Padok naśmiewa się z formy HRT

Centrum prasowe entuzjastycznie zareagowało na porażkę HRT w kwalifikacjach.
27.03.1111:52
Nataniel Piórkowski
5004wyświetlenia

Jak podają media, centrum prasowe wpadło w sarkastyczny aplauz po sobotniej porażce zespołu HRT w kwalifikacjach.

Niemiecki Blid informuje, że cały padok śmieje się z Hispanii, której bolidy nie zmieściły się w granicy 107% najlepszego czasu w Q1 i mimo starań szefostwa nie zostały dopuszczone do wyścigu przez grono sędziowskie. Vitantonio Liuzzi powiedział gazecie O Estado de S. Paulo, że mechanicy już na torze musieli dostosowywać ubiegłoroczną wersję przedniego skrzydła do F111, gdyż nowa nie przeszła pomyślnie testów zderzeniowych.

Włoch nie uważa jednak, że postawa zespołu HRT może być tematem żartów: To zależy od punktu widzenia. Jeżeli porównasz nas z Red Bullem czy Ferrari, którzy wydają po 400 milionów dolarów na sezon, nasza sytuacja jest bardzo zła, ale jeśli zwrócisz uwagę na to, że nasi mechanicy pracowali niemal bez snu przez całą noc, to jest to coś bardziej pozytywnego, stanowi to nawet powód do dumy.

Anonimowy członek zespołu przyznał także, że team z Murcji zmaga się z problemami finansowymi od czasu, gdy zapłacono dostawcom za części. Niektóre z kolei musiały zostać przywiezione w walizkach członków zespołu. Za przykład może posłużyć osoba szefa zespołu - Colina Kollesa, którego walizka nie przeszła pomyślnie kontroli na lotnisku, gdyż jej waga przekraczała obowiązujące normy. Okazano mi trochę współczucia - wyznał gazecie Blid.

Jednak nie wszyscy zamierzają litować się nad formą HRT. Hiszpański korespondent Raul Romojaro w bardzo krytyczny sposób opisał dyspozycję najsłabszego zespołu obecnej stawki: To, że w niedzielę jeżdżę na rowerze z moimi przyjaciółmi nie oznacza, że mogę ścigać się w następnym Tourze z Contadorem. Byłbym wyśmiewany za nie zrozumienie wielkości tego wyzwania.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

34
czytelnik
28.03.2011 10:23
@ Qbe2, dokładnie! Jak pomyślę, że Real Madryt potrafił wyłożyć 100 mln euro za Cristiano Ronaldo tym bardziej dziwi mnie ta sytuacja z HRT. Nie znam się na mentalności hiszpanów, ale być może przyczyną tego jest jakaś zaszłość hiszpańsko katalońska, a bóg wie co jeszcze. Może trzeba zmienić nazwę na KRT (Katalunia Racing Team) ? :D
Q_be_2
28.03.2011 08:35
@jpslotus72 - jeśli skoczka z jedną nartą wpuszcza się na belkę startową to niech już skacze. Dla mnie najdziwniejsze i przykre jest to, że w kraju w którym na wszelki sport wydaje się mase kasy ( Barcelona, Real, kolarstwo, koszykówka), gdzie sporty motorowe równiez są popularne, nie ma troche kasy na wsparcie zespołu z Hiszpania w nazwie. Myślę, że wystarczyla by sama kasa jaką Hiszpanie wydali na koszulki i gadżety Ferrari.
agentwrogiegoukladu
28.03.2011 05:08
@czytelnik to mogłaby być całkiem fajna idea - jedna stajnia w stawce finansowana z datków fanów. Masa ludzi by im wtedy kibicowała, a i reklamodawcy by się szybko znaleźli.
Dae
27.03.2011 07:30
No to się teraz rozpiszę. Przykładowo. Masz mieć egzamin w którym wymagany jest: - zeszyt A4 100kartek w kratkę - dwa ołówki (twardy i miękki) - linijka - cyrkiel Koszt powyższych rzeczy w związku że "profesor" jest wymagający to 500zł. Teraz Twój udział. - ołówki masz - linijkę i cyrkiel też Masz zeszyt z zeszłego roku w połowie zapisany ołówkiem - więc w celu oszczędności inwestujesz w gumkę i czyścisz zawartość. Bazujesz po części na materiale z zeszłego roku. Jednak Ty wolisz, pójść do sklepu i zafundować sobie nowy zeszyt z super okładką znanego projektanta za 700zł tylko że kartek jest tam nie 100 tylko niecałe 50. Mało tego, miałeś możliwość kupienia "gotowca", ale cześć kasy gdzieś się zapodziało. Powyższe to mój punkt widzenia. Tu chodzi o umiejętne wykorzystanie dostępnych środków finansowych.
