Cypher Group - kolejny amerykański sen o F1?

O miejsce w stawce w Formuły 1 ubiega się też poważniejszy gracz - ekipa ART Grand Prix
13.05.1014:08
Mariusz & Michał
2941wyświetlenia

Fiasko US F1 nie zniechęciło Amerykanów do próby stworzenia zespołu w Formule 1. Cypher Group potwierdziło dzisiaj wysłanie listu intencyjnego dotyczącego włączania się do mistrzostw świata w sezonie 2011.

Cypher deklaruje, że posiada w swych szeregach doświadczonych inżynierów F1, projektantów i biznesmenów, których celem jest stworzenie odnoszącego sukcesy zespołu z bazą w Stanach Zjednoczonych. Firma twierdzi, że rozumie ogromom wyzwania, jakim jest zbudowanie zespołu F1 w krótkim czasie.

W poszukiwaniu wsparcia dla swojej strategii, Cypher nawiązał już kontakty z producentami będącymi w Formule 1 i firmami dostarczającymi komponenty do bolidów. Naszym zamiarem jest bycie konkurencyjnym i chcemy przy tym zapewnić niezrównany dostęp naszych kibiców do zespołu, przy jednoczesnym zachowaniu wysokich standardów integralności, a także zdolności do twórczego myślenia.

Cypher zadeklarowało, że nie zostało jeszcze wysłane oficjalne pismo do FIA zawierające zgłoszenie do mistrzostw od sezonu 2011. Ma to zostać formalnie wykonane dopiero wówczas, kiedy zapewniony zostanie pełny budżet, co ma nastąpić już wkrótce. Nie jesteśmy za tym, by zawstydzać Amerykę, naszych fanów, czy samych siebie. Chcemy po prostu dać to Ameryce, na co zasługuje.


Wraz z potwierdzeniem przez amerykańską Cypher Group swoich planów dołączenia do stawki Formuły 1 w sezonie 2011, teraz także francuski zespół ART Grand Prix wyraził identyczne zamiary, składając oficjalną aplikację do FIA.

ART Grand Prix obecnie startuje z dużymi sukcesami w kilku niższych seriach, wliczając w to F3 Euro Series, GP2 oraz GP3. Jednakże zespół przyznaje, że ubiega się teraz o wypełnienie trzynastego miejsce w przyszłorocznej stawce Formuły 1. Tak, złożyliśmy wniosek do FIA dotyczący dołączenia do Mistrzostw Świata Formuły Jeden w sezonie 2011 - wyjaśnił serwisowi AutoHebdo Frédéric Vasseur, szef francuskiej stajni.

Aplikacja musiała zostać wysłana do 15 kwietnia i Federacja powinna udzielić nam odpowiedzi nie później niż 1 lipca. Jednakże do tego czasu będziemy musieli skompletować dokumenty dotyczące zaplecza technicznego i finansowego - z tego powodu dotychczas nie mówiliśmy publicznie o tej sprawie.

