Red Bull nadal oskarżany o zbyt elastyczne skrzydła
Samochód przeszedł pomyślnie jednak wszystkie testy FIA na elastyczność
11.10.1019:18
4034wyświetlenia
W ostatni weekend na torze Suzuka znowu pojawiły się sugestie, że przednie skrzydło w bolidach Red Bull Racing zbliża się za bardzo do ziemi podczas jazdy.
Nie tak dawno kluczowe osoby z McLarena jednogłośnie twierdziły, że zaostrzone testy na elastyczność, jakie FIA wprowadziła w końcówce europejskiej części sezonu, zmusiły Red Bulla do wprowadzenia zmian konstrukcyjnych, który miał pozbawić bolid RB6 części przewagi.
Tymczasem w Japonii Sebastian Vettel i Mark Webber powrócili do dyktowania tempa przez cały weekend i od razu pojawiły się fotografie oraz filmy ukazujące końcówki przedniego skrzydła w bolidzie Red Bulla niemal dotykające ziemi. Samochód przeszedł jednak pomyślnie wszystkie testy FIA na elastyczność, tak jak we wszystkich dotychczasowych wyścigach.
Reporter gazety Bild am Sonntag udał się nawet do garażu testowego FIA, aby przyjrzeć się inspekcji RB6 przeprowadzanej przez delegata technicznego Joe Bauera. Samochód został uniesiony w powietrze i przednie skrzydło poddane zostało naciskowi stu kilogramów. Wychylenie mieściło się w granicach tolerancji, ale cynicy twierdzą, że większe wychylenie następuje tylko przy dużych prędkościach. Bauer powiedział:
Żeby to sprawdzić, musielibyśmy wybudować tunel aerodynamiczny na każdym torze!
RB6 przeszedł także pomyślnie test na odkształcalność przedniej części podłogi przy nacisku 300 kilogramów.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE