Bourdais zaprzestał starań o miejsce w F1
"Nie wiem, jak miałbym wrócić do kokpitu F1, szczególnie że do tej pory nie poszło mi najlepiej"
27.05.1010:42
1842wyświetlenia
Sebastien Bourdais przyznał, że raczej nie powróci już nigdy do stawki Formuły 1. Francuz, który w połowie sezonu 2009 został zwolniony przez Toro Rosso, aktualnie ściga się w Superleague Formula oraz jeździ za kierownicą Peugeota w wyścigach Le Mans.
Po tym, jak zapewnił sobie renomę dominującego kierowcy w amerykańskiej serii Champ Car, wygrywając kolejne z rzędu mistrzostwa, Bourdais pojawił się w Formule 1 w 2008 roku. Kierowca przyznał, że brak sponsoringu nie pozwala mu na powrót do czołowych zespołów w Stanach i przyznał również, że powrót do F1 jest mało prawdopodobny.
Mam 31 lat- powiedział Sebastien w wywiadzie dla francuskiego serwisu sports.fr.
Nie wiem, jak miałbym wrócić do kokpitu F1, szczególnie że do tej pory nie poszło mi najlepiej. Jeśli ktoś zaoferuje mi bolid, to czemu nie? Lecz osobiście przestało to być moim głównym celem.
Francuz wyjawił, że jego relacje z Toro Rosso zawsze były trudne, obstając przy zdaniu, że zespół z Faenzy chciał kierowcy, który 'zamknie się i będzie jeździł'.
Nie decydowali o rozwoju bolidu czy ścieżkach technicznych, więc to od początku musiało się tak skończyć. Teraz nie mam żadnych żalów, lecz miałbym, gdybym nie spróbował- dodał.
Przez ostatnią zimę Bourdais był przez krótko łączony z wolnym miejscem w kokpicie bolidu Renault, lecz teraz zaprzeczył prowadzeniu rozmów z nowym szefem zespołu Erikiem Boullierem.
Znam go bardzo dobrze, jest przyjacielem, ale nigdy nawet o tym nie rozmawialiśmy- powiedział.
Renault potrzebowało kogoś, kto przyniesie ze sobą pieniądze od sponsorów. Miałem nadzieję na dalsze starty Romaina. Jest wielu utalentowanych Francuzów, lecz nasza ekonomia nie pozwala na znalezienie właściwego wsparcia finansowego. Niestety, ale miejsca w F1 są rzadkie i drogie- zakończył Bourdais.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE