Newey trafił do szpitala na badania kontrolne po wypadku

Szef techniczny Red Bulla miał wypadek za kierownicą Ginetty G50 w wyścigu na torze Snetterton
08.08.1019:31
Marek Roczniak
3916wyświetlenia

Szef techniczny zespołu Red Bull Racing - Adrian Newey został zabrany do szpitala na badania kontrolne po wypadku, do jakiego doszło podczas dzisiejszego wyścigu Ginetta G50 Cup na torze Snetterton.

Newey startował gościnnie w ten weekend w serii towarzyszącej British Touring Car Championship. Jego Ginetta została wprowadzona w poślizg i znalazła się na drodze innego samochodu. Doszło do mocnego uderzenia z boku. Newey, po wyciągnięciu go z samochodu, trafił na nosze i został przewieziony do szpitala.

Organizatorzy serii wydali jednak oświadczenie, że brytyjski inżynier uniknął poważniejszych urazów. To jest świadectwem wytrzymałości klatki bezpieczeństwa w G50, że samochód przetrwał mocne uderzenie i obeszło się bez żadnych poważniejszych obrażeń - powiedział Lawrence Tomlinson, prezes Ginetty.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

15
Arya
09.08.2010 05:47
Ze też oni pozwalają mu na takie rzeczy. Powinni raczej zamknąć Adriana w złotej klatce z komputerem i karmić ptasim mlekiem :P
AleQ
09.08.2010 11:44
Oby z "miszczem" Neweyem było wszystko ok. @Kamikadze - Zgadzam się ,tylko w względzie Webbera. A co do "nie narzekają jak giganty" to żeś dowalił bo "puszkognioty" marudzą i będą marudzić jaki slaby silnik mają , a Renault nawet nic nie mówi na ten temat.
hawaj
09.08.2010 10:30
Faktycznie "...nie narzekają jak giganty ... " tylko przez pół sezonu opowiadali jaki to silnik Renault jest słaby i jak by to mogli jeździć gdyby nie słaba jednostka napędowa. Pamięć niektórych forumowiczów trwa zaledwie jeden wyścig ...
Kamikadze2000
09.08.2010 08:42
@paolo - w pełni popieram! Ja właśnie dlatego im kibicuje. Są genialni w tym, co robią i nie narzekają, jak "giganty". Poza tym jest to w pełni prywatny zespół i mam wielki szacunek do Pana Dietricha. Mam nadzieje, że zdobędą oba tytuły z Markiem!!! :)) Seb jest jeszcze młody i musi dojrzec, aby dostąpic tego zaszczytu. Życzę Ci Panie Adrianie szybkiego powrotu do zdrówka!!! :))
paolo
09.08.2010 06:20
I dlatego musi wygrać RBR. Pasja, pasja i jeszcze raz wielkie cojones, a nie malowane lale z ferrari czy mclarena. Jęczący Alonso przez radio czy inne oszczędzanie paliwa. W RBR numero duo zostanie MŚ i okolic i zobaczymy co będą mędy zrzędzić.
chinoMoreno
09.08.2010 06:12
Moim zdaniem nie Bóg dał tylko za słabi kierowcy
yaper
08.08.2010 11:05
Napisałem to z przymrużeniem oka, w kontekście zabraniania niektórym kierowcom startowania w rajdach lub innych dyscyplinach sportowych podczas przerw między wyścigami. Patrząc na to jakim skarbem dla RBR jest Newey to ewentualna kontuzja np. Vettela nie odbiłaby się na wynikach tak znacząco jak dłuższa pauza Neweya od jego codziennych obowiązków w fabryce. Wszystko to pisane na fali 'niezwykłości' najnowszego cacka Adrianka, które to cacko demoluje stawkę od początku sezonu. Bóg dał, że pomimo tej druzgoczącej momentami przewagi sytuacja w obu klasyfikacjach jest nadal nierozstrzygnięta i budzi emocje.
kamarinho1991
08.08.2010 10:15
yaper, ale jak RBR ma bardziej dbać? Jeżeli zabroniliby mu się ścigać w kontrakcie, to Adrian by go nie podpisał.
yaper
08.08.2010 09:01
Paradoksalnie, Red Bull powinien bardziej dbać o zdrowie Neweya aniżeli swoich etatowych kierowców. Większa strata. Wypadek jakich pełno na torach. Adrian zahaczony przez samochód bodajże nr8, a później wszystko się już samo potoczyło.
ICEman
08.08.2010 08:32
Uderzenie było konkretne niech was nie zmyli ekran monitora na którym wszystko wydaje sie takie małe i wolne
Arczyn
08.08.2010 07:19
To nie jest świetnie wytrenowany 25-latek tylko facet po pięćdziesiątce, organizm trochę inaczej się wówczas zachowuję. Myślę zresztą, że większości nas, zwykłych śmiertelników po takim wypadku też przydałaby się pomoc medyczna.
paymey852
08.08.2010 07:16
Trochę mnie dziwi, że musieli go wyciągać, bo wypadek wyglądał dość niewinnie. Oby go nie odwiedzał ktoś z Ferrari:/
ari2k5
08.08.2010 06:22
Żeby tylko nic mu się nie stało - dobrze, że fabryka jest zamknięta - RBR nic nie straci przez to.
Maraz
08.08.2010 06:13
Filmik wstawiony do newsa.