Kolejny ciemnoskóry kierowca marzy o startach w F1

Być może za kilka lat kolejnym ciemnoskórym kierowcą w Formule 1 poza Lewisem Hamiltonem będzie Alan Scott Hoo. Obecnie ma on zaledwie 17 lat i pochodzi z Karaibów. Mieszka na Florydzie w Stanach Zjednoczonych i związał się z jednym z zespołów wyścigowych startujących w NASCAR, lecz ma ambicje, by kiedyś wystartować w F1.

Nastoletni kierowca wyemigrował z rodzinnego kraju wraz z rodzicami, kiedy miał 7 lat. Lekcje jazdy pobierał w prestiżowej szkole Skip Barber w Sebring na Florydzie i uzyskał tytuł Rookie of the Year. Później wypatrzył go Chris Wolf, międzynarodowy łowca talentów wyścigowych, który załatwił mu kontrakt z ekipą Boys will be Boys w NASCAR.

Jestem już 40 lat w tym biznesie wyścigowym i nie widziałem jeszcze tak młodego kierowcy, który ścigałby się z taką pasją. Jego uwielbienie do tego sportu jest tak intensywne, że nie myśli o niczym innym, jak tylko o ściganiu się - komplementował chłopaka Wolf.

Problemem Hoo jest fakt, że tego rodzaju sport nie jest popularny na Jamajce i z tego powodu jest mu trudniej znaleźć sponsorów w rodzimym kraju. W lipcu był na Jamajce, gdzie rozmawiał z potencjalnymi sponsorami i odbył kilka spotkań promocyjnych powiązanych z NASCAR. Powiedział wówczas, że jego idolem jest Lewis Hamilton.

Lubię jego osobowość i to, w jaki sposób doszedł na sam szczyt, zaczynając właściwie od niczego - stwierdził Hoo na łamach Sunday Observer. Hoo planuje w październiku start na torze Dover Raceway. Jeśli uda mu się kiedykolwiek awansować do F1, to będzie miał szansę stać się pierwszym kierowcą z Jamajki w tym sporcie.

Źródło: JamaicanObserver.com