Źródło: Motorsport.com, GPUpdate.net

KOMENTARZE

15
Simi
14.05.2010 01:35
Saub - prymitywny i nudny ty jesteś, bo już od czasu wyglądasz jakbyś się dobrze bawił(a?) na onecie. Jacobss pisze sensownie. Sam przeczytaj sobie swoją wypowiedź i przyznaj, która jest durna.
rofl
13.05.2010 08:04
z indy car ogladalem jeden wyscig i to nie zbyt ciekawy wiec ciezko mi jest sie wypowiedziec... ale prosze cie nie mow mi ze w nascar wieje nuda bo jak cos takiego czytam to nie wiem czy juz sobie kija w d.. nie wsadzac. na niedawnym finiszu w talladedze to ja na biala flage az wstalem a sama meta byla naprawde trzymajaca w napieciu zwazajac chociazby na to co sie dzialo tam w 2009 roku. i nie ogladam tego dla kraksow. walka zderzak w zderzak jest bardzo emocjonujaca a to ze niby tor owalny jest banalny...chyba JPM juz sie wystarczajaco dobrze wypowiedzial na ten temat. f1 jest nudnieszja od nascar patrzac na ten sezon i nie tylko...a ogladam obie serie.
saub
13.05.2010 06:28
Jacobss. Otóż kolego sympatyczny być może znam angielski lepiej od ciebie, bo tak durnych wypowiedzi jak Twoje nie można znaleźć ani na forum Autosportu, ani Planet F1, kategorycznie narzucasz swoje zdanie innym nie zapoznając się rzetelnie z ich argumentacją. Swoje rady, skoro są tak cenne, możesz zachować dla swojej rodziny. Zaś co do rzucania błotem to chyba już zapomniałeś jak w poprzednim poście nazywasz fanów F1 mających czelność krytykować amerykańskie serie wyścigowe.Doskonale wiem mój samozwańczy ekspercie motorsportu jak było dawniej bo oglądam F1 od sezonu 1989 i wiele już widziałem. A jednak ciągle pojawia się coś co sprawia, że F1 pozostaje królową sportów motorowych. Oczywiście nie zawsze zmiany zmierzają w dobrym kierunku, ale nie umniejsza to wcale pozycji F1. Oglądałem wielokrotnie wyścigi NASCAR oraz Indy i twierdzę z przekonaniem, iż wieje tam nudą, no chyba, że ktoś uwielbia widowiskowe kraksy. Ze ściganiem ma to jednak niewiele wspólnego. Zgadzam się tylko z jednym Twoim argumentem, zachłanność FOM przekroczyła chyba już wszelkie granice przyzwoitości.
Jacobss
13.05.2010 05:44
Saub - Jakieś argumenty? Bo widzisz, pluć i rzucać błotem to ja też potrafię. Żadna sztuka. Sztuką jest udowodnić mi, że piszę głupoty, a tego jakoś nie potrafisz :). A skoro tego nie potrafisz, wygrywasz bilet na moją listę ignorowanych użytkowników, abym nie musiał czytać takich postów. Dam ci tylko jedną radę, zanim cię zablokuję: Naucz się angielskiego i wejdź na jakieś obszerne forum o F1 (np. autosport), a zobaczysz, że jest wielu ludzi, którzy domagają się zmian skostniałej F1. Najlepiej oczywiście czerpać od USA, bo oni mają znakomite pomysły na polepszenie widowiska. Jak ci się podoba obecna F1, to współczuję. Widać nie wiesz jak było kiedyś :). Pozdrawiam.
saub
13.05.2010 05:33
Jacobss - od dawna wypisujesz same głupoty, ale tym razem przeskoczyłeś samego siebie. MaxPapsel ma oczywiscie rację, NASCAR jest nudne i prymitywne jak wypowiedzi Simi'ego.
Sycior
13.05.2010 04:01
Forti było przykładem, ale ja i tak jestem za ART. Słuchając o Cypher i wypowiedzi ich mam Deja Vu. Czy nie to samo było z US Failem?
bukuć
13.05.2010 03:54
ART może ma sukcesy w innych seriach , ale to nie gwarantuje (od razu to nie - nawet tak nie myślę ; myślę z wyprzedzeniem na co najmniej 5 lat) sukcesu w f1.Czyżby Forti był tym przykładem? Cypher - trzymam kciuki (Żebyście poszli to opići zrezygnować).
Simi
13.05.2010 03:15
MaxKapsel - dla ciebie NASCAR jest nudne, bo się na tym nie znasz i nie do końca wiesz co tam się dzieje. Jacobss - ŚWIĘTA RACJA!!! Nic dodać nic ująć.
Jacobss
13.05.2010 02:31
MaxKapsel - Wybacz, ale jak ktoś ma się gdzieś pchać i czegoś uczyć to przede wszystkim F1. Poczytaj trochę forum autosportu, a zobaczysz jakie F1 jest skostniałe i jak Bernie hamuje ten sport. Amerykanom się nie dziwię, bo F1 JEST coraz nudniejsze i spada na psy. Jak oglądasz F1 trochę dłużej, niż od Monzy 2006 to wiesz o czym mówię. W Ameryce jest tyle ciekawych pomysłów na uatrakcyjnienie motorsportu, które F1 mogłaby świetnie wykorzystać. Widowiskowo są od F1 z przodu, podobnie z podejściem do klienta. Wyścigi są natomiast w kwestii biletów tanie jak barszcz. Wiesz o tym, że wyścigi IndyCar możesz oglądać w necie za DARMO z ich własnej strony? Gdzie to masz w F1? Dla mnie zadzieranie nosa, przez fanboyów F1, jaka to F1 jest elitarna i jak Ameryka nie ma do niej startu, to zwykłe buractwo i pycha, bo jest właśnie dokładnie na odwrót. Póki co, to F1 jest daleko w tyle. Nie chce mi się już znowu wszystkiego wypisywać, bo na różnych forach były wypisywane już setki rzeczy, dlaczego ten sport traci w oczach wielu. F1 już dawno temu straciło swój stołek królowej motorsportu i tylko ciemny lud jest przekonany, że jest inaczej.
MaxKapsel
13.05.2010 02:12
Simi, jestem spokojny. To było "z mrugnięciem"... A na poważnie to uważam, że powinni się swoich NASCAR-ów i innych Indy itd. trzymać, a do F1 się nie pchać. Dla mnie np. to NASCAR jest nudny, tak samo jak baseball i football (amerykański, rzecz jasna) i wyniki w tych sportach ani mnie ziębią ani grzeją. Amerykanie podobnie myślą o piłce nożnej, F1 i dajmy na to skokach narciarskich. Więc niech każdy sobie uprawia własne poletko i jak to mówią "Borys, nie mieszaj...". Argument, że Ameryka "musi" mieć to na co zasługuje z jednej strony mnie śmieszy, patrząc na ich dotychczasowe dokonania w F1, z drugiej budzi niemiłe skojarzenia - już kiedyś jeden pan (akurat nie z Ameryki) też mówił, że 80 milionów jego rodaków musi otrzymać to co się im należy - skutki nie były przyjemne... ;-)
Simi
13.05.2010 02:03
MaxKapsel - ojejku, spokojnie! Precz to oni mogą powiedzieć do F1, a nie my do nich. Dobrze jednak, że chcą. Jak dla mnie i tak NASCAR jest królem w USA i to się nie zmieni. F1 jest dla nich nudnym, sztywnym sportem, z tym musimy się pogodzić. Oni nie mają miejsca na F1. Ja jednak jako fan i F1, i NASCAR, uważam, że Stany nie muszą angażować się w F1.
MaxKapsel
13.05.2010 01:30
Tak, tak, Ameryka zdecydowanie powinna dostać to na co zasługuje. Czyli kopa w d...yfuzor... ;) Imperialistycznym zapędom mówimy zdecydowane NIE! Ręce precz od Formuły 1!
MJpoland
13.05.2010 01:09
Zakład, że znowu wybiorą drużynę z USA? I znowu się skompromitują? ;P
eTekamote
13.05.2010 01:06
@YAHoO Ja tak samo + włosami xD
YAHoO
13.05.2010 01:00
Głosuje rękami i nogami za ART'em ;-)