Bourdais: Era Vettela będzie gorsza od ery Schumachera

Francuz jednocześnie bardzo pochlebnie wypowiada się o dwukrotnym mistrzu świata
07.11.1111:42
Mariusz Karolak
3136wyświetlenia

Sebastien Bourdais przewiduje, że w świecie Formuły 1 nastąpi teraz dominacja Sebastiana Vettela. Francuz był przed kilkoma laty pierwszym stałym partnerem zespołowym Vettela w zespole Toro Rosso. Spodziewa się, że Vettel zdominuje F1 tak, jak kilka lat wcześniej Michael Schumacher, który zdobywał mistrzostwo świata F1 z roku na rok.

Ludzie jęczą o czasach, kiedy dominował Schumacher - tłumaczył Bourdais na łamach Auto Bild. Ale spodziewam się, że era dominacji Vettela może być jeszcze gorsza.

32-letni Bourdais obecnie ściga się ponownie w Ameryce Północnej w IndyCar Series oraz w wyścigach długodystansowych. W F1 zadebiutował w 2008 roku u boku Vettela. Przez pierwszą tercję sezonu byliśmy tak samo silni. Później dostaliśmy nowy samochód i Toro Rosso nie było w stanie rozwijać go specjalnie dla jednego kierowcy.

Ale Sebastian może to zrobić, nawet jeśli ma wyjątkowo szybki bolid, który trudno się kontroluje, on może jechać nim bez problemów. Jego zdolność prowadzenia samochodu jest wyjątkowa i to naprawdę widać, jeśli warunki jazdy są trudne.