czytelnik
27.03.2011 05:38
@jpslotus72 Zasada dublowania wcale nie odpada, bo wystarczyłoby do tego samego punktu regulaminu dodać, że dublowanie jest przy fladze (niebieskiej) i następuje od razu zjazd do alei. @marrcus, Zważając na to, że ten bolid HRT pierwszy raz w tym sezonie wyjechał na tor w piątek (pod koniec drugiej sesji), to i tak niewiele im zabrakło do zakwalifikowania się do wyścigu. Liuzziemu do Virgin zabrakło 2 sek, do Lotusa 3,5 sek. Jak na debiut bolidu w GP Australii to i tak niezły wyczyn :) Jestem przekonany, że gdyby brali udział w przedsezonowych testach i mieli bezpieczne zaplecze finansowe to całe Virgin i Lotusa panów multimiliarderów posłali by gdzie pieprz rośnie, a Force India deptaliby po piętach :) Ehhh, może jakąś zrzutkę przez dotpay zorganizujemy ? :D
jpslotus72
27.03.2011 05:18
@czytelnik PS - co do FIA zgoda - i mnie ta instytucja doprowadza do szewskiej pasji. "Profesjonalizm" w odniesieniu do HRT porównuję do profesjonalizmu funkcjonowania innych teamów - które dzięki temu są zdolne przetrwać w gęstniejącej dżungli przepisów. Idiotyczne wynalazki regulaminowe są też ostatnio popularne np. w skokach narciarskich, ale to nie ma nic wspólnego z profesjonalizmem skoczków (gdyby któryś wszedł na belkę z jedną nartą, to też by go pogonili). Zasada "dublowany odpada" mogłaby wprowadzić jeszcze większe zamieszanie - gdyby maruderzy zaczęli się rozpaczliwie bronić przed wykluczeniem... To tyle w tym temacie.
marrcus
27.03.2011 05:07
jak przyspieszą to będą mogli pojechać wyścig, z tym bolidem to mogli by sie na równie z GP2 ścigać, juz wkrótce beda mieli kolejna szanse a 107% to jest naprawdę dużo czasu to jest 7s przy 1:40
czytelnik
27.03.2011 04:32
@jpslotus72, Chyba mnie nie zrozumiałeś. Zarzuciłeś HRT brak profesjonalizmu to ja wytknąłem F1 również swój nieprofesjonalizm. Nie da się inaczej nazwać sytuacji w której regulaminy (specyfikacja techniczna) zmienia się z taką częstotliwością. Jakby nie patrzeć, już to jest absolutnym brakiem profesjonalizmu bo nie ma takiej dyscypliny sportowej w której warunki zmienia się raz do roku. To jest dopiero partyzantka najwyższych lotów. 107%? Wystarczyło wprowadzić te same regulacje co w kartingu, czyli samochód zdublowany kończy wyścig, i byłoby po strachu, a takie małe zespoły przynajmniej miałyby szansę zaistnieć w tej dyscyplinie jeśli wcześniej dało się im licencję do jego uprawiania. Od kilkunastu lat oglądam ten sport i widzę jak na moich oczach ten sport powoli się stacza. Głupie rozwiązania zastępowane są jeszcze głupszymi, głupsze pomysły jeszcze głupszymi... Profesjonalizm w F1? Kurcze, od samego pisania o profesjonalizmie i uprawiania profesjonalnego PR, F1 profesjonalna się nie stanie, a już na pewno rugowanie słabszych nie doprowadzi do jego rozwoju, bo ja sobie wyobrażam, że zamiast Hispania Racing Team (HRT) staje na torze PRT (Poland Racing Team) ale wyrzucany jest z niego tylko dlatego, że zabrakło mu 0,001s do spełnienia zasady 107%. Doprawdy, iście profesjonalna obsługa... stopera... Koniec tematu.
