Alonso: Ferrari zbyt wolno się rozwija

"F10 nie zmieniło się od czasu Grand Prix Chin"
07.06.1014:37
Michał Sulej
4263wyświetlenia

Fernando Alonso uważa, że Ferrari w tegorocznym wyścigu rozwojowym zostało pozostawione daleko w tyle przez swoich najpoważniejszych rywali.

Hiszpan zwyciężył w swoim pierwszym wyścigu w barwach słynnego zespołu z Maranello i wydawało się, że Ferrari szybko zapomni o niezbyt udanym sezonie 2009 i będzie odgrywało jedną z głównych ról w walce o tegoroczne tytuły mistrzowskie. Tymczasem po dość słabym występie w GP Turcji Alonso stwierdził, iż F10 nie zmieniło się od czasu Grand Prix Chin.

Z wyjątkiem wygaszanego tylnego skrzydła, które nie spełniło pokładanych w nim oczekiwań i skupiło na sobie wysiłki inżynierów odpowiedzialnych za aerodynamikę, nie mieliśmy niczego nowego - cytuje wypowiedź Hiszpana najnowsze wydanie Auto Hebdo. Jeśli nie liczyć Bahrajnu, to wciąż tylko się bronimy, a nie atakujemy.

Mam nadzieję, że sprawy zaczną układać się lepiej od wyścigu w Walencji, gdzie powinna być gotowa bardzo zaawansowana specyfikacja 'B' naszego bolidu. Wkładamy wszystkie nasze wysiłki w ten program, zdając sobie sprawę z faktu, że nasza strata do Red Bulla i McLarena jest znaczna - dodał. Tymczasem cytowana jest wypowiedź Felipe Massy, w której miał on zasugerować, iż długie proste i wolne zakręty w Montrealu powinny odpowiadać charakterystyce bolidu Ferrari.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

37
tomask75
09.06.2010 09:27
A.S. spokojnie.... przecież kierowca (tu Fernando) nie jest od tego żeby projektować bolid, czy poszczególne części mające wpływ na jego osiągi. Kierowca jest od tego... dobry kierowca jest od tego, żeby z tej układanki inżynierów wycisnąć jak najwięcej. Wycisnąć dzięki sprawnemu, szybkiemu i dobremu dogadywaniu się z mechanikami na torze. Natomiast kiedy mają się dogadywać i wypróbowywać nowe i w tym wypadku trochę spaprane pomysły inżynierów Ferrari. W piątek? Na ile mają tam czasu. Często Robert się wypowiadał że nie znaleźli odpowiednich ustawień na GP, a do tego jeszcze skupić się na nowych rozwiązaniach... Testów między GP JUŻ NIE MA. Ot drobny szczegół, ale jak łatwo zapomniany.... Do tego na dzień dzisiejszy jeszcze nie dorósł też team Ferrari, które uwielbiało nabijać kilometry na swoim torze, czym narażali się zawsze na słowa krytyki innych teamów.
A.S.
08.06.2010 08:30
A mnie zastanawia jedna rzecz. Dlaczego wszyscy za dobrą monetę biorą to co opowiada sfrustrowany Hiszpan? A może to on ma problem, a nie bolid? Oczywiście sam Ferdek i jego zagorzali kibice uważają go za arcymistrza, umiejącego wygrywać na przysłowiowych drzwiach od stodoły, ale może jest inaczej? Większość kibiców Alonso twierdziła (jeszcze do zeszłego sezonu) że wkład kierowcy w rozwój bolidu jest bardzo ważny – i że Ferduś jak nikt inny potrafi przyczynić się do rozwoju auta. Teraz okazuje się, że Hiszpan nie robi nic! Może coś w tym jest? Może brakuje czerwonym wskazówki od kierowcy, gdzie tkwi problem i co należało by w bolidzie zmienić. Jedno dziś jest pewne. Mit Alonso – inżyniera został obalony! Alonso guzik umie rozwijać bolid i te całe brednie, jakoby na karbie wspaniałych umiejętności rozwijania samochodu McLarena przez Hiszpana w 2007 roku wypromował się Hamilton o kant tyłka można rozbić! Mnie osobiście razi jeszcze jedna rzecz. Na początku lizanie tyłka Ferrari, a teraz notorycznie ostra krytyka zespołu. Historia lubi się powtarzać. Po sezonie 2007 pisałem: weźcie sobie czerwoni Ferdka do zespołu, a zobaczycie czym to pachnie... Już teraz widzę, że nie myliłem się.
artur_fan_f1
08.06.2010 12:43
ok to z mojej strony było tylko naciąganą sugestią ;) pisząc tamten komentarz, miałem na myśli, żeby właśnie Robert została w Renault ;)
janko30
08.06.2010 12:12
Nie odrazu Kraków zbudowali. Chociaż, to co robi Robert w Renault jest fantastyczne. Fernando, jest niecierpliwy i dobrze. Powinien jednak bardziej zangażować się w pracę dla zespołu, a to dopiero przyniesie kożyści dla niego samego.
martyna
08.06.2010 10:08
@sebas> zdecydowanie się z toba zgadzam , ale np . Todt potrafił ten zespół scalić w całość . to tez sztab ludzi o których nie słyszymy na co dzień , a tu po koleji byli zwalniani > Ferrari to już nie ten sam zespół > Fernando niby gdzie miał by iść ?
sebas
08.06.2010 06:14
@Martyna Nie zapominaj jednak o tym że Shumacher przyszedł do Ferrari w 1996, a pierwszy tytuł zdobył w 2000. Alonso może niech poszuka jakiegoś lepszego zespołu, który poda mu wszystko na tacy. Jakby sobie poszedł z Ferrari to ja bym się nie pogniewał :-)
babel9
08.06.2010 06:04
I ma rację, powinien wymagać jak najwięcej od takiego zespołu, legenda, wszystko ładnie się zaczęło, po Bahrajnie z wielkimi nadziejami, a tu Ferrari spada w dół. Może odpowiednich ludzi im brak, Todta na przykład. Dziwi to, że jeszcze jakoś radykalnie nie zareagowali, zobaczymy na GP Europy, czy faktycznie mają opcję "B". A tymczasem do dzieła Ferrari, do dzieła!
Huckleberry
07.06.2010 08:47
Nie ma się co podniecać że Alo płacze. Po prostu podsumował fakty, a nie da się powiedzieć, że jest super. @artur_fan - nie wezmą Kubicy bo nie "buduje" bolidów ;)
martyna
07.06.2010 07:28
Ja powiem , bardzo króciutko , to już nie jest , to Ferrari , które było jak za czasów Michaela > Alonso właśnie tego oczekiwal przechodząc tu - sukcesów i 3 tytułu mistrzowskiego > Naj bardziej utytułowany zespół w historii , ale nie ci ludzie , co stali za tymi oststnimi sukcesami >
BlindWolf
07.06.2010 07:23
Wypowiedzi Alonso to czysta antyreklama Ferrari - kto by się tego spodziewał :/
sebas
07.06.2010 06:58
@AleQ Gościa nie lubię i mówię to nie od dziś, ale nie twierdzę że nic nie robi. Ferrari rozbudziło nadzieję po pierwszym wyścigu i wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu. A tu lipa. totalny brak postępu i pomysłu na takowy. Fakt, najlepszym zespołem, jeżeli chodzi o rozwój w trakcie sezonu, jest McLaren. Pokazali to już rok temu, pokazują i teraz. Ferrari natomiast błądzi jak dziecko we mgle :-(
Dae
07.06.2010 06:44
Ogólnie wszystkie zespoły pogrążył zakaz testów w trakcie sezonu a czy budżet taki czy owaki to już jest bez tak wielkiego znaczenia. Ferrari na tym straciła i nie może zmienić mentalności odnośnie poprawek. Najlepiej system poprawek opracował McLaren i Renault. Przywożą niewielkie poprawki co wyścig i testują podczas sesji treningowych jak się sprawdza to zostawiają jak nie wraca do fabryki w celu szukania przyczyn. Dlatego nieważne są wielkie pakiety tylko systematyczne testowanie podczas treningów. Mamy przykład BMW z sezonu 2009 gdzie zawsze mówili że za 4GP będzie wielki pakiet a w praktyce się okazywało że z wielkiego pakietu nieraz zostawały śrubki do użycia i nic więcej. Jeżeli Ferrari nie będzie elastyczne w wprowadzaniu poprawek co wyścig to nie wróżę im za różowo. Dlatego też Ferrari tak bardzo pragnie 3 bolidu (po to aby był bolidem testowym)
biCampeon
07.06.2010 06:33
Również i Allen nie dziwi się Hiszpanowi. James dobrze przyrównał Ferrari do McLarena z czasów Alonso. Ferrari rzadko przywozi usprawnienia, podczas gdy McLaren w 2007 roku co wyścig przywoził kolejne poprawki do MP4-22. Po prostu Ferrnando oczekiwał czegoś więcej po tak legendarnym zespole, jak Ferrari. @up - To już 3 czy 4 raz dziennikarze pytają się Hiszpana na temat formy i rozwoju włoskiej stajni. Hiszpan był na tyle uprzejmy i odpowiedział ten 3 czy 4 raz na to samo pytanie. Niestety niektórzy nie rozumieją, że to dziennikarze zadają pytania, a nie kierowcy. Niemniej podejrzewam, że gdyby w takiej sytuacji był Kubica, wówczas pisano by, że ma rację, że nie dziwi się takim - i tak częstym - wypowiedziom Polaka.
