”, wprowadzonego w tym roku przez McLarena. Samochody brytyjskiego teamu od początku sezonu wyposażone są w kontrowersyjne rozwiązanie, które umożliwia kierowcom kontrolowanie przepływu powietrza wokół tylnego skrzydła przy pomocy lewego kolana. System ten w Bahrajnie został poddany kontroli technicznej FIA, która ostatecznie nie wykazała żadnych niezgodności z regulaminem.

Podczas drugiej rundy sezonu w Melbourne, team Sauber zaprezentował pierwszą odsłonę swojej wersji tego systemu. Z informacji wynika także, że zespoły Red Bull, Force India, Williams i Mercedes również pracują w swoich fabrykach nad projektem „kanału F”. Po niedzielnym wyścigu w Malezji, Stefano Domenicali przyznał, że Ferrari prowadzi prace nad wprowadzeniem tego systemu do ich bolidu F10. Zauważyliśmy, że zalety (tego systemu) są bardzo, bardzo duże - powiedział Włoch w odniesieniu do prędkości na prostych bolidów Jensona Buttona i Lewisa Hamiltona. Zaprezentujemy takie rozwiązanie na torze tak szybko, jak to tylko możliwe, gdy tylko będziemy już go pewni w 100%.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

18
BlindWolf
05.04.2010 10:35
Wykorzystanie "patentu " to naturalna sprawa -tylko głupiec by tego nie zrobił ,jeśli może zyskać . Bałwanem do kwadratu będzie ten kto zerżnie go bezmyślnie i popsuje to co już ma .
sas
05.04.2010 02:04
nagłówek z f1wm.pl "Ferrari jest spokojne o niezawodność swoich silników" nagłówek z f1.pl "Ferrari zmartwione niezawodnością" Ciekawa sprawa :) Bandito - to co widziales na bolidzie RK to do chłodzenia kokpitu, było tym sporo w prasie. Zresztą umieszczone jest centralnie i znacznie bliżej kolan kierowcy, w porównaniu z umieszczeniem wlotu w Macu. To nie kanał F bez dwóch zdań.
Banditto
05.04.2010 01:52
Chyba niektórzy żyją tutaj za bardzo przeszłością, co przyćmiewa im obraz tegorocznego sezonu. Nie jestem pewien, ale gdy oglądałem treningi to wydawało mi się, że pokazywali Renault z kanałem F z wejściem umieszczonym jak u McLarena, tylko trochę szerszym... Może coś mi się przewidziało, ale warto byłoby to sprawdzić.
andy
05.04.2010 11:51
nie przecze
rafaello85
05.04.2010 11:46
andy-> ale w poprzednich sezonach takowe mieli...
mitcom
05.04.2010 11:40
to normalne, że każdy chciałby mieć u siebie kompilację najlepszych rozwiązań inżynierskich, ale się zastanawiam, czy zespoły nie mogą mieć patentów na różne rozwiązania? przecież opatentowanie np 10 koncepcji, samemu używając jedynie 2 z nich nie jest dużym kosztem, ani problemem. Owszem nie wyeliminuje to kopiowania przez konkurencję, ale może chociaż zasili budżet? :P jak to wygląda?
andy
05.04.2010 11:24
rafaello85> sęk w tym, że w tym roku za bardzo nie ma co zerznąć od ferrari i to jest chyba problem ... ferrari. zero innowacji.
rafaello85
05.04.2010 11:13
No ba, czerwoni całego McLarena zgapili. To nie wiedziałeś o tym??? ;p
andy
05.04.2010 11:07
rafaello85> no oczywiście że Mclaren zrzyna od innych. przecież to złodzieje. ale takie ferrari? przód red bulla teraz tył od Mclarena. coś podobnego!
tommyline
05.04.2010 10:55
Zastanawiam się, czy przesunięcie wydechu w Ferrari do przodu nie ma wpływu na przegrzewanie silnika. To przecież BARDZO gorące rury. Oczywiście nie posądzam inżynierów o brak świadomości tego, ale mogło coś nie do końca się udać w projekcie.
blader
05.04.2010 10:27
w sumie Renault ma teraz imponującą prędkość na prostych, chyba najwyższą spośród zespółów bez "kanału F", więc może rzeczywiście nie ma sensu kombinować tylko skupić się na innych usprawnieniach? tylko ciekawe czy ta ich prędkość na prostych nie wynika czasem z ogólnego niedoboru docisku aero na co cierpiało w ostatnim sezonie FI mając wielkie prędkości na prostych.
VXR
05.04.2010 10:03
O ile dobrze pamiętam.. to Renault woli iść własnym programem rozwojowym.. niż obserwować co kto ma i to zrzynać.. Na pewno widzi jakieś w tym korzyści.. lecz robią co innego i nie mają czasu/nie chcą tego programu
Simi
05.04.2010 10:02
Zrzyna? Nie określiłbym tak tego, ale każdy sądzi co innego. Mam nadzieję, że Ferrari będzie coraz lepsze i uda sie wywalczyć oba tytuły!
rafaello85
05.04.2010 09:54
andy--> myślałby kto, że McLaren nie "zrzyna"...
biCampeon
05.04.2010 09:48
Podobnie jak McLaren - bez sensu takie gadanie, ponieważ wszyscy wszystkich obserwują i wszyscy od wszystkich coś kopiują.
andy
05.04.2010 09:45
widać ferrari też zrzyna od innych.
Falarek
05.04.2010 09:23
Na pewno jakiś wpływ na silnik miał ten defekt skrzyni biegów który wymusił na Alonso troszkę inny sposób "obchodzenia" się z samochodem. Ogólnie po trzech pierwszych wyścigach mamy trzech różnych zwycięzców to dobrze wróży na ten sezon ale myślę ze jak F1 wróci do Europy zacznie się powoli budowanie przewagi przez któryś zespół i mam nadzieję ze będzie to Ferrari :)
biCampeon
05.04.2010 08:44
Ferrari (i nie tylko) widzi w eFce bardzo duże korzyści, natomiast Renault odwrotnie - ciekawe.