jpslotus72
27.03.2011 03:44
@czytelnik Dzisiejsza F1 jest jaka jest - może nam się nie podobać - większość wynalazków FIA po prostu nie może się podobać - ale nie mamy na to wpływu. Jednak te ciągłe zmiany są w zasadzie dodatkowym argumentem na to, ze utrzymanie się w tym "biznesie" wymaga poważnej bazy, poważnych nakładów i profesjonalizmu. Nie ma tu miejsca - także, co bardzo ważne, ze względów bezpieczeństwa - na prowizorkę i "partyzantkę". W zasadzie określiliśmy już dosyć wyraźnie nasze stanowiska - darujmy już więc sobie i innym przedłużanie tego dialogu. Wnioski każdy musi wyciągnąć sobie sam - oczywiście nie muszą się one wcale zgadzać z moją opinią.
czytelnik
27.03.2011 03:26
@jpslotus72 A czym jest dzisiejsza F1? Co sezon zmienia się regulamin, dochodzą i odchodzą KERS'y, dochodzą i odchodzą regulowane przednie skrzydło - to samo będzie z tylnym. Mrugające światełka na kierownicy, gdzie w wyznaczonych sekcjach torów można zmieniać ustawienia tylnego przepływu, kompletnie nietrafiony i niezrozumiały regulamin z zamknięciem alei serwisowej przy SC, nieobiektywni stewardzi wyścigowi którzy jednemu kierowcy nakładają kary za przekroczenie prędkości w alei serwisowej o 1km/h a nie nakładają żadnych kar kiedy w alei dochodzi do wyprzedzania, by nie wspomnieć o braku kar dla kierowcy który jechał dalej w wyścigu a wcześniej wyciągany był dźwigiem z pułapki żwirowej. Już nie wspomnę o kilkunastu absolutnie nieprofesjonalnego działaniach F1 bo nie chcę się nad tą serią znęcać, ale jeśli mam porównywać poziom profesjonalizmu HRT i tego czy HRT wpisuje się w profesjonalizm F1, to powiem przewrotnie - tak. To ten sam poziom profesjonalizmu, bo przygotowanie czy technologie to już zupełnie inna bajka.
Simi
27.03.2011 03:20
Zgadzam się z ostatnim zdaniem jpslotus72. HRT stanowiłoby duże zagrożenie dla pozostałych zawodników! Ich tempo było stanowczo za wolne. Podczas dublowania mogłoby dojść do niebezpiecznych sytuacji.
jpslotus72
27.03.2011 01:45
@czytelnik Najwidoczniej krańcowo odmiennie rozumiemy pojęcie profesjonalizmu... Gdyby ktoś przyszedł do swojego miejsca pracy przygotowany tak profesjonalnie jak HRT do startu w F1, prawdopodobnie też musiałby wkrótce szukać innej "profesji" - chyba, że miałby albo niespotykanie wyrozumiałego, albo zupełnie niekompetentnego (co w zasadzie na jedno wychodzi) szefa. Naprawdę nie krytykuję HRT dlatego, że wstałem lewą nogą albo mam takie widzimisię i uwziąłem się na Bogu ducha winny zespół. Moim zdaniem naprawdę nie spełniają oni podstawowych warunków do startów w dzisiejszej F1.
marrcus
27.03.2011 01:02
ten zespół to parodia, co oni robili przez całą zimę !?, namiejscu dopiero skałdałi klocki lego Ilicze na dobry czas Vettela w Q1 w malezji
akkim
27.03.2011 12:53
Nie ma co wyśmiewać, gość ma "krótkie spodnie," i także w opisie, traktuję łagodnie, no, bo kto biednemu broni żyć bogato, tyle, że medialnie wizerunkiem płacą. I chwała tym z FIA za powrót procentów, lepiej nie dopuszczać takich "elementów", strach dla innych - to pierwsze, a drugie - ośmiesza robi się w padoku niepotrzebna heca.
