Alan Permane podsumowuje piątkowe treningi w Hiszpanii

Rozmowa na tematy techniczne z Alanem Permane, głównym inżynierem wyścigowym Renault.

Zmiana warunków na torze: Ten tor jest regularnie używany, więc od początku sesji treningowej był w dobrym stanie, choć tak jak w przypadku innych torów, także tutaj warunki zmieniały się w ciągu dnia, a co za tym idzie rosła przyczepność. Popołudniu zrobiło się wietrznie i na głównej prostej mieliśmy do czynienia z jazdą pod silny wiatr, co znacznie utrudniało ocenę zachowania bolidu.

Nasza pozycja w porównaniu z rezultatami innych zespołów: Trudno dokonywać ostatecznej oceny zanim nie przeanalizujemy wszystkich zebranych danych, a dodatkowo nie znamy obciążenia paliwem bolidów pozostałych zespołów. Mam wrażenie, że uplasowaliśmy się na naszym normalnym miejscu i nie wydaje mi się, żeby kolejność zespołów uległa znaczącym zmianom.

Opony: Wykonaliśmy krótkie i długie przejazdy na oponach „prime” (twarde) i „option” (miękkie) i można powiedzieć, że zaczynamy dobrze znać te dwa rodzaje opon, ponieważ korzystaliśmy z nich w poprzednich trzech wyścigach. Wiemy już, że tor jest wymagający dla opon, szczególnie dla przedniej lewej, lecz musimy jeszcze przyjrzeć się dokładniej danym dotyczącym pracy opon, aby zorientować się w ich zachowaniu.

Ogólny balans bolidu: Po południu Robert skarżył się trochę na nadsterowność, co jest dziwne w przypadku R30, ponieważ ten bolid generalnie wykazuje raczej tendencje do podsterowności. Kilka wprowadzonych przez nas zmian wpłynęło na poprawę sytuacji, lecz ciągle czeka nas praca przed jutrzejszym dniem. Jeżeli chodzi o Witalija, dzisiaj walczyliśmy o przyczepność, szczególnie na oponach „option”, dlatego dzisiaj w nocy czeka nas sporo roboty, aby umożliwić mu powrót na normalną pozycję.

Źródło: Informacja prasowa RenaultF1.com