Alonso obawia się, że więcej postojów wywoła zbyt dużą losowość
Hiszpan przyznał, że nie jest zwolennikiem mniej wytrzymałych opon na sezon 2011
01.03.1112:45
2171wyświetlenia
Fernando Alonso przyznał, że nie jest zwolennikiem mniej wytrzymałych opon na sezon 2011, ponieważ obawia się, że mogą one sprawić większe problemy czołówce.
Pirelli odpowiedziało na prośby uczynienia zarządzania opon ważniejszym czynnikiem w grand prix i celowo zaprojektowało opony mniej wytrzymałe od zeszłorocznych Bridgestone'ów, które nierzadko były w stanie wytrzymać cały dystans wyścigu.
Alonso powiedział wczoraj podczas wykonywania obowiązków sponsorskich wobec Santandera w Madrycie, że prawdopodobieństwo większej liczby pit-stopów wywoła 'niepewność' w wyścigach i zaszkodzi czołowym zespołom.
Z tego co widzieliśmy do tej pory, poziom degradacji jest bardzo wysoki, co oznacza, że będziemy mieli wyścigi z dużą liczbą zjazdów do alei serwisowej- powiedział.
Nie podoba mi się to, ponieważ ta zwiększona losowość nie pomoże mocniejszym zespołom. To tak, jakby w piłce nożnej decydowano o przyznaniu rzutu karnego co pół godziny - gracze Barcelony lub Realu Madryt nie skakaliby z radości z tego powodu. Jednakże sytuacja jest taka sama dla wszystkich: ważne będzie, aby być najszybszym, ponieważ nie sądzę, abyśmy mogli zrobić jeden zjazd do boksu mniej od naszych głównych rywali.
Wicemistrz świata z zeszłego sezonu wciąż nie chce przewidywać, gdzie Ferrari znajduje się aktualnie względem rywali, choć oczekuje, że czołówka będzie dużo bliżej siebie, niż w zeszłym roku.
Dopiero gdy znajdziemy się w Melbourne będziemy tak naprawdę wiedzieli, gdzie jesteśmy w porównaniu do innych zespołów- powiedział Alonso.
W tej chwili jestem zadowolony, ponieważ udowodniliśmy, że mamy niezawodny bolid. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będziemy w grupie zespołów walczących o tytuł, obok Red Bulla (obecnych mistrzów), McLarena, Mercedesa oraz Renault, które zrobiło krok do przodu już pod koniec zeszłego sezonu. Nawet Toro Rosso poczyniło znaczące postępy.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE