Cosworth potwierdza, że Red Bull był zainteresowany ich silnikami

Routsis sugeruje, że gdyby RBR znał ich obecne osiągi, to mógłby wybrać Coswortha na rok 2010
17.09.1013:28
Marek Roczniak
2364wyświetlenia

Dyrektor zarządzający firmą Cosworth - Tim Routsis potwierdził zeszłoroczne plotki, że zespół Red Bull Racing był zainteresowany korzystaniem z ich silników w sezonie 2010.

Po tym, jak McLaren zawetował współpracę Red Bulla z Mercedesem, zespół z Milton Keynes rozważał przez pewien czas ofertę Coswortha, który przygotowywał się do powrotu do Formuły 1 po trzech latach przerwy. Ostatecznie do kontynuowania współpracy z Renault skłoniły Red Bulla wątpliwości co do tego, jak będzie spisywał się opracowywany dopiero silnik CA2010.

Jednakże Routsis uważa, że gdyby Red Bull znał wtedy obecne osiągi silnika Cosworth w bolidach Williams, to sytuacja mogłaby być nieco inna. Było wiele kontaktów z Red Bullem - cytuje jego słowa Autosprint. Byliśmy jednak w gorszym położeniu, ponieważ nie mogliśmy udowodnić, jak nasz silnik będzie się spisywał w debiucie. Jestem przekonany, że gdybyśmy mogli wtedy przenieść się na chwilę o 13 miesięcy do przodu, to Red Bull mógłby podążyć inną drogą.

Obecne osiągi Coswortha nie przekonują jednak Red Bulla na tyle, by w przyszłym roku przejść na silniki niezależnego producenta z Northampton, bowiem ze słów Adriana Neweya wynika, że RB7 będzie nadal napędzany silnikami Renault. Z CA2010 jest natomiast zadowolony Frank Williams, który na torze Monza potwierdził w ostatni weekend, że jego samochody nadal będą napędzane silnikami Cosworth w sezonie 2011. Jesteśmy zadowoleni, że wyprodukowaliśmy bardzo niezawodny i ekonomiczny silnik, który - jak mi się wydaje - jest doceniany przez wszystkich - podsumował Routsis.

W przyszłym roku z silników Cosworth będą najprawdopodobniej korzystały trzy zespoły: Williams, Virgin i HRT, o ile ten ostatni dotrwa do kolejnego sezonu. Lotus wynegocjował tymczasem wcześniejsze zakończenie kontraktu z brytyjskim producentem i najprawdopodobniej przejdzie na silniki Renault.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

8
bukuć
17.09.2010 04:25
Haha! No , Christian , nie zaprzepaść takiej okazji!Wyrzuć silniki Renault , wrzuć Coswortha! Z silnikiem Cossie RBR wylądowałby najpewniej na trzecim miejscu.
mbg
17.09.2010 01:45
@MaxKapsel Lotus w porównaniu do Williamsa korzysta ze standardowych gearboxów, stąd powód częstych awarii w T127. Śmiem twierdzić, że skrzynie biegów to priorytet jeśli chodzi o zawarcie umowy z Renault. Z tym tytułem RB6+CA2010 trochę przesadziłem ale jednostki Coswortha i tak są niespodzianką na + w tym sezonie.
MaxKapsel
17.09.2010 01:36
@mbg Wiem, że chodzi o pakiet, nie urodziłem się wczoraj, ani nie zacząłem oglądać F1 w połowie 2006. Zestaw z silnikiem Coswortha to też pakiet. I jak widać po wynikach zespołów go używających, oraz po chęci zawierania lub przedłużania umowy z Cosworthem, nie jest to pakiet najlepszy... A już na pewno nie nadaje się dla ekip walczących o mistrzostwo - takich jak RedBull.
krzysiek_aleks
17.09.2010 12:59
Hahaha, ale się ubawiłem :)
mbg
17.09.2010 11:43
@MaxKapsel w Lotusie chodzi o pakiet Renault (skrzynia biegów+silnik i najprawdopodobniej partnerstow technologinczne).
MaxKapsel
17.09.2010 11:42
"Silnik, który jest doceniany przez wszystkich"... jasne. Szczególnie przez Lotusa :) Panowie z RBR narzekali i narzekają nadal na silnik Renault, ale jak zobaczyli co im Cosworth proponuje, to jednak zostali przy tym "kiepskim" od Reni...
mbg
17.09.2010 11:42
a co wy tak wszyscy z tym Cosworthem że on taki słaby. Williams od lat nie bryluje a CA2010 pozwala im na walkę o 6 w konstruktorach. Myślę że RB6 i z CA2010 by się liczył w walce o majstra.
kokus
17.09.2010 11:39
Gdyby RBR miał jednostki Coswortha to w tym sezonie raczej byśmy mieli walkę na linii McLaren - Ferrari, a Renault biłoby się z RBR o 3 miejsce :)