Karol Basz wygrywa zawody kartingowe w Castelletto

Polak był bezkonkurencyjny przez cały weekend
20.10.1008:47
Paweł Zając
3628wyświetlenia

Karol Basz wygrał niedzielny wyścig kartingowy na włoskim torze Castelletto. Zawody organizowane przez firmę Birel zostały rozegrane wspólnie ze światowym finałem Easykart. Krakowianin został zaproszony przez włoskiego producenta do startu w klasie Kart Grand Prix.

Polak od początku narzucił mocne tempo i po zaciętej walce okazał się najszybszy zarówno w sobotnich kwalifikacjach, jak i wyścigu kwalifikacyjnym rozgrywanym tego samego dnia. W niedzielę nastąpiła diametralna zmiana pogody. Suche warunki zastąpił rzęsisty deszcz i bardzo niska temperatura.

Trudne warunki pogodowe nie przeszkodziły jednak Karolowi w wywalczeniu zwycięstwa w cały zawodach. Głównym rywalem Polaka był Mike Simpson, jednak zacięta walka w finale rozstrzygnęła się na korzyść krakowianina. Po straconej szansy w mistrzostwach świata z powodu awarii, Karol z nieukrywaną radością opowiedział nam o swoim ostatnim starcie.

Generalnie zawody były dobre. Udało mi się zaprezentować dobre tempo przez cały weekend i cały czas prowadzić w rywalizacji. W sobotę warunki były całkiem dobre i jeździliśmy po suchym torze. W niedzielę jednak mocno padało i było strasznie zimno. W finale od samego początku musiałem walczyć z Mikiem Simpsonem, moim kolegą z ekipy, jednak ostatecznie udało mi się go pokonać. Na zakończenie chciałem podziękować za wsparcie firmie Sport Team oraz pozdrowić wszystkich czytelników Wyprzedź mnie!

KOMENTARZE

11
Adakar
23.10.2010 10:25
W teorii ... w teorii szansa ciągle jest. Tyle że TERAZ w 2011 musiałby natychmiast przejść do GP3 lub Formuły 2 i ... wygrywać tam. Później GP2 i w teorriii nadzieja jest :-) Kubica ciągle go wspiera ?
marrad
21.10.2010 04:12
Fajnie że wygrał. Tylko dziwi mnie fakt że w Castelletto wystartowali inni Polacy w Światowym Finale Easykart i to z sukcesam a pisze się tylko Baszu który jechał tam w klasie która była na doczepkę "grand prix"
adept
20.10.2010 07:37
Na stronie Karola można przeczytać, że "marzy o F1". Myślę, że nie jest bez szans, chociaż za chwilę może być na to za późno. Może w przyszłym roku z polecenia Roberta Karol będzie jeździł w zespole F3 Kimiego ;).
Kamikadze2000
20.10.2010 04:14
Basz na F1 raczej najmniejszych szans na nie ma, ale liczę na to, że zrobi karierę gdzie indziej. Może w turystykach, albo też w pojazdach GT??? ;) Osobiście, ciekaw jestem, co wyrośnie z 15-letniego Holendra - Nycka de Vriesa, który obronił tytuł mistrza świata w kartingu, sprzed roku! :)) W końcu jest protegowanym, a więc jest "pod dobrymi skrzydłami"! :))
General
20.10.2010 12:21
Byc moze robi to co lubi i mu to nie przeszkadza, swiat wyscigowy nie konczy sie przeciez na F1:) Owszem, jest tam spora kasa i prestiz, ale jak ktos lubi sciganie, to mysle, ze w innych seriach tez mozna miec w miare sensowna pensje, ktora i tak bedzie znacznie wieksza niz nasza srednia krajowa 3,2 tys. brutto;)
mbg
20.10.2010 12:05
Damian375>> Tyle że Robert w wieku 17 lat śmigał już we włoskiej FR2000 i w Eurocupie, a Basz dalej jeździ w kartingu i nie wiem czy ma w ogóle przejechane 200km w "single-seaterach".
Damian375
20.10.2010 11:58
mbg, o Robercie mówiło się podobnie... ale jak chcesz.
renegade
20.10.2010 11:03
@Darth ZajceV jakto nie?!
Darth ZajceV
20.10.2010 09:07
Panowie... po co to wkręcanie sobie bani na nie wiadomo co? Szczególnie, że Karol nie powtarza jak durny co wywiad, jak inny polski "kierowca", że jego celem jest F1. Szczególnie, że plany nie zawsze są bezpośrednio zależne od kierowcy...
mbg
20.10.2010 08:50
O.o to ty myślałeś że on ma jakieś szansę? Nie sądzę by w ogóle zadebiutował w "single-seaterach", no chyba że gościnnie u Kochańskiego w FR2.0 NEC. Co innego w kartingu, może kiedyś powalczy o mistrzostwo świata.
Simi
20.10.2010 08:04
Marnie widzę debiut Basza w F1. Koleś ma 19 lat i dalej ściga się w kartingu... Ups...