czytelnik
27.03.2011 12:47
@Dae, Dobrze, ale nikt Tobie nie odmawia mieć pasję, wizję i zapał do tego by zostać miliarderem, a HRT odmawia się tą pasję a co najgorsze jawnie z niej drwi. @jpslotus72 Ja bym nie zaryzykował słów o braku profesjonalizmu w HRT. Owszem, mają pod górkę ale to nie znaczy, że są nieprofesjonalni, bo jeśli bolid - bez testów przedsezonowych - o mały włos niemal zmieściłby się w 107% najlepszego czasu (i dominacji RedBull) w Q, to wręcz przeciwnie - są profesjonalistami ale mają problemy. Zycie i tak zweryfikuje czy HRT i inne słabsze zespoły będą w F1 uczestniczyć, więc wszelkie naśmiewanie się i dyskredytowanie tych zespołów jest bezcelowe. Na prawdę dziwię się do jakiego poziomu snobizmu urósł ten sport. W innych dyscyplinach nikt nikogo nie wyśmiewa, że nie potrafi się zakwalifikować, nikt nie wyśmiewa Pauliny Maciuszek, że na nartach dobiega 10 minut po Justynie Kowalczyk, nikt nie wyśmiewa, że Piotr Żyła skacze średnio 30 metrów krócej niż Adam Małysz, nikt nie wyśmiewał, że ukraiński kolarz nie dojeżdza nawet do pierwszej lotnej premii kiedy Armstrong na mecie już udzielał pierwszych wywiadów. Ze smutkiem stwierdzam, że poziom snobizmu w F1 jest proporcjonalny do pieniędzy jakie są w nim inwestowane...
jpslotus72
27.03.2011 12:19
@czytelnik Miejsce dla "zapaleńców" jest na weekendowych zawodach modeli sterowanych radiem. F1 to domena profesjonalistów - wizjonerstwo Newey'a na nic by się nie zdało, gdyby nie było wsparte na profesjonalnej bazie. Niczego nie trzeba wymyślać dla "młodych inżynierów" - są dziesiątki mniejszych klas wyścigowych, każdy może znaleźć odpowiednie dla siebie miejsce.
Dae
27.03.2011 12:12
@czytelnik Zwróć uwagę, że wtedy liczyły się pomysły inżynierów i to owocowało w osiągach. Wtedy i w garażu można było stworzyć małe cudo. Jednak to już historia. W obecnych przepisach bolid ma być taki a nie inny. Pole dla inżynierów zostało okrojone do minimum. Bez kasy i zaplecza nie ma co szukać w F1. Wizjonerzy z pasją i zapałem... no tak, czyli każdy zwykły gołodupiec (przepraszam za to określenie) może dokonać rzeczy, do których potrzebne są pieniądze. F1 to nie bajka, jak ktoś już wcześniej zaznaczył. Zwykłe szare życie jest takie samo. Co z tego że każdy z nas ma pasję, wizję i zapał. Jednak to nie wystarczy by zostać miliarderem. http://demotywatory.pl/2890210/Nie-zmarnuj-zycia
CamilloS
27.03.2011 12:05
Osobiście to nie obwiniałbym kogokolwiek z boksu HRT za obecny stan rzeczy. Tym ludziom należy się szacunek, że przy obecnej sytuacji próbują jeszcze cokolwiek zdziałać. To zarząd skopał sprawę, nie zapewniając na czas wsparcia sponsorów. Jeszcze trzy lata temu Force India wcale nie wyglądało lepiej, ale przy odpowiednim zarządzaniu dali radę i są teraz w środku stawki.
czytelnik
27.03.2011 11:41
Mocno kibicuje HRT i mam nadzieję, że się spod tych problemów wygrzebią. To prawda, F1 to królowa sportów motorowych ale czymże by ona była bez zapaleńców którzy pracują po 24h/dobę by uruchomić swoją konstrukcję? Ten sport nie może promować tylko i wyłącznie wielkich i majętnych bo to powoduje wyrugowanie całej reszty. F1 powinna też promować pasję i zaangażowanie. Pytam, gdzie ci młodzi inżynierowie mają stawiać pierwsze kroki, gdzie mają się sprawdzać, kształcić, jak nie w tych nisko budżetowych teamach? Uruchamiać kolejne serie wyścigowe, F1 Boy, F1 Small, F1 Fun? Poza tym, nie chcę dożyć czasów kiedy F1 opanują RedBull, Ferrari i McLaren wystawiające po cztery a nie dwa bolidy. Chcę widzieć kolorową stawkę - tych największych i tych najmniejszych konstruktorów bo to jest fundament tego sportu, bo od tego ta seria F1 zaczynała i dobrze gdyby ta idea została zachowana. To właśnie jedne z największych lat rozwoju tej serii przypadły na lata w których bolidy budowane były przez pasjonatów w szopach i blaszakach, to właśnie wtedy rodziły się talenty inżynierskie, to właśnie wtedy był to koń pociągowy tego sportu, gdzie mieli szansę wszyscy a nie ci którzy mają zasobne konta bankowe. Ten kto wyśmiewa HRT (i inne małe teamy) jest głupcem. Niestety, inaczej nie da się nazwać człowieka który szydzi z wizjonerów, z ludzi mających pasję i zapał, oraz wiarę w to co robią. Notabene, od razu przychodzi mi do głowy analogiczna sytuacja z Hyundai czy Kia. Były nawet czasy kiedy Honda i Toyota nie cieszyły się uznaniem amerykanów i europejczyków. A dziś? Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni...
yaper
27.03.2011 11:15
Największe baty należą się właścicielowi za zorganizowanie naprawdę biednego budżetu i środków na konstrukcję, rozwój i testy. Bolid być może nie jest taką padaką na jaką wygląda, ale nie przejechał praktycznie żadnych cennych kilometrów. Gdzie tu podstawa pod dalszy rozwój, ustawienia, sprawdzenie niezawodności? HRT będzie miało naprawdę pod górkę, bo testów już nie ma, a podczas weekendu nie pojeździsz za wiele. Co innego, że mogli już wcześniej, "w bazie", próbować poskładać bolid i go uruchomić, a nie dopiero w piątek i prawie całą sobotę :/
Huckleberry
27.03.2011 11:12
Kiedyś było łatwiej zespołom "garażowym" bo była większa dowolność w przepisach technicznych. Teraz, w epoce identycznych bolidów, żeby byc konkurencyjnym trzeba wydać miliony $ na nowe blaszki i śrubki zaprojektowane przy pomocy komputerów wielkości pokoju, bo inaczej się nie uzyska 0,1 sekundy na okrążeniu. Też mi ich żal, bo bez kasy niestety dziś w F1 nie ma czego szukać... @Dae - nie porównuj Reno z 2010 z zapleczem i doświadczonym zespołem który mógł rzeczywiście przystosować taczkę, do nowicjuszy bez kasy (bo podejrzewam, że i tak mają bez porównania mniej niż Reno)
Dae
27.03.2011 11:09
Jak dla mnie porażka. Nie można ciągle mówić o braku kasy, nie tylko na tym opiera się F1. Renault po aferze też przystosowali "taczkę" i ścigali się w sezonie 2010. Sauber po zagrywkach BMW, długo czekał żeby rozpocząć budowę i być dopuszczonym do sezonu 2010. Dlaczego HRT nie potrafi z przysłowiowego gów...na zrobić bolidu? Zeszły sezon przekulali się jednym i tym samym bolidem. Teraz też wytłoczyli kilka rzeczy z plastiku i wielkie halo wielki skok (chyba w przepaść) .... szkoda gadać. Lepiej że ich nie ma na starcie, bo skoro Dziewica Marusia miała problemy i Jerome jest 4 kółka z tyłu to co byłoby z bolidem HRT. Każdy z nas ma pasje, ale jak widzę że się nie nadaję, albo nie dam rady to się w to nie pcham. Chyba, że ktoś nie myśli racjonalnie.
Kamikadze2000
27.03.2011 11:04
To są dziennikarze z brukowców, więc nie ma co oczekiwać od "poziomu". ;]
Qnik
27.03.2011 10:57
Moim zdanie HRT nie potrzebuje wiele, żeby łapać się do 107%... Bolid, którego shakedown przeprowadzano w trakcie kwalifikacji, nie będący za bardzo ustawiony pod tor sporo tracił, jednak myślę, że jeśli uda im się wszystko poskładać w całość, to jakiś potencjał pokażą. Być może w Malezji uda im się trochę potestować i załapią się na ostatni rząd ;-) Mimo, iż ich nie przekreślam, nie uważam, że to co robią jest dobre, bo siłą rzeczy wywołują uśmiech politowania.
Nirnroot
27.03.2011 10:48
@sucharek147 - ostatnim tak żałosnym bolidem była Lola w bodaj 1997. Nawet Super Aguri po jednym sezonie z taczką dali radę wbić się w tyły środka stawki. HRT umrze już niedługo, bo kto będzie płacił za brak reklamy.
sucharek147
27.03.2011 10:41
Po prostu jakoś mi się nie wydaje, żeby na niepowodzeniach HRT, jak to niektórzy mówią (łącznie z Borowczykiem) F1 traciła swój wizerunek. Można nawet spojrzeć na to z innej strony: to pokazuje jak ciężko jest coś osiągnąć w tej serii i, że poziom jest bardzo wysoki. Myślę, że dla nich wszystkich w HRT już wystarczająco przykre było to, że się nie zakwalifikowali, ale to ciągłe wyśmiewanie się to już jest chyba przesada... W przeszłości też zdarzały się bolidy, które się nie kwalifikowały i chyba nie robiło się przy tym takiej afery...
