Zespoły przeciwne przywróceniu testów w środku sezonu
Zespoły uważają, że doprowadzi to jedynie do niepotrzbnego wzrostu kosztów.
15.05.1116:38
2248wyświetlenia
Zespoły startujące w Formule 1 nie poprą propozycji szefa FIA - Jeana Todta, dotyczącej organizowania w trakcie trwania sezonu sesji testowych.
Todt przyznał w ubiegłą niedzielę, że jest gotowy znieść zakaz organizowania testów, a dokładniejsze plany przedstawi zespołom podczas czerwcowego GP Europy w Walencji. Jednakże uczestniczące w mistrzostwach teamy są zdania, że decyzja o powrocie testów spowodowałaby jedynie niepotrzebny wzrost kosztów.
Myślę, że równowaga, jaką teraz mamy jest właściwa. Może moglibyśmy wykonywać trochę więcej przejazdów w piątki lub też mieć kilka kompletów więcej opon, co bardziej skłaniałoby zespoły do częstszych jazd z młodymi kierowcami. Problem z testami leży w tym, że po ich przywróceniu powrócą też zespoły testowe i koszty będą wzrastać- powiedział Christian Horner, szef Red Bull Racing.
Jedną z największych oszczędności, jaką widzieliśmy była redukcja testów, więc myślę, że równowaga testów przedsezonowych i jazd młodych kierowców pod koniec roku jest właściwa - ponadto jest ona korzystna nie tylko dla dużych zespołów, ale także dla małych teamów.
Otmar Szafnauer z Force India sugeruje, że po decyzji o zakazie testów ze względu na redukcję kosztów, przywrócenie ich będzie po prostu krokiem wstecz na obranej ścieżce:
Nie chcemy tego robić. Dlaczego mamy się cofać? Istnieją fundamentalne podstawy i kiedy pracowałem w Hondzie, początkowo nie zgadzaliśmy się z nimi, ale patrząc wstecz sądzę, że myliliśmy się i wtedy Max (Mosley) miał rację. Jedną z tych rzeczy było pozbycie się samochodów kwalifikacyjnych, w których używaliśmy silników kwalifikacyjnych. Za jakie koszty? Po co? Po nic.
Brak testów w środku sezonu pozwoli zaoszczędzić dużo pieniędzy. Nie mamy teraz zespołów testowych. Co stałoby się w przypadku przywrócenia testów w sezonie? Mamy 19/20 wyścigów i obsługa zespołu jest już bardzo obciążona, a teraz jeszcze prosisz ją o kolejne dwie lub trzy sesje testowe. Dojdzie więc do sytuacji, w której będziesz musiał mieć ponownie dwa zespoły, a kiedy masz dwa zespoły koszta eskalują. Następnie musisz do tego dodać koszty każdego kilometra na testach.
Szef FOTA - Martin Whitmarsh zwraca także uwagę na małe zespoły i uważa, że ich zdanie będzie również brane pod uwagę:
Wiele zespołów chce więcej testów, ale musimy także szanować mniejsze teamy. Dążymy do ograniczania kosztów- powiedział Brytyjczyk agencji Reuters.
Jeśli większe zespoły rozpoczną testy i będzie to postrzegane jako niekorzyść dla mniejszych zespołów, to wtedy nie będzie to dobre dla sportu.
Todt dał jednak jasno do zrozumienia, że wprowadzenie nowych regulacji jest tylko kwestią czasu i jeśli nie uda się przekonać zespołów do forsowanego przez niego pomysłu, to zrobi to bez potrzeby wyrażania przez nich zgody już od sezonu 2013:
Będzie to 2012, jeśli będziemy mieli wystarczająco duże wsparcie. To jest kwestia, którą zamierzamy przedstawić na najbliższej Komisji Formuły 1 w czwartek przed GP Walencji, a jeśli to się nie powiedzie, możemy to wdrożyć w roku 2013 bez żadnych umów. Najpóźniej będzie to rok 2013, ale liczę na to, że ludzie zgodzą się na kilka dni testowych już od przyszłego sezonu- powiedział Francuz tydzień temu, podczas spotkania z mediami na torze w Stambule.
Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo przyznał, że jego zespół będzie popierał przywrócenie testów w sezonie:
Nie jesteśmy w stanie testować, trenować. Formuła 1 jest jednym z najbardziej profesjonalnych sportów świata, gdzie nie można trenować czy też testować- powiedział Włoch telewizji informacyjnej CNN.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE