Bourdais: Tory F1 całkowicie straciły swój charakter

Francuz krytykuje serię Grand Prix stawiając ponad nią amerykańską IndyCar.
03.06.1519:10
Nataniel Piórkowski
2972wyświetlenia


Były kierowca Formuły 1 - Sebastien Bourdais uważa, że tory królowej sportów motorowych straciły całkowicie swój wymagający charakter, określając obiekt w Monako mianem parkingu.

Francuz, czterokrotny mistrz serii Cahmp Car, spędził dwa sezony w Formule 1, rywalizując w barwach ekipy Toro Rosso. Po utracie wyścigowego fotela po 2009 roku, Bourdais powrócił do Stanów Zjednoczonych i serii IndyCar, a w niedzielę odniósł zwycięstwo w drugim wyścigu na ulicznym torze w stolicy amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego - Detroit.

Po okropnym doświadczeniu z Formułą 1, na nowo cieszę się moją jazdą. Ściganie się po betonie jest sporym wyzwaniem. Rywalizacja w deszczu, na ulicach Detroit, była bardziej wymagająca niż na każdym z torów Formuły 1, wliczając w to Monako - powiedział gazecie Detroit Free Press.

Formuła 1 zrujnowała każdy swój tor. Te obiekty nie mają już charakteru, są waniliowe. To mnie boli. Monako jest dziś beznadziejnym parkingiem z kilkoma zakrętami - dodał.

Bourdais przekonywał także o tym, że Indy Car generuje lepszy produkt niż Formuła 1. W F1 zbyt wiele obraca się wokół złych kwestii. Pieniądze i pozycje... Nie chodzi już o ściganie. W IndyCar nikt nie generuje zysków. Chodzi o wspaniałe, czyste ściganie.