YAHoO
27.03.2011 10:36
...A di Montezemolo się cieszy na myśl o trzecim bolidzie :D
Amalio
27.03.2011 10:26
Moim zdaniem wszystko to jest niepotrzebne. Najpierw się narzeka, że mało zespołów, jak jakieś się znalazły, to teraz należy ich wyśmiać... FIA najpierw decyduje się na niewprowadzanie kolejnego zespołu do stawki, a potem istniejący za przeproszeniem udupia regułą 107% i to mimo tego, że pozostałe dwa wcale nie są wiele szybsze, a przypomnijmy, że Webber rozbił się w Walencji na Lotusie... tym przecież najszybszym z nowych :] Powinni w ogóle tego 107% nie przywracać i pomóc się Hispanii utrzymać, a nie kompromitować dalej siebie i ich.
Sycior
27.03.2011 10:26
@ENDR mają własny przeprojektowany bolid, bo F111 to rozwojowa wersja F110 zrobionego przez Dallarę. HRT potrzebuje potężnego sponsora, aby wyjść z dołka, a ciężko będzie o takiego jak będą mieli problemy z zakwalifikowaniem się do wyścigu i koło się zamyka. Muszą się sami porządnie spiąć, albo będą mieli problem z dotrwaniem do końca sezonu, a już jest źle skoro cały personel części w swoim bagażu wozi.
jpslotus72
27.03.2011 10:23
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać... Moim zdaniem, ani śmiać ani płakać - bo to ani komedia ani melodramat. Najlepiej chyba spuścić zasłonę milczenia. @sucharek147 Nie wiem, czy naprawdę trzeba to jeszcze wyjaśniać. Przede wszystkim - co znaczy "uwzięli się"? Biedne, niewinne HRT, które tak się stara, a tu wszyscy zmówili się przeciwko niemu? Formuła 1 to nie jest miejsce na bajkę o Kopciuszku - tutaj nie ma dobrych wróżek, ani księcia, przymierzającego ulubionemu bolidowi zgubioną oponę. Są pewne, absolutnie niezbędne standardy i kto nie potrafi im sprostać, nie ma tu czego szukać. "Serce" może współczuć Kopciuszkowi, ale decydować musi rozum - w trosce o dobro wyścigowego królestwa. Naśmiewanie się z HRT w centrum prasowym jest rzeczywiście niesmaczne - sam w pewnym momencie stwierdziłem, ze mnie to już nawet nie bawi - bo nieporadność Hispanii jest równie niesmaczna jak te kpiny.
WicI
27.03.2011 10:17
Ja trzymam za nich kciuki, szkoda że nie mają żadnego większego sponsora/sponsorów.Z takowym mogli by się 'odbić' i polepszyć swą sytuację.
ENDR
27.03.2011 10:15
USF1 itp. nie udało się nawet skonstruować bolidu, wiele teamów w przeszłości przejechało tylko kilka wyścigów - HRT przejechali cały sezon i teraz nawet mają samodzielnie zaprojektowany bolid. Mimo braku pieniędzy i nagonki przez wszystkich trzymają się i próbują - i chociażby za to należy im się szacunek.
maiesky
27.03.2011 10:12
No tak- najlepiej pokopać leżącego! To mają być profesjonalni, obiektywni dziennikarze? Mogli stworzyć lepsze warunki do zaistnienia pasjonackim zespołom, a nie tylko tym z rozbuchanymi budżetami. Cało to cięcie wydatków w F1 jest sztuczne i nic nie daje. FIA sama przyczynia się do nakręcania wydatków przez ciągłe zmiany przepisów i wprowadzanie pseudo-nowinek na jeden sezon!
sucharek147
27.03.2011 10:08
Co się tak wszyscy uwzięli na to HRT? Ja jestem pod wrażeniem tego jak bardzo starają się utrzymać się w stawce! Oni mają problemy, a tu jeszcze wszyscy dookoła się z nich śmieją... Ja im życzę jak najlepiej! I im bardziej ludzie będą się z nich naśmiewać tym mocniej będę im kibicował!