SirKamil
07.06.2010 06:33
To już 3 czy 4 taki szloch od czasu Turcji... po co, na co... wiemy... kogo to ob...
AleQ
07.06.2010 06:02
@Sebas czyli uwazasz że Alonso nic nie robi tylko marudzi ,normalnie obiektywizm 100% fana Massy. A tak wg. to "antyfani" Ferdka to wy chyba słów nie rozumiecie. marudzenie = płacz. żenada... Wracajac do wątku to Ferka nie wprowadza nowinek i to jest wina zespołu. Ferdek i Felipe jezdza dobrze ,można sie czepiac się o weekend Fernando w Turcji ale to czerowny konik stoi w miejscu. Po Bahrajnie jestem rozczarowany brakiem "zmiany takiego stanu rzeczy" tak to określe. Nawet kanał F w ich przypadku nic nie wnosi.
sebas
07.06.2010 05:52
A ja się zgodzę z autorem pierwszego wpisu. Zaczynają się płacze takie same jak w Reno. Bardzo często słyszałem opinię joko by pan Alonso fantastycznie pomagał w rozwoju bolidu. Jakoś tego nie widzę. Ferrari ewidentnie stoi w miejscu i chyba nie mają konkretnego pomysłu aby to zmienić. Tylko, że Massa mówi o ciężkiej pracy, a Alonso tradycyjnie marudzi.
biCampeon
07.06.2010 03:54
tommyline - skąd u Ciebie takie informacje? Po pierwsze: Ferrari obecnie operuje z budżetem na poziomie 220-240 mln euro. Po drugie: Przepisy o ograniczonych przepisach nie przeszły; zespoły zobowiązały się jedynie konsekwentnie zmniejszać swoje wydatki w najbliższych latach, by dojść do poziomu z początku lat 90. Zatem Ferrari z budżetem na poziomie 40mln się nie doczekasz (Williams gdy miażdżysz konkurencję na początku lat 90. dysponował budżetem w wysokości bodajże 80mln dolarów).
MairJ23
07.06.2010 03:51
Fernando zatrudni Kubice na swojego nadwornego inzyniera :P i wtedy jego bolid zacznei sie ruszac zwawiej :P (nei wiem czy bledu tu nie walnalem:) Mowiac powaznie - to jak juz tu ktos napisal... Fernando cicho siedziec nie bedzie bo przeciez nei po to pchal sie do Legendy zeby teraz wachac spaliny bolidu w ktorym moglby jezdzic jakby nigdzie nie przechodzil. Kazdy kierowca chce szybkiego samochodu - szczegolnie puszczaja nerwy jak widzisz ze konkurencja czyni postepy i to odwieczny wrog Ferrari - McLaren - chlopaki Vodafone McLaren Mercedes pna si edo gory (ostatni dublem to moze i fart - dzieki red bullom) ale gdyby nei cisnienie jakie wytwarzaly McLareny to by nei zdarzylo sie to co sie zdrzylo a to tylko pokazuje jak ekipa z Woking poszla do przodu. I to mowi facet co wie co mowi :) i wygral pierwszy wyscig tego sezonu ! Zreszta takei slowa raczej nei ostudza zapalu w fabryce wrecz skutek bedzie odwrotny - teraz to jzu nacisk na szefostwo - kieroca robi to co do niego nalezy ale ekipa w Maranello si eopindala - albo szefowie za malo naciskaja. Go Ferrari.
flow
07.06.2010 03:50
Nie podziekuje bo stracili by glownego sponsora
tommyline
07.06.2010 03:44
Ciekawe jak Ferrari zamierza się rozwijać w 2011 przy ograniczanym co roku budżecie. W tym roku przy budżecie ok. 150 mln (nie pamiętam z jakiej strony, ale dziś się na to natknąłem) mają samochód taki sobie, co zrobią gdy budżet wyniesie 40? Nie życzę tego nikomu, ale działania tego zespołu są czasem nieprzewidywalne i będę się śmiał, jak na koniec roku Ferrari podziękuje Alonso za współpracę.
marian3251
07.06.2010 03:20
mimo, że jestem sympatykiem ferki, to dajcie już sobie spokój z tym robertem w ferce bo renault to o niebo lepszy zespół, bo sie rozwija. zresztą w reni kubek jest panem i władcą, a w ferce byłby pomagierem. ferka bez todta i brawna była i niestety jest teraz w ciemnej d... tytułów prestiżem i historią sie nie zdobywa
Falarek
07.06.2010 03:00
artur@ jak ma "iść" do Ferrari skoro go tam nie chcą i Massa na 99% przedłuży kontrakt. Z Kubica i Ferrari to były czyste gazetowe spekulacje nic więcej.
artur_fan_f1
07.06.2010 02:53
to jest "sygnał" dla Roberta, żeby nie szedł do Ferrari na kolejne sezony, tylko na 2011 został w Renault. A potem się zobaczy ;)
sebasKERS
07.06.2010 02:08
justnert - sluszna uwaga :(
Mexi
07.06.2010 02:01
Trochę się cieszę, że Alonso nie idzie w Ferrari. Nie tyle się cieszę ze słabej formy SF co z drogą pod górkę dla Alonso. ano dlatego, że Ferdek siedział w tym Renault przez 2 lata tylko dlatego, że musiał gdzieś czekać na Ferrari.A formę zespołu w 2009 chyba jednak miał gdzieś głęboko bo w 2010 już go to miało nie obchodzić.
justnert
07.06.2010 01:57
rok temu gdy była podobna sytuacja komentarz był zawsze jeden: Raikkonen nie rozwija bolidu i nie współpracuje z inżynierami.
ice
07.06.2010 01:50
jak byla wazelina przed sezonem - zle, sa szczere slowa krytyki - zle... niektorych nie da sie zadowolic. To sa jednak fakty, obecnie bolid Ferrari to szmelc (jak na zespol z aspiracjami na walke o tytuly), skupili sie na wygaszaniu skrzydelka i sa w cimnej d.... poza tym lepiej byc elastycznym i wprowadzac male poprawki co wyscig niz, duze pakiety co kilka wyscigow i co najwyzej doganiac rywali, a potem znowu uciekną.
Lolkoski
07.06.2010 01:44
Najpierw był sam zachwyt zespołem, bolidem itd., a teraz zaczynają się słowa krytyki - zresztą w pełni zrozumiałe -, a co za tym idzie różne opinie na temat wypowiedzi Alonso. Skoro ktoś mówi, że poprzednie tytuły mało znaczą przy przejściu do Ferki to znaczy, że ma duże oczekiwania, a nie jazdę w środku stawki.
Dasqez
07.06.2010 01:28
Ciekawe czym zaskoczy nas Ferrari swoją specyfikacją B bolidu. Chciałbym aby Fernando zaczął w końcu solidnie punktować i walczyć o podium.
flow
07.06.2010 01:16
Ja go rozumiem. Nie po to tam przechodzil, zeby dostawac od zespolu z ktorego uciekl z powodu slabego bolidu
AleQ
07.06.2010 01:16
Powinno byc nieco lepiej w Kanadzie ale cudów nie bedzie :( Chyba ze Hamilton potworzy swoj wyczyn z 2008 roku :D Patryk jesli chcesz kogoś prowokować to lepiej na Onecie takie głupoty wypisuj bo to nieprzystoją na tym portalu takie głupoty wpisywane przez ciebie... @tomask75 Pamietajmy że najlepszym atakiem jest obrona czy coś takiego :P
tomask75
07.06.2010 12:55
Czysta prawda, smutna prawda (dla niektórych). Jak team podąża w złą stronę to co pozostaje kierowcy. Obrona... która czasami potrafi zaowocować jednymi z najlepszych GP.
pasior
07.06.2010 12:55
jak narazie to się zwija a nie powoli rozwija
biCampeon
07.06.2010 12:50
sebasKERS - po prostu nie zwracaj uwagi na prowokacyjne wpisy. Ferrnando stwierdza jedynie fakty. Niemniej mam nadzieję, że od Kanady będzie już rzeczywiście lepiej i Ferrari będzie walczyło o czołowe pozycje, aczkolwiek o zwycięstwie nie myślę póki co.
lubczyk
07.06.2010 12:50
Trza było Ferdziu w Reni zostać ^^
sebasKERS
07.06.2010 12:46
jak to placze ? nie rozumiem twojej wypowiedzi.
Patryk777
07.06.2010 12:44
biedny Nando już płacze :(