KOMENTARZE

15
Simi
04.06.2015 02:51
Monako to świetne wyzwanie dla kierowcy i nie sądzę, aby na tym torze wiele zmieniło się na minus. Natomiast Bourdais ma rację co do porównania IndyCar z F1, no niestety taka jest prawda, że tam chodzi tylko o ściganie i zadowolenie kibica. W F1...cóż, niekoniecznie.
Mr President
04.06.2015 01:24
Zmiany mające na celu poprawę bezpieczeństwa na torach są jak najbardziej słuszne. Kolejne strefy wyjazdowe czy asfaltowanie poboczy zakrętów, np. Paraboliki pozwala na wprowadzanie regulaminów technicznych, które umożliwiają budowanie coraz szybszych samochodów i możemy zachwycać się pobijaniem rekordów okrążeń w różnych kategoriach wyścigowych. Znaków ograniczenia prędkości, jakie postawiono w tym roku na Nordschleife, powinno się unikać za wszelką cenę, nawet utraty przez tory swego klasycznego, unikalnego charakteru. Wszelkie wypadki, w których kontuzję odnosi kierowca to antyreklama ścigania, a nikt nie chce wprowadzania bezpieczeństwa poprzez wolniejsze samochody, prawda?
rydz14_09
04.06.2015 12:18
Kurcze sporo osób mówi o tym ze Indy car jest spoko, a Indy 500 było świetne. Aż mnie namówiliście aby odnaleźć sobie w necie i zobaczyć o co tam chodzi. Co do Bourdaisa to nigdy go nie lubiłem, dlatego nie będę komentował tego co powiedział aby nie być mocno stronniczym
Falarek
04.06.2015 11:20
Monaco to przede wszystkim piękna trasa wśród kasyn hoteli port z jachtami itp Jako sam tor wyścigowy to beznadzieja i taka jest prawda.
hejter
04.06.2015 08:48
Z jednej strony ma racje, z drugiej większość tych zmian była dla poprawy bezpieczeństwa, a jak widać trudno pogodzić bezpieczeństwo i widowiskowość.
mpluta2
04.06.2015 07:56
[quote]Monako jest dziś beznadziejnym parkingiem z kilkoma zakrętami[/quote] A kiedy Monako nie było parkingiem z kilkoma zakrętami?
Adam2iak
04.06.2015 07:28
Mając świeżo w pamięci ostatni wyścig w Monako ciężko mi się z Francuzem nie zgodzić. Odnoszę wrażenie, że jedyną rzeczą, która trzyma to arcynudne GP w kalendarzu jest jego otoczka.
Sar trek
04.06.2015 07:17
Formuła 1 ma dużo wspaniałych torów w kalendarzu (Albert Park, Monaco, Montreal, Red Bull Ring, Spa, Monza, Singapur, Suzuka, Interlagos) Są to obiekty bardzo ciekawe dla kierowców, wymagające skupienia, jedne z najlepszych na świecie. Oczywiście Indycar też ma świetne tory w kalendarzu (St Petersburg, Long Beach, Indianapolis, Sonoma, Pocono, Fontana). Tory w USA i Europie budowane są w trochę innym stylu i trudno mówić, że tu czy tam są lepsze. Formuła 1 ma swoje problemy, ale na pewną nie są nim te tory, które wyżej wymieniłem
iceneon
04.06.2015 03:04
Tak się zastanawiam czy on nie ma przypadkiem na myśli Formuły E.
E1-XP
03.06.2015 08:28
@Karol24 z drugiej strony F1 nie jest nie wiadomo czym, lata świetlne przed "innymi seriami" by spychać na margines jego karierę za oceanem ze startami na tamtejszym świeczniku (Daytona, Indy czy Sebring), ale również w Europie, jak choćby LMP1 z Peugeotem. W jego słowach jest sporo racji- asfaltowanie poboczy, poszerzanie stref wyjazdowych czy ingerowanie w układ torów to nagminne sprawy związane z działalnością "królowej".
Karol24
03.06.2015 08:15
Gdyby Bourdais cokolwiek osiągnął w F1 to mógłby pozwolić sobie na taką krytykę.
rno2
03.06.2015 07:29
Czepia się Monako na wyrost. Mógłby chociaż wymienić miejsca, w których tor stał się parkingiem. Wg mnie jedyne takie miejsce gdzie można postawić znak zapytania nad sensem zmiany jest szykana przy basenie, gdzie przesunięto barierę. Poza tą zmianą, tor jest niezmieniony od kilku ładnych lat jeśli chodzi o strefy wyjazdowe. Oczywiście przesunięto jeszcze barierę w szykanie po wyjściu z tunelu, ale to było naturalnym krokiem po kilku potężnych wypadkach z ostatnich lat...
Ambrozya
03.06.2015 06:27
Niestety ale ma 100% racji. A co do Monako to z legendy pozostała tylko nazwa...
Carolius
03.06.2015 06:03
Z tym Monaco przegiął ale faktycznie F1, a IndyCar to dwa różne światy. IndyCar jest otwarta na widzów, dodają filmy z wydarzeniami na torze, nie ma walki o kase, nie ma polityki jest ściganie. Oglądanie Indianapolis 500 to czysta przyjemność! Niby jazda w kółko, dzieje się więcej niż na nie jednym wyścigu F1.
Satch
03.06.2015 05:43
Przeczytałem tytuł, myślę sobie: "O, pewnie Bourdais skrytykował obiekty typu Soczi czy Abu Zabi. Ma dużo racji". Otwieram artykuł, a tam krytyka toru w Monako, jednego z symboli F1, na którym chyba najwyrażniej widać potencjał kierowcy (liczne przykłady, których chyba przytaczać nie muszę), gdzie zdarzały się też najbardziej zaskakujące rozstrzygnięcia wyścigów (np. w 1982, 1996 czy w 1984, gdzie wyścig ten w pewien sposób zadecydował o trzecim mistrzostwie Laudy). Wypowiedź wygląda trochę jak próba podbudowania siebie po nieudanej przygodzie z F1 i to dość słaba próba. F1 ma z pewnością wiele wad, lecz tory takie jak Monako nie są jedną z nich.