De la Rosa nie jest zainteresowany rolą testera F1 w sezonie 2011

Hiszpana interesuje wyłącznie ściganie, a jego postawę w pełni rozumie Nick Heidfeld
04.10.1011:09
Grzegorz Filiks
1422wyświetlenia

Pedro de la Rosa zasygnalizował, że nie chce wracać do roli pełnoetatowego kierowcy testowego w Formule 1. Po siedmiu latach spędzonych w zaciszu garażu McLarena, pełniąc właśnie tę posadę, Hiszpan wrócił w tym sezonie do występów w wyścigach dzięki przenosinom do ekipy Sauber.

Niestety, nowy pracodawca 39-latka postanowił zrezygnować z jego usług zaledwie po 14 grand prix, zastępując go Nickiem Heidfeldem. Niemiec przedtem pełnił przez krótki czas rolę testera w firmie Pirelli - przyszłorocznym dostawcy opon dla 'Jedynki'. De la Rosa po rozwiązaniu kontraktu z Sauberem znalazł schronienie właśnie we włoskiej firmie oponiarskiej, jako nowy sprawdzający ogumienia przygotowywanego dla F1.

Hiszpan wyznał w zeszłym tygodniu, że jest bardzo zadowolony z powrotu na tor w celu testowania opon, ale jednocześnie zaprzeczył sugestiom, jakoby przygotowywał się do roli pełnoetatowego testera. Mam nadzieję na znalezienie w przyszłym roku posady kierowcy wyścigowego w Formule Jeden - powiedział de la Rosa w wywiadzie dla holenderskiego serwisu Formule1.nl. Jeśli moja kariera wyścigowa w F1 dobiegła końca to żałuję, ale nie będzie to dla mnie koniec świata. Jedno jest pewne: nie spędzę kolejnego sezonu na testowaniu. Nawet jeżeli znajdę tylko miejsce w zespole z końca stawki, to i tak wolę to od bycia zawodnikiem rezerwowym. Ściganie się w słabym bolidzie jest lepsze od testowania.

Spekuluje się, że Hiszpan być może wybierze odejście na emeryturę, nie mając perspektyw na zajęcie miejsca w przyzwoitym wyścigowym bolidzie. Sam zainteresowany odpowiedział na te sugestie: Na początku kariery bierzesz każdy samochód, który ci oferują. Potem jednak stajesz się bardziej wybiórczy, zaś na końcu swojej przygody ze sportem jesteś szczęśliwy z każdej oferty. Dla mnie nie ma po prostu nic lepszego od ścigania się.

Następca de la Rosy w stajni Petera Saubera - Nick Heidfeld nie ma jeszcze podpisanego kontraktu na rok 2011. Niemiec powiedział Auto Motor und Sport: Bycie kierowcą rezerwowym jest trudne, ponieważ przybywasz na tor i zadajesz sobie pytanie po co właściwie tu jesteś, skoro i tak nie ma dla ciebie maszyny do jeżdżenia. Bycie zaangażowanym w rozwój bolidu podczas pracy w Mercedesie w jakiś sposób złagodziło ból, ale samo obserwowanie jest brutalne - zwłaszcza, gdy jesteś na miejscu. W tej sytuacji przebywanie w domu jest chyba nieco lepsze, bo przynajmniej tam są jakieś rozrywki - wyznał uczestnik przeszło 170 grand prix.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

7
yaper
04.10.2010 06:17
Nie widzę go nigdzie, ani w przyszłym sezonie, ani kiedykolwiek... Pedro to podstarzały przeciętniak, który nikomu już się nie przyda jako kierowca pełnoetatowy. Zespoły pokroju HRT biorą pod swoje skrzydła albo pay-driverów, albo "dziadków na chodzie" pokroju Trullego, Fisichelli czy Baricza. Rzeczywistość jest brutalna, ale mimo to i tak z zadowoleniem przyjmę brak Hiszpana na gridzie, bo nic sobą ciekawego nie prezentował. Szkoda, że nie chce się już bawić w testera, bo wiele zespołów miałoby z jego wiedzy duże korzyści. Na wszystko przychodzi koniec, ileż można testować - nie dziwie mu się takiego wyboru. Teraz przyszedł czas na rodzinę i spokojne życie - i tego mu szczerze życzę.
deeze
04.10.2010 05:36
Jak chce się pościgać to przecież są inne serie, w LeMans sądzę przyjęliby go z otwartymi ramionami.
jaszczur
04.10.2010 11:25
Jakoś szczególnie nie będę za nim tęsknił. Jest tylko statystą w stawce.
Maraz
04.10.2010 10:38
Nowy zespół weźmie tylko wprawionego kierowcę z dobrymi wynikami na koncie w ostatnich sezonach, albo pay-drivera/kierowcę ze sponsorami. Pedro niestety nie należy do żadnej z tych kategorii.
dxx91
04.10.2010 10:32
Może faktycznie "orłem" nie jest, ale na pewno jest lepszy niż Badoer, moim zdaniem powinien dostać szansę jeszcze w przyszłym roku. Może w którymś z nowych teamów?
MaxKapsel
04.10.2010 10:06
No, cóż, po długiej przerwie, kiedy już pewnie zapomniał o co chodzi w tej zabawie, posmakował trochę w prawdziwym ściganiu i nie chce mu się wracać na zydelek testera... Nie dziwie się, ale z drugiej strony, chyba zbyt optymistycznie patrzy w przyszłość. Pedro nie jest Schumacherem ani nawet Rubensem, klasa nie ta, latka lecą - jego doświadczenie i umiejętności nie są aż tak duże, żeby się po niego kolejki ustawiały, szczególnie przy wysypie zdolnych i ambitnych młodziaków... Obawiam się, że z Pedro już się nie zobaczymy w przyszłym sezonie...
Ralph1537
04.10.2010 09:40
dopiero po tylu latach mu sie przypomniało że nie chce być testerem