Schumacher niezadowolony z nowych krawężników na Monzy

Kierowca Mercedesa stanął także w obronie swojego rodaka Sebastiana Vettela
10.09.1012:53
Marek Roczniak
4566wyświetlenia

Michael Schumacher wyraził swoje niezadowolenie na temat zmian w budowie krawężników w szykanach na torze Monza, jakie zostały dokonane przed tegorocznym Grand Prix Włoch.

W obszarze za krawężnikami przy wierzchołkach wejściowych zakrętów nr 1 i 4 pojawiła się łagodnie wznosząca sekcja betonowa, która ma zapewnić, że jeśli wpadnie na nią samochód nie kontrolowany już przez kierowcę, to nie zostanie podbity w powietrze po nagłym kontakcie z krawędzią krawężnika.

Jednakże wewnętrzne krawężniki w drugich zakrętach (nr 2 i 5) obu szykan powodują spore podbicie bolidów, co widzieliśmy w pierwszej sesji treningowej, gdy przejechał przez nie Kamui Kobayashi. Oznacza to, że nie jest już możliwe głębokie atakowanie tarek w tych miejscach toru i Schumacher nie jest z tego zadowolony, gdyż jego zdaniem bolid Mercedes W01 dobrze radziłby sobie z pokonywaniem tarek.

Szkoda, że krawężniki nie są już takie, jak dawniej. Nasz samochód jest dobry w najeżdżaniu na (typowe) tarki, ale teraz - podobnie jak ktokolwiek inny - nie możemy już wykorzystać tej przewagi (na Monzy) - cytują siedmiokrotnego mistrza świata niemieckie media.

Schumacher stanął także w obronie swojego rodaka Sebastiana Vettela, który po swoich ostatnich błędach jest mocno krytykowany. Popełnił błąd, ale czy jest to od razu powód, żeby go aż tak atakować? Chłopak chce zostać mistrzem świata, więc atakuje na torze, a wszyscy czasem popełniamy błędy. Nie sądzę, że trzeba robić z tego taką wielką aferę - powiedział Niemiec.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

11
kumien
10.09.2010 07:07
@Player1 Baricz na tej trawie znalazł się znikąd. Jechał na asfalcie i nagle siup, Michael podjeżdża i już jedzie po trawie. W końcowej fazie jechał po trawie, ale wcześniej jak tak się bał to mógł odpuścić. Widać, że Rubens ma cojones i pojechał dalej. Cała sytuacja była na krawędzi, ale się podobała i tyle. I tu wielkie brawa dla Brazylijczyka. Jakbym miał oglądać 24 kierowców pokroju spokojnego Buttona lub Webera to ja dziękuję. Wtedy to pewnie nawet wyprzedzania w boksach by nie było, bo jeszcze kogoś się uderzy. Nie przypominam sobie, aby w dalszej części wyścigu pierwszy i drugi podejmował jakieś próby ataków na kierowcę przed nim. No może Jenson raz spróbował objechać Lewisa. Za to cenię Lewisa, Seba i nawet Fernando, że cisną do końca i mają gdzieś dowiezienie swoich punktów. To jest postawa prawdziwych mistrzów, że liczy się tylko wygrana i jak najlepsza pozycja.
yaper
10.09.2010 06:54
Ma rację, te zabiegi to kolejna kastracja dobrego toru. Atakowanie tarek to jest to, a nie bardziej dokładna i wolniejsza jazda w szykanach. I nie doszukuję się tutaj kolejnego biadolenia w wypadku Schumachera, co jest przez wielu tak popularnym bodźcem do wyśmiania Niemca. Z kolei obrona Vettela moim zdaniem nieuzasadniona. Chłopak sobie najzwyczajniej nie radzi w walce koło w koło z kimkolwiek i nie jest to pierwszy raz (trzy najbardziej zapadające w pamięć pojedynki Vettela to oczywiście Kubica, Webber i Button). Taką jazdą nie zdobywa się MŚ i mam nadzieję, że w tym roku tytułu Niemiec nie zdobędzie, bo najzwyczajniej na niego nie zasłużył. Co innego taki Hamilton, chłopina się wyrobił i aż miło oglądać jego jazdę w każdym wyścigu. Przychylność sędziów co do jego osoby przemilczę, w końcu on ich do tego nie namawia - piętnuję tutaj sędziów, a nie Lewisa, jak w zwyczaju ma większość komentujących.
kubikathebest
10.09.2010 05:01
jak kubica nie narzeka to pewnie jest wszystko w porządku,a schumahcer jest słaby i dlatego tak mówi
Darkat
10.09.2010 02:57
procesje to miałeś w latach 90. Pooglądaj sobie wyścigi z drugiej połowy lat 90 . Schumi narzeka na zakręty. To fakt wtedy nie było takich tarek dlatego można było być niedokładnym np. w hamowaniu. Kiedyś można było ostro używać hamulców. Niech se ktoś zobaczy jak wyjeżdżali kiedyś z pitstopów. Teraz jak ktoś ostro zahamuje to ma kwadratową opone. Po prostu Schumi musisz przyjąć do wiadomości że obecne bolidy są bardziej dopracowane i potrzebują większej precyzji
Player1
10.09.2010 02:54
Kumien a próbowałeś kiedyś hamować będąc jedną parą kół na trawie, a drugą na asfalcie - trochę wyobraźni.
kumien
10.09.2010 02:18
@prolim Już nie przesadzaj. Teraz F1 zrobiła się tak delikatna, że szkoda gadać. Właśnie oglądałem w Top Gear filmik o Sennie i było jak na pierwszym zakręci wjechał w Prosta i został mistrzem. Nie mówię już o pchaniu się w każdym zakręcie i wypychaniu poza tor. A teraz co się dzieje? Bolid ci podskoczy na hopce i walniesz w inny bolid - kara. Próbujesz wyprowadzić kierowcę poza tor - kara. Sorki, ale jakby Baricz tak bardzo bał się o siebie to mógł nacisnąć na hamulec. Z całej stawki to chyba jedynie Hamilton, Vettel mają cojones. Nie kibicuję Brytowi, ale zawsze jedzie na całego i tak samo Vettel. Wszyscy narzekają jak to Seb się rozbija tu i tam, ale chociaż jest coś do zobaczenia w tej procesji. Przycisk i Kangur to wolą wozić swoje zadki i dowozić punkty.
AleQ
10.09.2010 12:08
@Maly-boy Ktoś sypie Schumacherowi piaskiem po oczach :D
pawel92setter
10.09.2010 12:03
:D
Maly-boy
10.09.2010 11:59
'Specyfika przednich opon przeszkadza Schumacherowi' 'Schumacher obwinia samochód za swoje problemy w tym sezonie' 'Schumacher przyznaje, że wiek może być przyczyną jego problemów' 'Schumacher niezadowolony z nowych krawężników na Monzy' oj Schumacher nie ma łatwego życia a ktoś mówił że to Kubica narzeka :p
barteks
10.09.2010 11:50
Schumacher skończył się na Kill'em All.
prolim
10.09.2010 11:32
Z tego co pamiętam jak wbijał Baricza w bandę to też nic się nie stało wg. niego ;p