Massa ma obiecane równe szanse na starcie sezonu
"Ufam mojej stajni w 100 procentach"
28.01.1118:52
1983wyświetlenia
Felipe Massa powiedział, że zgodnie z obietnicą złożoną przez zarząd Ferrari nie będzie pomocnikiem swojego partnera zespołowego Fernando Alonso na początku sezonu.
Chociaż został zepchnięty do roli pomocnika Hiszpana w walce o tytuł już w połowie sezonu, kiedy to został niejawnie poproszony o oddanie mu prowadzenia w Grand Prix Niemiec, to jednak Felipe powiedział, iż „konta” kierowców na starcie sezonu są czyste i obaj zaczynają na równej stopie.
Jestem częścią zespołu, w którym naprawdę chcę wygrywać- powiedział Brazylijczyk podczas prezentacji Ferrari F150 w piątek w Maranello.
Po to tutaj jestem. Nie chcę tylko jeździć, a jestem tu po to, by wygrywać.
Zatem mam gwarancje, a jeśli pewnego dnia zespół nie dałby mi szansy wygrywania wyścigów, to wtedy nie chciałbym być już jego częścią. Ufam mojej stajni w 100 procentach. Wiem, że będą chcieli dać mi perfekcyjny samochód, najbardziej konkurencyjny do wygrywania wyścigów, jak to będzie możliwe.
Massa miał spadek formy rok temu głównie z powodu problemów z przyczepnością węższych przednich opon Bridgestone. Jednakże wraz ze zmianą dostawcy ogumienia na Pirelli, Massa jest optymistą i sądzi, że może odzyskać tempo, które pozwalało mu walczyć o tytuł mistrza świata w 2008 roku.
Zostało wprowadzonych wiele zmian i jak zawsze mówiłem, nie spasowały mi opony- powiedział.
Miałem dużo problemów z tamtym ogumieniem, natomiast jestem pozytywnie nastawiony do produktów Pirelli.
Rok temu zrobiłem wiele rzeczy, zmieniając mój styl jazdy i pierwszego dnia testów z Pirelli wrażenia były pozytywne. Nie potrafię wskazać żadnych różnic, ale łatwiej mi się prowadzi samochód z nowymi oponami włoskiej firmy. Myślę, że jestem w innym położeniu i odnoszę się tutaj do problemów, jakie miałem rok temu. Miejmy nadzieję, że bolid będzie spisywał się dobrze od początku aż do końca. Wiemy, że ważnym jest bycie konkurencyjnym w mistrzostwach, było to szczególnie widać rok temu.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE