GP Turcji: trening 2 - McLaren nadal najszybszy

W drugiej sesji treningowej zespół McLaren utrzymał się na szczycie tabeli czasowej, ale już tylko jednym samochodem, za którego kierownicą zasiadał Jenson Button. Brytyjczyk pokonał dwójkę kierowców Red Bulla - Marka Webbera i Sebastiana Vettela odpowiednio o 0,1 i 0,3 sekundy. Dla Webbera sesja zakończyła się jednak pięć minut przed czasem ze względu na awarię silnika. Robert Kubica po południu zajął ósme miejsce, mając ponownie tuż za sobą kolegę z zespołu Renault - Witalija Pietrowa.

Druga sesja także rozpoczęła się przy słonecznej pogodzie, choć z wiejącym nadal silnym wiatrem. Jako pierwszy na tor wyjechał Bruno Senna, dla którego była to pierwsza jazda dzisiejszego dnia po tym, jak rano jego bolidem jeździł kierowca rezerwowy HRT - Sakon Yamamoto. Po pierwszych przejazdach najszybszy był Robert Kubica z czasem 1:29,558. Drugi był Lewis Hamilton, trzeci Witalij Pietrow, a czwarty Kamui Kobayashi, który na jednym z pierwszych okrążeń przetrwał poślizg w zakręcie nr 8.

Po dziesięciu minutach na czele klasyfikacji znajdowali się już kierowcy McLarena - Hamilton (1:29,117) i Jenson Button. Kubica poprawił się następnie na 1:29,284 i był przez chwilę drugi, zanim Button wykręcił 1:28,931 i zrzucił z pierwszego miejsca zespołowego kolegę - Hamiltona. Odpowiedzią Lewisa był czas 1:28,921 i kolejność obu kierowców wróciła do pierwotnego stanu. Za Kubicą na czwartej pozycji pojawił się w 17 minucie Michael Schumacher, jednak jego czas byłby lepszy, gdyby nie błąd w pierwszym zakręcie. W chwilę później Hamilton poprawił się na 1:28,692, powiększając swoją przewagę nad Buttonem do 0,239 sekundy.

W 23 minucie Webber ukończył pierwsze okrążenie pomiarowe w drugi sesji, od razu plasując się na szóstej pozycji z czasem 1:30,476. Australijczyk poprawił się następnie na 1:29,313 i znalazł się na czwartej - tuż za Kubicą, który w międzyczasie poprawił delikatnie swój czas na 1:29,253. Trzecie okrążenie pomiarowe Webbera przyniosło czas 1:29,058 i trzecie miejsce, a w chwilę później tuż za Markiem znalazł się drugi kierowca Red Bulla - Sebastian Vettel (1:29,174). Po pierwszych trzydziestu minutach sesji pierwszą dziesiątkę zamykali Schumacher, Pietrow (Rosjanin przetrwał duży wyjazd poza tor w ósmym zakręcie), Kobayashi, Pedro de la Rosa i Vitantonio Liuzzi. Bez czasu byli tylko Nico Rosberg (dotychczas Niemiec wykonał tylko kilka okrążeń instalacyjnych) i Adrian Sutil, jednak bolid tego ostatniego był już gotowy do wyjazdu na tor po porannym wypadku.

Na początku środkowych trzydziestu minut Vettel zmniejszył swoją stratę do Hamiltona do 0,284 sekundy i wskoczył na trzecie miejsce z czasem 1:28,976. Sutil swój pierwszy przejazd w popołudniowej sesji ukończył na dziesiątej pozycji z czasem 1:30,234. W połowie sesji czas ustanowił w końcu także Rosberg - 1:29,154, który od razu dał mu szóste miejsce. Na kolejnym kółku Niemiec ustanowił najlepszy czas sesji w pierwszym sektorze, ale później stracił całą przewagę i pozostał tuż za zespołowym kolegą - Schumacherem, który wcześniej poprawił się na 1:29,107. Tymczasem Vettel wykręcił 1:28,590, po raz pierwszy umieszczając dzisiaj bolid Red Bull Racing na szczycie klasyfikacji. Następnie w czołówce pojawił się także Alonso z czasem 1:28,725, który dał mu trzecie miejsce. Odpowiedzią Buttona był czas 1:28,280 i najszybszym samochodem ponownie był McLaren.

Tuż przed upływem godzinny od rozpoczęcia sesji Massa wpadł w długi pół-poślizg w zakręcie numer osiem, rujnując zestaw miękkich opon. Brazylijczyk zajmował w tym momencie 17 miejsce, tracąc ponad 2,6 sekundy do Buttona. W chwilę później Webber poprawił się na 1:28,464 i znalazł się przed Vettelem na drugiej pozycji. Australijczyk zszedł następnie poniżej 0,1 sekundy straty do Buttona. Na 25 minut przed końcem sesji Kubica był ósmy, jako ostatni mieszcząc się poniżej jednej sekundy straty do najszybszego kierowcy. W 72 minucie Massa wskoczył w końcu do pierwszej dziesiątki, ale jego czas - 1:29,620 - nadal pozostawiał wiele do życzenia, bowiem był gorszy od najlepszego wyniku Alonso o blisko sekundę.

W końcówce sesji Webber zjechał z toru z dymiącym tyłem samochodu, co wskazywało na awarię silnika lub układu przeniesienia napędu. Australijczyk długo musiał tłumaczyć porządkowym, aby podłożyli gaśnicę pod jedno z kół i mógł spokojnie opuścić samochód, ale w końcu udało się. Ostatnim kierowcą, który miał dzisiaj problemy z pokonaniem ósmego zakrętu był Chandhok. Hindus uniknął jednak uderzenia w bandę.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 51°C
Temperatura powietrza: 30°C
Prędkość wiatru: 3,6 m/s
Wilgotność powietrza: 21%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.