Schumacher: Nadal czuję się członkiem Ferrari

"Zawsze będę nosił w sobie część Scuderii; część mojego serca zawsze będzie czerwona"
06.04.1118:34
Grzegorz Filiks
2443wyświetlenia

Michael Schumacher wyznał, że pomimo opuszczenia Ferrari i zasilenia szeregów Mercedesa, Scuderia na zawsze pozostanie jego prawdziwym domem w Formule 1.

Niemiec został reprezentantem stajni z Maranello w sezonie 1996, a przez następnych 11 lat odniósł w jej barwach 72 zwycięstwa i 5 razy z rzędu zdobył mistrzostwo świata, czym pomógł jej wrócić do dawnej świetności po wielu latach posuchy.

Zawsze będę nosił w sobie część Ferrari; część mojego serca zawsze będzie czerwona - cytuje słowa Schumachera najnowsza książka opowiadająca o startach słynnej włoskiej marki w sportach motorowych zatytułowana Ferrari Opus. Scuderia ma naprawdę wyjątkowe więzi, słusznie nazywa się rodziną - rodziną, której przez długi okres byłem członkiem i nadal się nim czuję. Mój czas w Ferrari był cudowny. Poznałem przyjaciół i doświadczyłem przeżyć, których nie chciałbym zapomnieć. Wartości nie rozważane przeze mnie przed jazdą dla tej stajni nagle weszły do mojego życia: kult, mit, historia. Wszystko to wcześniej nic mi nie mówiło: nigdy się z tym nie uosabiałem.

Gdy tylko na własnej skórze przekonałem się, jak wielką wartość stanowi Ferrari dla Włoch i Tifosi (włoskich kibiców - przyp. red.), wtedy dopiero zrozumiałem, że słowa te są jak najbardziej uzasadnione. Oni powstali z pasji do silników i samochodów zarówno spośród tych, którzy je konstruują, jak i tych, którzy je podziwiają. Z pewnością nie jestem typem nostalgika, ale tę pasję rozumiem bardzo dobrze. Moją głęboką namiętnością są wyścigi i w tym aspekcie jesteśmy bardzo podobni. Po początkowych nieporozumieniach wkrótce potem poczułem się bezpieczny w tej kwestii.

Źródło: gpupdate.net

KOMENTARZE

16
Karas56
07.04.2011 09:29
Schumi wroci do Ferrari??? skad takie domysly?
gnt3c
07.04.2011 07:12
haha...ciekawe jak wyglądałby wywiad z baby Schumacher za kilka lat, jeśli musiałby w podobnym tonie wypowiadać się o miłości do napoju energetycznego :)
akkim
07.04.2011 07:12
Wykładnik atmosfery na dziś w Mercedesie, liczyli na Brawna, że On cud im wniesie, a tu drugi rok kicha, tam się chyba miesza, Ross od nich i Michał gdzieś w myślach ucieka.
Aquos
07.04.2011 06:48
Pewnie Schumacher powiedział to już jakiś czas temu ;) Nie sądzę, by obecnie pozwolił sobie na takie komentarz.
joybubbles
06.04.2011 07:09
A dlaczego ma nie chwalić zespołu z którym zdobył 5 tytułów z rzędu?
Kojag
06.04.2011 07:09
Wspomienia, wspomienia... Mało to prawdopowobne, ale chciałbym go jeszcze zobaczyć ścigającego się czerwonym bolidem. Może jeszcze zastąpi Massę? ależ to by było piękne...
Huckleberry
06.04.2011 07:09
Kierowcy i zespoły F1 zwykle nie mają takich fanatycznych kibiców jak na przykład piłkarze. Ferrari jest tu wyjątkiem. Nie da się tego zapomnieć, ja go rozumiem :)
MairJ23
06.04.2011 06:52
11 lat to kawal czasu - nawet dla takiego wilka jak ja. Mieszkam juz za granicami kraju 11 lat wiec to na serio kawal czasu... spedzony w jendym zespole z tymi samymi ludzmi (prawie). Nic dziwnego ze patrzy za siebie z tesknota za Ferrari. Ale chcialo by sie powiedziec.... Wcisnij pedal do konca Michael.. bo cos wolno te wasze srebrne merc-rumaki smigaja.
Sir Wolf
06.04.2011 06:36
I zwykłe szukanie sensacji. To oczywiste, że będzie mile wspominał Ferrari.
jpslotus72
06.04.2011 06:35
Schumi czuje już emeryturę w kościach - może ten fragment książki ma przygotować Tifosich na ewentualny powrót "syna marnotrawnego" do krainy "mitów"? Na razie mistrz musi się cały czerwienić z powodu swoich wyczynów po powrocie do ostrego (chociaż w jego przypadku raczej tępego) ścigania.
leni93
06.04.2011 06:05
no właśnie, to wywiad dla książki, a nie dla dziennikarza na padockku
grzegorzfiliks
06.04.2011 05:55
To wywiad dla książki o Ferrari, więc dlaczego ma ich nie zachwalać?!
monako
06.04.2011 05:51
Ok, co jest grane? Dlaczego Schumacher zachwala konkurencyjny zespół? To mi wygląda na łagodzenie ran po odejściu do konkurencji. Pytanie w jakim celu?
christoff.w
06.04.2011 05:49
Zdrajca. ;-)
Masio
06.04.2011 05:38
Racja. Ja bym jednak na jego miejscu nie odchodził z Ferrari.
bartolo
06.04.2011 05:09
W sumie to nie sposób się z nim nie zgodzić. W końcu każdy człowiek nawet całe serce ma czerwonego koloru ;P