Spadek oglądalności wyścigów Formuły 1 w 2004 roku

15.12.0400:00
Marek Roczniak
2392wyświetlenia
Z raportu opublikowanego przez brytyjską agencję marketingową Initiative Futures, która analizuje oglądalność w telewizji największych imprez sportowych na świecie (między innymi Super Bowl, finały NBA, Tour de France i puchar świata w piłce nożnej), wynika, iż w tym roku średnia widzów przypadających na jeden wyścig Formuły 1 była mniejsza o 6% niż w 2003 roku. Owszem, cały sezon oglądało w sumie więcej osób (około 800 milionów), ale w tym roku były aż o dwa wyścigi więcej niż w poprzednim sezonie i dopiero po wyliczeniu średniej okazało się, że nastąpił spadek.

Jednym z ważniejszych czynników, mających wpływ na oglądalność poszczególnych wyścigów, była strefa czasowa, w jakiej one się odbywały. Największym powodzeniem cieszyła się inauguracyjna Grand Prix Bahrajnu, nagrodzona zresztą przez FIA jako najlepiej zorganizowany wyścig w tym roku, która odbyła się niemal o tej samej porze, jak wszystkie europejskie wyścigi. Z kolei najmniej widzów śledziło poczynania kierowców na torze w Szanghaju, ze względu na poranną godzinę transmisji.

Tymczasem widownia w poszczególnych krajach była uzależniona od tego, czy w wyścigach uczestniczył reprezentant danego kraju. Najlepszym przykładem jest tutaj Hiszpania, która dzięki sukcesom odnoszonym przez Fernando Alonso jest obecnie piątym krajem pod względem ilości widzów oglądających w telewizji wyścigi F1.

Według Initiative Futures Formuła 1 pomimo spadku średniej oglądalności ma jednak szansę stać się najbardziej popularnym sportem na świecie, jeśli tylko uda jej się pogodzić podbój kolejnych krajów z utrzymaniem swojej największej jak dotąd widowni w Europie i Ameryce Południowej.

Źródło: GrandPrix.com