Schumacher obwinia samochód za swoje problemy w tym sezonie

"Bolid ten nie stanowi pełnej harmonii z oponami, a także z nami - kierowcami"
16.08.1012:59
Marek Roczniak
2410wyświetlenia

Michael Schumacher twierdzi, że jego problemy z nabraniem odpowiedniej szybkości w pierwszym sezonie startów po trzyletniej przerwie wynikają z obecnego bolidu Mercedes GP.

Siedmiokrotny mistrz świata zajmuje zaledwie dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców po 12 wyścigach, tracąc 56 punktów do zespołowego kolegi Nico Rosberga i jeszcze ani razu nie stanął na podium w barwach Mercedesa.

Patrząc na tabelę punktową oczywiście nie może być usatysfakcjonowani - powiedział 41-letni Niemiec podczas wywiadu ze sponsorem DVAG. Jednakże są powody, dlaczego deficyt do czołówki jest tak wielki.

Mercedes GP został utworzony na bazie mistrzowskiej ekipy z sezonu 2009 - Brawn GP. Schumacher przekonuje, że bolid W01 nie spisuje się najlepiej, ponieważ jest to pozostałość tego, co stajnia z Brackley stworzyła w zeszłym roku. Nie wspomina natomiast nic o tym, jakoby to jego odmienny styl jazdy miał być powodem wyraźnie słabszych wyników od Rosberga.

To jest samochód, który nam dano - tłumaczy zwycięzca 91. grand prix. Jest on pozostałością tego, co stworzono w ubiegłym roku. W rezultacie jest wiele kompromisów, na które musi iść kierowca. Bolid ten nie stanowi pełnej harmonii z oponami, a także z nami - kierowcami. Musimy zadbać o to, aby auto dobrze pasowało do kierowców i jesteśmy na właściwej drodze, aby stać się konkurencyjnymi w sezonie 2011.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

22
topor999
17.08.2010 06:35
W takim razie bądź łaskaw wyjaśnić człowiekowi który nie dorównuje Ci intelektem...
MairJ23
17.08.2010 06:18
tak nei padl do nog :) kolego cos widze ze dzisiaj masz zly dzien albo taki masz charakter - nie mam ani czasu ani ochoty w tej rozmowie dalej uczestniczyc. widze ze nie rozumiesz o co mi chodzilo przy porownaniu tych dwoch panow.
topor999
17.08.2010 01:51
A co takiego zrobił? nie padł do nóg? autografu nie chciał dać? nie chciał zagrać? nie pisałem nic co odnośnie tego co się dzieje poza arenami sportowymi bo to nie ma znaczenia, Schumacher to cham i prostak na torze, może Jordan był taki na parkiecie ale na pewno nie takim stopniu jak Niemiec...
MairJ23
17.08.2010 12:25
topor czy ja powiedzialem ze to sa podobni ludzie ? czy ja porownalem MJ do MSC ???? porownalem wielkich mistrzow 2 sportow ktorzy wracaja po krotkiej nieobecnosci i jak to wyglada w rzeczywistosci - ze mozesz byc dobrym w swojej dziedzinie ale i tak to trwa zanim sie dostaniesz na swoje wyzyny spowrotem. Dla mnie MJ to jest wielki sportowiec ale poznalem go w South Lake Tahoe na turnieju goflowym wiec wiem ze czlowiekiem jest nieciekawym.. prostakiem i chamem.... wiec jak nei wiesz co si edzieje poza arenami sportowymi to na serio si enie wypowiadaj ! szczegolnei w tak atakujacy sposob
AleQ
17.08.2010 11:00
Wielki Szu jakiś dziwny jest . To jego słaba jazda i wiek jest problemem w tym roku. Jakoś Blondi potrafi znależć się czasem na podium
topor999
17.08.2010 07:43
W takich warunkach jak on miał w Ferrari i przy takim traktowaniu to Yamamoto także osiągnąłby sukces, słabiutki bolid w Ferrari i tak był lepszy niż tegoroczny Mercedes bo wtedy był mimo wszystko w czołówce, ojej zapomniałem przecież on ma już ponad 40 lat, wiek usprawiedliwia wszystko...
Nirnroot
16.08.2010 10:27
@Topor - jeszcze powiedz że przyszedł na gotowe do Ferrari i jak dostał słabiutki bolid to się wyżywał na wszystkich. Otóż nie, harował dzień za dniem na Fiorano i pozostałych torach testowych Ferrari non-stop, żeby wiedzieć czego chce i jak ma mu Rory zbudować bolid. De facto w pierwszym sezonie to MSC był szefem Ferrari, Todt był prawie na wylocie. Tak więc nie generalizuj na pałę bo nic mądrego z tego nie wychodzi...
Simi
16.08.2010 07:06
Ale ja cię popieram topor999!
topor999
16.08.2010 06:32
A niby dlatego że oprócz liczb dla mnie liczy się również styl w jakim sukces został osiągnięty, a tu Schumacher traci do Jordana lata świetlne..., Schumacher to zwykły prostak który jak nie ma najlepszego sprzętu to zwala winę na wszystkich którzy są wokoło a na torze zachowuję się nie lepiej, ale i tak usprawiedliwicie go że to wszystko wina wieku i samochodu, żenada...
DANI
16.08.2010 05:55
@topor999- a niby dlaczrgo obaj panowie osiagneli wiele w swoich dziedzinach
topor999
16.08.2010 05:43
Nie porównuj Schumachera do człowieka jakim jest Michael Jordan bo to jest jak bluźnierstwo...
MairJ23
16.08.2010 04:10
Powroty nei sa latwe - szczegolnei w tym wieku. Pokazal to juz Michael Jordan wracajac dop Bykow po 3 kolejne tytuly - ale nie zdobyl tytulu juz w pierwszym sezonie jak wrocil tylko w 3 nastepnych. Wiec dajmy troche czasu "Mistrzowi". Bo tak naprawde nikt z nas tak do konca nie wie co ma na to wplyw - czy mistrz sie wypalil czy moze bolid nie pasuje. Prawda jest taka ze Mercedes to dobrze przemyslal i postanowili go zatrudnic tak czy inaczej wiec mysle ze inwestycja im si eoplacila. Norbert zreszta nie wyglada na czlowieka ktory nie umie liczyc :). Nastepna rzecza jest sprzedaz wiekszej ilosci silnikow przez Mercedesa wiec chyba do tego potrzebuja osiagow tak jak to czyni Renault w tej chwili z RBR i dzieki pomocy naszego rodaka rowniez Renault F1 Team. Czasami wyniki kirowcy nei odzwierciedlaja zyskow calego zespolu a przeciez o to w tym sporcie chodzi - o zyski, a te sa generowane dzieki MSC napewno.
Nirnroot
16.08.2010 01:33
@SAP - "jeden z najlepszych bolidów" to frazes. Lepszych od FI albo Williamsa? Zgodzę się. Na początku sezonu było to nie najgorszy bolid, ale teraz z każdą kolejną poprawką oddala się on od Renault. Rosberg ma lepsze rezultaty to fakt. Pisałem to w kontekście "wyniki zawodnika w odniesieniu do jego preferencji zachowania bolidu". To coś jak Fisico w F10 w zeszłym roku. Zawodnik na top-5 a nie jest w stanie wejść do Q3 bolidem, który prowadził się jak świnia w połogu. Taki sam problem ma moim zdaniem MSC. Czy ktoś inny w W01 (BGP002) byłby szybszy niż MSC? Jest to możliwe. Czy wymagamy za dużo od Schumachera po tym jak 3 lata pływał z wielorybami i jadł naleśniki? Z pewnością tak. Nie wiem czy dyskusja o sezonie 2010 ma sens. W przyszłym roku bolid będzie już taki jaki Brawn/MSC chcą i jeśli wtedy Schumi będzie kalał jak dzisiaj, to trzeba będzie powiedzieć, że stracił to co wypracował przez 15 lat startów.
michael85
16.08.2010 01:32
@ziomkris1 Z pustego i Salomon nie naleje. No chyba że nasz prezydent, on umie latać podobno na drzwiach od stodoły ale osobiście tego wyczynu nie widziałem :)))
fernandof1
16.08.2010 01:08
Zobaczymy za rok jak to będzie może to wina samochodu a może to on się ze starzał Poczekamy zobaczymy
htreh
16.08.2010 12:48
Gdyby Schumacher w tym sezonie dołączył do ferrari pewnie wiodło mu sie lepie.j A Simi kłamie, bo wtedy Schumacher nie będzie w formule 1.
Simi
16.08.2010 12:25
HAHAHA. Śmieszne. Naprawdę zabawne. Schumacherku - przyznaj się proszę, że ty też jesteś winny. Zrobi mi się lżej. Myślę, że powrót Schumachera do F1 był błędem. Wiadomo, on kocha wyścigi i chce to robić, ale uważam, że choćby przez 2010 odejdzie w niesławie. Chyba, że sezony 2011 i 2012 zdominuje.
publius
16.08.2010 12:13
Na problemy z oponami narzekał również duet z 2009 roku więc coś w tym jest, że auto ma w sobie sporo z zeszłorocznego i nie ma się co dziwić. Mercedes dołączył późno a pieniędzy na bolid 2010 na pewno nie było w środku sezonu 2009. Schumi jest jednak jak na razie słabszy o Rosberga i szybszy według mnie nie będzie. Służy w Mercedesie jako maskotka i magnes na sponsorów. Nikt oprócz Merca nawet nie myśli o tym by zatrudnić Schumiego bo zwyczajnie im się nie przyda bo jest zbyt słaby.
SAP
16.08.2010 12:05
Nirnroot Mówisz o tej punktacji, w której Alonso miażdżył swoich partnerów z zespołu? O tej, w której Hiszpan w jednym z najgorszych bolidów zajął 9. miejsce (czyli te same, które Schumacher zajmuje w jednym z lepszych bolidów)? Stwierdzenie, że Rosberg jest szybszy nie jest bzdurą tylko faktem. O ile różnice mogą być konsekwencją różnych preferencji to taka przepaść jest efektem różnicy poziomów. Nigdy nie krytykowałem SCH za powrót do stawki. Uważam, że ma prawo chcieć ciągle rywalizować. Jednakże Mercedes zasługuje na krytykę za zatrudnienie słabego kierowcy. Jeśli zależy im na niemieckiej parze to prócz Rosberga mają cenionych przeze mnie i uważanych za conajmniej solidnych Heidfelda, Glocka i Sutila. Nie wiem czy już w przyszłym sezonie Hulkenberg nie będzie na poziomie siedmiokrotnego mistrza świata. Są jeszcze kierowcy innych narodowości, którzy byliby wzmocnieniem dla tego teamu. Tak swoją drogą. Można użyć wyraz deficyt w takim kontekście jak Schumacher w powyższej wypowiedzi?
Nirnroot
16.08.2010 11:48
Polecam punktację F1 2009, a w szczególności przyjrzenie się niejakiemu Fernando Alonso ;) (już czekam na blablabla "ale przecież rozberg jest szypszy" i inne tego typu bzdury, które nie mają żadnego znaczenia w kontekście ustawień i rozkładu balansu, który po prostu nie jest MSC na rękę)
scanner
16.08.2010 11:46
„Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?” (Łk 6, 41) O wiele poważniej by to brzmiało, gdyby powiedział, że "owszem, może z bolidem jest coś nie tak, ale część winy spada na mnie, bo nie potrafię się jeszcze dostosować do zmian po przerwie" - no kurde, odrobinę samokrytyki...
ziomkris1
16.08.2010 11:10
hmmm czyli Schumache rumie dobrze jezdzic kiedy ma bardzo dobry bolid, a myslalem ze prawdziwy mistrz potrafi jezdzic w kazdym zespole i chociaz ZDOBYWAC PUNKTY. Szkoda mi go :( obwinia tylko zespol