Bourdais twierdzi, że Vettel, wówczas 21-letni chłopak, wyróżniał się już w sezonie 2008. Obydwaj mieliśmy problemy z naszą ekipą techniczną, z mechanikami, którzy niewiele mówili po angielsku. Dla mnie było to jeszcze gorsze, bo miałem rodzinę i dom, nie mogłem spędzać wolnych chwil, a i tak ich było niewiele, na nauce włoskiego. Sebastian poświęcił na to więcej czasu i energii i dzięki temu mógł lepiej porozumiewać się z zespołem.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
Busisko
07.11.2011 09:39
@Huckleberry boskie!
Huckleberry
07.11.2011 08:33
Ja jęczę o czasach kiedy w F1 jeżdził Bourdais ;)
Banditto
07.11.2011 04:25
@IceMan11, oryginalny tytuł to: Bourdais predicts era of dominance for Vettel. Nie wiem skąd w tłumaczeniu tytułu wzięło się słowo "gorsza". Poza tym wydaje mi się, że jeśli już bierze się skądś jakąś informację i podaje jej źródło to wypadałoby z szacunku do autora oryginału zachować możliwie jak najwierniejszą treść przekazu.
marios76
07.11.2011 04:12
„Przez pierwszą tercję sezonu byliśmy tak samo silni..." Mocne! Mocne słowa po prostu! Dobrze, że obaj nie trafili do Red Bulla, bo by zdobyli z 1000 pkt w sezonie ;) A co do formy RB i Seba, to mam nadzieję, że ktoś mu jednak przeszkodzi i nie będzie wiała nudą przez kilka sezonów.
Aeromis
07.11.2011 03:34
Sprytnie Bourdais "utaił", że era zawodnika jest ściśle związana z "erą danego teamu", jakby od samego Vettela zależało choćby 50%... Nie jest także powiedziane, że RBR nie skusi się jednak na drugiego mocnego kierowcę.
IceMan11
07.11.2011 01:31
@archibaldi Równie dobrze mógł te pytanie potraktować po macoszemu i powiedzieć coś na odczepne jak wielu kierowców robi, czyli: nie wychwalamy, ale też nie obrażamy :)
jpslotus72
07.11.2011 01:06
@schuey Piszę komentarze, a nie udzielam "wykładów". Komentuję po swojemu - taki mam styl (który nie wszystkim musi odpowiadać). Jestem (także z wykształcenia) typem bardziej "humanistycznym" niż "technicznym" i takie też są moje wpisy (miałem sygnały, że niektórym właśnie to się podoba) - czy dlatego nie miałbym mieć prawa interesować się F1 i wyrażać swoich opinii? Dział komentarzy jest otwarty dla WSZYSTKICH, którzy zechcą się zarejestrować i dzielić swoimi uwagami - to jest miejsce dla kibiców, a nie tylko "dyplomowanych ekspertów". Gdybym chciał "wykładać czystą wiedzę", pisałbym artykuły a nie komentarze do nich - znam jednak swoje miejsce. Poza tym - wielokrotnie sam podkreślałem, ze nie mam jakiejś głębokiej wiedzy technicznej i opinie na ten temat są przesadzone! Jeśli mam trochę wiedzy, to przede wszystkim o latach 70', którymi interesuję się w sposób szczególny - a na dzień dzisiejszy staram się po prostu być w miarę na bieżąco i komentować to tak jak potrafię. Podsumuję - rozważ dobrze różnicę pomiędzy artykułem czy "wykładem" a komentarzem. Aha - jeszcze jedno: akurat ja nie jęczałem w "erze Schumachera" - nie udzielałem się jeszcze wtedy na żadnych forach, ale udało mi się zainteresować transmisjami F1 na RTL-u moje siostrzenice i pamiętam, jak wspólnie kibicowaliśmy Schumiemu (nie miałem w tym czasie innego ulubionego kierowcy)... Co do Vettela - napisałem, że jest to "nietuzinkowy talent" i nie twierdzę, ze nie będzie dominował w kolejnych sezonach - tylko że nie ma też gwarancji iż tak będzie - i na razie możemy tylko "gdybać" i snuć przypuszczenia... Hamilton miał "panować" w F1 - "przeszkodził" mu Vettel - jak będzie z nim samym: zobaczymy... PS - oczywiście, tak jak ja mam prawo komentować sprawy po swojemu, Ty masz prawo oceniać i krytykować te komentarze.
schuey
07.11.2011 12:40
@jpslotus72 dobrze jeczysz...ale w Twoich wykladach widze wiecej fantazji niz wiedzy.Jeczeliscie jak Schumacher dominowal, teraz bedziecie jeczec jeszcze bardziej jak Vettel nie zejdzie z pudla przez kilka lat. Nasuwa sie pewna analogia: Vettel toretycznie nie powinien siegnac po tytul w przyszlym roku, jednak jego forma jest po prostu max. Nie chce tu mowic za wiele ale tego chopa stac na wiecej.
archibaldi
07.11.2011 12:12
[quote="IceMan11"]Czekam na komenty typu: bo jeździł dla TR, więc dobrze się o nim wypowiada.[/quote] ujmę to inaczej: Bo jezdził z Vettelem i dostał po dupie, to lepiej dostać po dupie od złotego chłopaka niż średniaka :)
IceMan11
07.11.2011 11:12
„Ale Sebastian może to zrobić, nawet jeśli ma wyjątkowo szybki bolid, który trudno się kontroluje, on może jechać nim bez problemów. Jego zdolność prowadzenia samochodu jest wyjątkowa i to naprawdę widać, jeśli warunki jazdy są trudne”. - I to by było na tyle :) Czekam na komenty typu: bo jeździł dla TR, więc dobrze się o nim wypowiada. @jpslotus72 Tytuł tego news'a można interpretować na wiele sposobów. Ja na przykład pomyślałem, że "era Vettela" będzie po prostu gorsza od tej Schumachera :)
jpslotus72
07.11.2011 11:03
Po pierwsze - nie jest jeszcze powiedziane, że Vettel (mimo iż jest rzeczywiście nietuzinkowym talentem) będzie faktycznie dominował przez tak długi czas - kiedy on debiutował, wielu spodziewało się, że nadchodzi "era Hamiltona"... Kto wie, czy za jakiś czas nie wyskoczy nam jakiś nowy "Vettel" - i czy ten "oryginalny" utrzyma dotychczasowe tempo (a dokładniej: czy to tempo utrzyma jego zespół - obecny, czy ewentualnie przyszły). Na razie to tylko przewidywania. Po drugie - tytuł newsa wydaje mi się trochę mylący. Może to kwestia moich skojarzeń - ale w moim przypadku pierwsze było takie, że za "panowania Vettela" będzie "gorsza atmosfera" niż za czasów Schumachera. Bourdais mówi o "jęczeniu", ale chodzi mu chyba raczej o to, że Sebastian może jeszcze bardziej zdominować mistrzostwa niż Michael w swoim czasie. Może więc lepsze byłoby coś w stylu: "Era Vettela może przyćmić erę Schumachera"?... Ale może to tylko moje "jęczenia". :)