Webber zdenerwowany pytaniami o dominację Vettela
"Pojedziemy tutaj (w Chinach) i zobaczymy, co się wydarzy"
14.04.1118:16
2342wyświetlenia
Mark Webber zareagował bardzo nerwowo na porównanie swojej obecnej sytuacji względem zespołowego kolegi Sebastiana Vettela do pięciu z rzędu porażek byłego kierowcy F1 - Eddiego Irvine'a w dawnej konfrontacji Irlandczyka z jego byłym partnerem z Ferrari - Michaelem Schumacherem.
Irvine przyrównał kiedyś wspomniane porażki z Schumacherem do otrzymania
uderzenia w głowę kijem bejsbolowym. Wówczas niewielu ludzi miało wątpliwości, który z zawodników jest ważniejszy dla kierownictwa Scuderii.
Gdy teraz dziennikarz spytał Webbera, czy on gra taką samą rolę w ekipie Red Bulla, jako że jego ewentualnie gorszy od Vettela występ w Chinach będzie również piątym takim z rzędu, 34-latek odparł:
Naprawdę cholernie absurdalne pytanie kolego. Znasz mnie wystarczająco długo... Pięć porażek z rzędu? Tak, ale to nie znaczy... On nie pokonał tylko mnie, pokonał wszystkich, więc nikt już nie będzie chciał tego oglądać! Równie dobrze możemy po prostu zostać w domu.
Australijczyk ponadto podkreślił, że nie zamierza poddać się po zaledwie dwóch wyścigach i chce jak najszybciej wrócić do walki o najwyższe laury.
Właśnie tak postępuje zawodnik- powiedział.
Nic nie trwa wiecznie, na tym polega sytuacja. Tak jak powiedziałem, on (Vettel) wykonuje dobrą robotę, a w Malezji było między nami bardzo blisko. Więc pojedziemy tutaj (w Chinach) i zobaczymy, co się wydarzy.
Źródło: gpupdate.net
KOMENTARZE