Pirelli zadowolone ze swojej sytuacji przed rozpoczęciem testów opon

Włoski producent opon jest bardzo zadowolony z faktu, że Heidfeld będzie im pomagał
17.08.1016:25
Konrad Házi
1834wyświetlenia

Pirelli jest w pozytywnym nastroju przed powrotem do Formuły 1 i rozpoczyna w tym tygodniu testy, w których pomagać im będzie Nick Heidfeld. Niemiec został zwolniony z kontraktu wiążącego go z ekipą Mercedes GP i rozpoczął dzisiaj program rozwojowy opon, prowadząc zeszłoroczny bolid Toyoty - TF109.

Pirelli jest bardzo zadowolone z faktu, że Heidfeld będzie im pomagał. Bardzo się cieszymy, że możemy powitać Nicka w rodzinie Pirelli i jesteśmy w pełni przekonani, że wykona on dla nas dobrą pracę - powiedział Paul Hembrey, szef Pirelli Motorsport.

Rola kierowcy testowego jest bardzo ważna, więc szukaliśmy kierowcy, który ma dużo świeżego doświadczenia z Formuły 1, szybkość pozwalającą na maksymalne wykorzystanie możliwości opon oraz będzie powtarzalny, by mógł przeprowadzić miarodajne symulacje. Patrzyliśmy też na umiejętności analizy, by mógł przekazać precyzyjne informacje naszym inżynierom. Nick spełnia każdy z tych warunków i jesteśmy zadowoleni z tego, że możemy skorzystać z jego usług oraz jesteśmy wdzięczni Mercedes GP Petronas za zgodę na zwolnienie Nicka z kontraktu.

Heidfeld jest również zadowolony z nowej posady. Wielkim przywilejem dla mnie jest możliwość dołączenia do Pirelli w celu wykonania tej niezwykle istotnej pracy i dziękuję Mercedes GP Petronas za zwolnienie mnie z kontraktu, bym mógł podjąć się tego zadania. Dzięki doświadczeniu, które zdobywałem przez lata jestem pewien, że będę mógł pomóc w znaczący sposób Pirelli w rozwoju opon na przyszły rok. Mam wiele do zaoferowania, jednak nie jeździłem zbyt dużo w tym roku, więc dobrze wreszcie zacząć! Jestem przekonany, że razem będziemy zdolni stworzyć wachlarz opon, które sprawią, że Formuła Jeden stanie się w przyszłości jeszcze bardziej ekscytująca.

Hembrey powiedział też, że jest zadowolony z możliwości wykorzystania podwozia Toyoty, dzięki czemu Pirelli będzie mogło wykorzystać nowoczesny bolid F1, nie premiując zarazem żadnego z obecnie startujących zespołów. Jeśli chodzi o samochód, to trzymamy się zasady bezstronności i nie chcemy faworyzować żadnego z zespołów. Toyota była więc optymalnym rozwiązaniem, ponieważ ich samochód jest współczesny i znane są jego osiągi oraz wytrzymałość, jednak nie jest w żaden sposób związany z producentami startującymi obecnie w F1. Jestem przekonany, że mamy świetny pakiet, który da nam wszelkie możliwości, by poprawić potencjał opon przed startem nadchodzącego sezonu.

Źródło: Autosport.com